napięciu, jak pięciu napadło dziesięciu. Serial z gatunku: huzar i dupa Maryni. Jeśli kogoś to zaskoczyło, to jestem zupełnie zaskoczony.
Trochę pierdzielenia o relacji umysł - ciało. Trochę spirytualizmu i ciał astralnych. Do tego obowiązkowo murzynek i interrasa. Bardziej zaskakujące bywały przygody Reksia.
Zmarnowałem kilkadziesiąt minut, które mogłem poświęcić na cokolwiek.
Ergo und ad rem: odradzam, ale to moje subiectum.