Odcinek w porządku, inteligencja porucznika do pozazdroszczenia ale brak dowodów na winę mordercy ! W wielu odcinkach morderca został wskazany na podstawie domysłów, błahostek itp, ale tutaj to jawna kpina. Morderca wybroniłby się sam i to na I rozprawie, bo brak JAKICHKOLWIEK dowodów na jego winę. Wszyscy wiedzą, że to on, ale jak to udowodnić?
Nie da się !