Po roku przerwy przebrnąwszy przez 4 odcinek, gdzie wcześniejsze 3 były szczytem infantylności, wydawało mi się przez chwilę, że może będzie lepiej... i nawet do 8 miałam szczerą ku temu nadzieję. Ale potem to równia pochyła... tak głupich i niedojrzałych zachowań, i melodramatycznych dziecinnych scen dawno nie widziałam - po prostu żenada.