Chyba każdemu pogoda się udzieliła : ) xd
Animowany odcinek, w głównej mierze chyba parodia kreskówki i zabawek GI Joe i.. było całkiem całkiem, aczkolwiek oczekiwałem chyba czegoś więcej. Nie mniej zapamiętam motyw z 'nie zabijaniem', wręcz fenomenalnie prze-śmiali ten zabieg wzdłuż i wszerz <no dobrze, może było tego zdecydowanie za mało, ale na 20 min. wyszło całkiem zgrabnie xD> = no po prostu mistrzostwo <tu pewnie nie chodziło o Joe co ogólnie o każdą 'bajkę' tamtych lat.. chyba>. Ania w wersji animowanej Joesów wymiatała <tekst Jeffa o jej 'racku' również wymiatał, haha>, a Shirley miała zajedwabistą ksywę.. xP <no Chang też, ale ksywa Shirley bardziej mnie rozśmieszyła xd>
Dzisiaj się zepsuło trochę, przynajmniej u mnie, więc może ludzie zaczną komentować zamiast zajmować się, tfu, życiem.
Nie podobało mi się. Bardzo. Do tego stopnia, że poważnie się zastanawiałem czy to przypadkiem nie był jeden z gorszych odcinków w historii serialu. Potem obejrzałem drugi raz i trochę zmiękłem. Nadal jednak twierdzę, że to najgorszy odcinek w tym sezonie. Moim głównym zarzutem jest to, że strasznie prześlizgnęli się po sprawie Jeffa. Tak jakby po prostu szukali pretekstu by zrobić odcinek z G.I. Joe. Główny wątek do 13 minuty zwyczajnie nie istnieje. Liczyłem na więcej dramatu. Przy czym mam podejrzenie, że ta sprawa jeszcze nie jest do końca zamknięta i wrócimy do niej w którymś z finałowych odcinków. Przynajmniej taką mam nadzieję, bo inaczej byłoby to wyjątkowo płytkie potraktowanie problemu.
Shirley jako "Three Kids" strasznie nudna. Wyraźnie nie mają na nią pomysłu. W ogóle poza Jeffem i Abedem żadna postać ze stałej obsady nic specjalnego do odcinka nie wniosła. Na plus wyróżniała się jedynie scena w biurze Craiga. Catch-22 much? No i najlepszy end tag od czasu Duncana zamawiającego zszywki/spinacze.
Biorę pod uwagę, że nie do końca jestem w grupie docelowej tego odcinka, ale nie byłem w niej też przy odcinku z animacją poklatkową a ona zdecydowanie lepiej zadziałała. Zapewne dlatego, że tam problem rozwiązano zamiast go zasygnalizować i zakopać. Jeśli wydarzenia z G.I. Jeff będą miały realne przełożenie na któryś z nadchodzących epizodów, zmienię opinię o odcinku. Na chwilę obecną muszę powiedzieć, że wypadł on słabo.
"najlepszy end tag od czasu Duncana zamawiającego zszywki/spinacze."
Ja się nawet wyrwę przed szereg i napiszę, że ten Duncan to najlepszy eng tag serialu.
Mi też ten odcinek nie podszedł. Na pewno był najmarniejszy w tym sezonie, oraz jeden z najgorszych w całym serialu. Jakoś nie lubię tych animowanych odcinków. Poza fragmentem z odcinka jak Jeff i Shirley grali w piłkarzyki, który był zrobiony w stylu The Boondocks (cały odcinek w takim stylu by mi się marzył). W tym przypadku, osobiście rozśmieszył mnie brat bliźniak Duncana i Buzz robiący niepełne fikołki i ból kręgosłupa. I to chyba wszystko. Inne odcinki tego sezonu oglądałam po kilka razy, tego nie będę powtarzać szybko. Szkoda, że zostały dwa do finału i nie wiemy co dalej. Szósty sezon i film?
U mnie od piątku zimno. Więc się książką zajęłam.
""najlepszy end tag od czasu Duncana zamawiającego zszywki/spinacze."
Ja się nawet wyrwę przed szereg i napiszę, że ten Duncan to najlepszy eng tag serialu. "
No już przesadzacie xP <dżołk>
Mnie się bardziej od Duncana podoba to: http://www.youtube.com/watch?v=2iS0CFLcsns
Takie radośnie głupie.
Fajny był też ten animowany end tag z robo-dziekanem, ale chyba nie wytrzymałbym nerwowo 20 minut w takiej stylistyce. Zwłaszcza tej muzyki.
Z tego co wiem, to szósty sezon jest wysoce prawdodpobny. Nie wiem jak z filmem ale jeśli wytwórnia się nie zgodzi na finansowanie takiego przedsięwzięcia, to zawsze jest Kickstarter. Przy Veronice Mars uzbierali tyle ile zakładali chyba w dwa dni więc o Community się nie martwię.
Co czytasz? ;)
Do Duncana to był mój ulubiony end tag: http://www.youtube.com/watch?v=kSwZdwR8KPA
i jeszcze krumping
Nie, ja tego z robo-dziekanem też bym nie przeżyła. Ale najgorsze chyba były te kukiełki i święta Abeda (nie bijcie!). Nie odcinek, ale sposób animacji. Strasznie nie lubię czegoś takiego, ugh.
Masz rację, z tym Kickstarterem. Film w ten sposób może wypalić. A sezon szósty ogłoszą pewnie oficjalnie po finale piątego. Oby!
Czytam Odkrycia Riyrii, Michaela J. Sullivana, lekkie fantasy.
Ambiwalentne uczucia mam wobec tego odcinka. Nie jest tak, że mi się nie podobało, ale ja zwyczajnie nie lubię takich bajek. A i animowane odc. Comm tak sobie... Z drugiej strony były momenty niezłe i ogólnie oglądało się przyjemnie. Także widzisz matiiii, nie tak źle ;)
Chociaż faktem jest, że to kolejny odc., kiedy oglądając nie mam napadów śmiechu... Lekka obniżka formy ostatnio.
Co mi się podobało:
Pseudonimy....
Abed „Czwarta ściana” :D
Britta „Buzzkill” I awesome saw :D
Shriley „Three kids” … “I have three kids” jako odpowiedź na wszystko
Chang w stroju wojownika? https://www.youtube.com/watch?v=_I_43IeRtr8
https://www.youtube.com/watch?v=Rv1hlK4GCSM
https://www.youtube.com/watch?v=KiBoANA4A6U
(nie mogłam się zdecydować :D)
Fajny był ten członek Kobry z fiksacją na punkcie węży i kobiecych piersi
Kryzys wieku średniego Jeffa? Hmmmm... Zgadzam się z hangeyes - też mam nadzieję, że to tylko zasygnalizowanie wątku, a nie wszystko, co mają nam do zaoferowania.
Co do end tagów, to ja lubię to:
https://www.youtube.com/watch?v=7WEVadC8WvI Wszyscy moi ulubieńcy w jednym miejscu :)
M.J. Sullivan i ta jego Riyria podobno całkiem, całkiem, że się wtrącę do tematu książkowego.
"Także widzisz matiiii, nie tak źle ;)"
Ja może tak <nie, wcale nie przyrównuje do tego, co napisałem w innym temacie xd>: napisałaś podobnie jak kasiek_haz i hangeyes xDXDXD Ahh, Wy 9-tkowcy i 10-tkowcy, zawsze będę miał odwrotnie niż Wy.. chwila, nie, to Wy macie odwrotnie niż ja xP
Ja nie byłam aż tak krytyczna. Ale dobrze, że masz odwrotnie, bo była nuda tutaj. ;)
Ms_rosencrantz - ukrywasz tę krytyczność, ale ja przejrzałem ; ] Tak to jest mieć wieczorki wolne na jesieni i netflixa, i obejrzeć po całości 4-ry pierwsze sezony, i zawitać do stałych fanów serialu xP
I tutaj się mylisz, bo ja też całkiem niedawno obejrzałam całość. Zima-wiosna chyba, więc wiesz ;P Pierwsze podejście było dużo wcześniej, ale tak na serio to niedawno stosunkowo.
To zdanie z tym 'nuda tutaj' brzmiało, jakbyś była fanką od dłuższego czasu, wybacz xP Witam w klubie 'nie dawno obejrzałem/am Community' <fajnie, nie musieliśmy czekać z tygodnia na tydzień, gdy sezony miały po 20+ odcinków xD>
Ja jeszcze niedawno byłam 8-kowcem, ale zmieniłam w trakcie tego sezonu, także sza! :D
Żadne sza, Kasiek_haz, żadne sza! W momencie, w którym przeszłaś na ciemna stronę mocy nie ma dla Ciebie ratunku <i proszę nie pisać Luke Skywalker mode on xd>
http://31.media.tumblr.com/a383791cba2c0a08cb65824d91527c01/tumblr_mf3kq3C33x1s0 a97vo2_250.gif :D
Napiszę tak: nie zdarzyło się do tej pory, żeby jakiś autor tak mi odpowiadał. Nie mam zastrzeżeń do 99,9% tego co dzieje się na kartkach. Nie ma żadnych zbędnych wątków, a te romantyczne nie dość, że nie męczące, to dość urocze, a nawet jedną parę shipowałam zanim się zeszli, także w ogóle się zdziwiłam. 8 tomów a ja ani razu nie przewracałam oczami z zawodu czy zażenowania. Czego nie mogę napisać chociażby o Trylogii Nocnego Anioła, gdzie jeden wątek położył mi całą sagę.
Zachęciłaś mnie. Kiedy pospłacam długi w bibliotekach, oddam książki, uporam się z pracą dyplomową, to się za to biorę. ;) Chyba trochę się zejdzie :D