Serial jest na serio słaby, myślałam, że jego potencjał będzie lepiej wykorzystany. Pierwsze
odcinki pierwszej serii jeszcze miały jakiś sens, potem serial stał się typowym cukierkowym
serialikiem o grupce przyjaciół z uliczki, bez problemów, w pięknych domach, z wciąż piękną
pogodą za oknem, wszyscy się tam kochają i wspierają popijając hektolitry wina(nigdy nie
będąc wstawionymi)....Nic nie łączy się tu w sensowną całość, miało być o babeczce po
rozwodzie, która zaczyna po 40tce nowe życie, a wyszło tanio, płytko, bez polotu.
Oczywiście obejrzałam 2 serie, z nadzieją, że się poprawi, jednak nie doczekałam tego
momentu...
Pewna jestem, że dla mnie 3 seria idzie w odstawkę.
Pozdrawiam
1 sezon był dobry ale 2 porażka. może 3 z kolei będzie dobry... łudze się chociaż
chyba sobie odpuszcze wchodzi sporo nowości można się przerzucić choćby na
niezły serial komediowy "New girl".
dla mnie 2 sezon zdecydowanie lepszy od 1 :) nie wiem co jest tanie i płytkie w tym serialu. dla mnie to niezła komedia. w ogóle nie jest cukierkowa. nie mogę się doczekac 3 sezonu. sanydej daje 9/10 how I met mimo, że tam też piją hektolitry piwa nie będąc pijanymi, mimo że tam mają mniej problemów, o ile uważa się że problemy są wyznacznikiem dobrego filmu? dla mnie w serialu nie muszą podpalac sobie domów, żeby serial był dobry. poza tym, jak dla mnie serial łączy się w idealną całosc.
ile ludzi, tyle opinii :)
w how i met your mother są często pijani, a teraz uwaga bo wnioskuje że tego nie wiesz: od 1-ego piwa dziennie nie jest się pijanym... a cały alkohol wypływa z kri po paru godzinach, więc jak napijesz się powiedzmy 70% tego ile potrzebujesz by być pijanym o 16-ej to jak to o 20-ej powtórzysz to oczywiście z wcześniejszego picia nic ci nie zostanie i nie będziesz pijany
ehhh gadanie z człowiekiem który w życiu piwa nawet nie pił xD
Twoja prowokacja jest marna. Po wypiciu jednego wina, to ja nie jestem pijana, więc argumenty Pani w pierwszym poście są dla mnie żadne, dlatego przyrównałam do How I met, gdzie niby tam też piją. Co to w ogóle za argument?
Widać dziecko, że jesteś na studiach i właśnie napiłeś się pierwszego piwa z sokiem i rządzisz.
Dzięki za Twoje tłumaczenie dotyczące alkoholu, naprawdę jestem taka głupia, że nie wiem jak działa alkohol, a piwa w życiu nie piłam i nie widziałam.
A "ech" pisze się przez "ch". Tego na studiach już nie uczą? Wybacz dziecko, jestem trochę starsza :)
Poza tym, to nie "gadanie" -> ja z Tobą nie gadam. Za młody jesteś. ;) pozdro
"how I met mimo, że tam też piją hektolitry piwa nie będąc pijanymi"
podaj jeden odcinek w którym piją na tyle żeby objawy alkoholu w rlu byłyby widoczne albo chociaż sami by je czuli a w serialu nie są kompletnie na*ebani
Naprawdę myślisz, że nie mam co robić w życiu? Skończ już, bo ta dyskusja jest bez sensu.
Chcę tylko napisać moją opinię, że cougar town jest rewelacyjny, zwłaszcza dla osoby, która lubi się wyluzować z butelką wina przy naprawdę zabawnym filmie.
Zgadzam sie z patrykiemDJ2009, mozna sie niezle posmiac z twoich infantylnych wpisów!A serial jest głupi, pusty, kiczowaty, niesmieszny, wręcz tragiczny !Typowy dla zidiociałej amerykanskiej publicznosci
smutne musisz mieć życie, jak Cię tak bawię.. przykro mi.może los się kiedyś uśmiechnie? nie poddawaj się. trzymam kciuki.
Niby nie jesteś dzieckiem, a odnoszę wrażenie, że jesteś najbardziej dziecinną i infantylną osobą jaką ostatnio na filmwebie spotkałem.
Marny to Twój komentarz jest. Żenujące podkreślanie wieku, można wywnioskować, że jesteś zgoszkniałą starą babą/dziadem. darz bór ;)
też mnie czasem zastanawiają te hektolitry wina... i irytuje ta fałszywa "poprawność polityczna" Amerykanów - hektoitry wina tak, papieros nie? sztucznie.
ale serial lubię, Ellie jest genialna!
Z sezonu na sezon coraz słabiej. Pierwszy i drugi można było jeszcze oglądać, były ciekawe i całkiem śmieszne, ale trzeci to już porażka totalna. Serial niby komediowy a przez 21 minut każdego odcinka zamiast śmiechu jest tylko jedna wielka żenada. Mam nadzieje, że 4 sezon będzie ostatnim.
ohh, zakładałam ten wątek "wieki temu"...i jednak....miałam rację. Serial nie polepszył się nawet o trochę, dałam szansę 3 sezonowi, choć zapierałam się, że tego nie zrobię. Ale był jedyną "zapchajdziurą", którą już znałam. Jednak NIE, głośnie NIE, jest coraz gorzej, mało śmiechu, fajnych scen, a na prawdę, po tylu pochlebnych opiniach myślałam, że może jednak nie dociera od do mnie, ale jednak fakt jest jeden: nie postarali się! 6 odcinków 3 serii i zapominam, że kiedykolwiek to oglądałam...wstyd przed sobą, a jak pisałam potencjał był, był i to świetny, ale maxymalnie niewykorzystany