"Morderstwo prawie doskonałe" z 1978 r. to chyba jedna z najciekawszych intryg. Motyw z upływającym czasem w rytm wspaniałego tematu muzycznego w momencie popełniania zbrodni dał niesamowity efekt. Drugi mój ulubiony odcinek.
"Morderstwo przez telefon". Ten sam sezon. Nawet więcej - to kolejny odcinek (7×4) po tym z posta wyżej (7×3) :).