Serial zainteresował mnie od pierwszych minut, od początku obstawiałam, że to właśnie z Adele jest „coś nie tak”, ale nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i zakończenia. Zastanawia mnie wątek kontrolowania Adele przez Davida np telefony o tej samej godzinie. Czy związane było to ze sprawą włamania i zastraszania właścicielki kawiarnii?
Fabuła nie została przeciągnięta, trochę brakowało mi większej ilości retrospekcji z przeszłości Adele i Roba. Książki nie czytałam, ale serial jak dla mnie ciekawy i watry obejrzenia!