To chyba kolejny komiks dla młodzieży. Raczej poważniejszego opisu świata szpiegów tu nie będzie. Komiksowe łubu-du, pewnie agentka też śliczna i w szpilkach rozwalająca czterech komandosów jednym kopnięciem z wyskoku i z półobrotu. Coś akuratnego dla widzów w okresie dojrzewania.

Tak właśnie jest. Technicznie jest na bogato. Fabularnie to straszna nędza. Dwa pierwsze odcinki nie nastrajają optymistycznie, ale i tak nie miałem dużych oczekiwań.

To serial dokumentalny? Wydaje mi się, że nie.

Ale odrobina logiki, nie zaszkodziłaby. Da się oglądać, pod warunkiem przełączenia mózgu w stan czuwania.

Odkrywasz na nowo kinematografię, okazuje się, że wiele produkcji jest na bakier z logiką. Stare, znałem.

Kwestia oczekiwań. Jeśli ktoś ma niewygorowane, to zostaną zaspokojone. Netflix zrobił Nocnego Agenta;, NBC The Endgame, a Amazon Cytadelę. Wszystkie 3 są według tego samego sznytu i skierowane do tego samego konsumenta. Rożnica polega jedynie na wysokości wypranych w nich pieniędzy.

Oo mamy wątek spiskowy, wyprane pieniądze, atmosfera się zagęszcza!

Ale, że Bezos - jedna z największych kanalii świata - może prać pieniądze w drogich, słomianych inwestycjach? No coś niepojętego. Tylko antyszczepionkowcom i płaskoziemcom mogły przyjść do głowy takie pomysły.

Po oglądnięciu całości - co to za agencja szpiegowska która nie wie kim są rodziny swoich szpiegów? Dno, a nawet niżej