Zrobiony w dokładnie ten sam sposób co Wiedźmin, zagrany równie nierówno.
Dlaczego lepszy? Bo Wiedźmina znam z książek i to co zobaczyłem na ekranie nieco się rozminęło z tym co miałem w głowie.
W tym przypadku źródła nie znam, charakteryzacja, kostiumy, plenery, efekty, aktorstwo stoją na podobnym poziomie, a opowieści nie znam. I mimo, że nie jest to arcydzieło to ogląda się znośnie.
Ot oglądadło na wieczór żeby się odmóżdżyć.
Oceny jeszcze nie daję bo jestem w połowie, ale już widzę, że ocena Wieśka jest zawyżona a tego serialu zaniżona. Mimo, że to ta sama liga.
Też bardzo kojarzy mi się z Wiedźminem, nawet główne plakaty promocyjne są bardzo podobne. Według mnie wiedźmin ewidentnie góruje nad tym serialem, lecz oglądało się go bardzo przyjemnie. Od historii dostałem więcej niż oczekiwałem, a piękna realizacja cieszy oko.
Dopisuję się do Waszych, jedynych pozytywnych komentarzy. Zobaczyłam (z przyjemnością) cały sezon i czekam na kolejny