Muszę przyznać, że zakończenie rozwaliło mi głowę. Nie spodziewałam się, aż takiej akcji. Obstawiałam totalnie inny przebieg scenariuszu. Oglądając ten serial byłam w szoku, jak idelanie główna aktorka, grająca Adele odgrywała swoje sceny. Z każdym jej spojrzeniem przechodziły mnie dreszcze i czułam niepokój, nie mogłam tego zrozumieć, ale podziw dla aktorki za wywoływanie takich emocji. Co do serialu to bardzo fajny i ciekawy. Wszystko wyjaśnia się w ostatnim odcinku, w sumie w końcowych minutach, ale mimo to świetna produkcja. Warto obejrzeć