Można powiedzieć, że są podobni, ale nie tacy sami. Zazwyczaj kiedy widzę wśród gatunków słowo: dramat, to oczekuje i można oczekiwać, że jeden z głównych bohaterów umrze. Najlepszym fenomenem w takich anime jest to, że mimo tego, że główny bohater jest zły to jesteśmy za nim do samego końca. Najbardziej zepsutą postacią do samego końca był Kira. Natomiast jeśli chodzi o resztę to tak naprawdę widać, że mimo zła są dobzi. Po napisaniu tego wyżej i zastanowieniu muszę powiedzieć, że wszystkie te postacie są całkowicie różne od siebie.
Nie można powiedzieć, że Lulu chciał niepodległości Japonii, czy ocalić siostrę- tak było na początku, ale później coraz więcej się dowiadujemy, a najlepszym przykładem jest ostatnia scena i ostatni plan Zera i jego rezultat (oczywiście są małe dziury w fabule- ale co tam).

Mimo, że nie znam obecnie żadnych podobnych anime to musiałem powiedzieć te moje bzdury :|

Oczywiście są różni, ale zarazem tak podobni bo bez względu na wszystko dążą do obranego celu. Nie chodzi mi o to czy postać jest zła czy dobra przez całe anime lub połowę odcinków dobra a resztę zła czy na odwrót :D Chce po prostu takie anime z takimi bohaterami - geniuszami lub głupkami, którzy mimo zmian przechodzących z odcinka na odcinek dalej dążą do celu, nawet gdy go zmienią jak Zero.

jak będziesz takie miał to daj znacz :)

Spoko ;D

Do listy dołączyłbym Kamine z TTGL i w sumie Ryuko z Kill la Kill. Do do podobieństw, to zauważyłem jeszcze jedno - naukowcy (szczególnie od mechów) zawsze są podobni do siebie: ekscentryczni, jarający się swoimi zabawkami, trochę postrzeleni i często przedkładający życie ludzi nad swoje eksperymenty. Odniesień można szukać właśnie w CG (aż 2), w TTGL, w Gundamie, w Bleachu i pewnie w innych anime, o których zapomniałem :P

Takich anime, gdzie główny bohater dąży uporczywie do jakiegoś celu są przecież niezliczone ilości. Jak można porównać prymitywną walkę o przetrwanie z Btoom, ratowanie własnego tyłka, do walki Kiry o idee, stworzenie nowego lepszego świata? Przecież to nawet koło siebie nie stało. Tak samo wydaje mi się, że Light i Eren jedyne co mają ze sobą wspólnego, to jest właśnie dążenie do jakiegoś celu, ale cele całkiem się różnią, a motywacje obu bohaterów to już kompletne zaprzeczenie, nie wspominając o sposobach działania.