Po pierwszym odcinku stwierdzam że zapowiada się bardzo fajny telewizyjny remake. Fajnie pociągnięty ciąg przyczynowo skutkwy.... Jak nie zepsują tego ot będe oglądał dalej.
Też mam taką nadzieje, pytanie czy jest to robione pod 1 sezon czy mają w planach więcej sezonów.
Pojedyńczy sezon da pewnie to że jakościowo będzie lepiej i nie będzie odcinków zapychaczy.
Ciekawi mnie naprawde jak będzie to wyglądać bo przykładowo w innych serialach jest więcej wydarzeń czy więcej głównych bohaterów a tutaj wszystko jest zawężone do jednej rodziny więc fabuła musi być mocna.
Też jestem mile zaskoczony. Po obejrzeniu pilotów Timeless i Aftermath obawiałem się, że i ta rzecz sf okaże się głupawa, pretensjonalna i płyciutka.
Tymczasem zachowany jest jakiś zdrowy rozsądek. Twórcy nie idą w stronę niedorzecznego plastikowego widowiska dla młodzieży. Zachowania bohaterów są dość nieźle uwiarygodnione. Ów łańcuch przyczynowo-skutkowy też trzyma się kupy. Nie jest to rzecz wybitna, na razie dla mnie niezła (6/10), ale nie wywołuje zażenowania. Może poza tym chwytem by obsadzić w roli głównej policjantki, aktorkę o urodzie modelki, chodzącej w szpilkach i mini. No, ale ładne buzie się lepiej sprzedają...
Można to obejść, tutaj z tej możliwości nie skorzystano... Byleby ta modelka nie okazała się mistrzynią taekwondo i kyokushin, i byleby nie rozwalała jednym kopnięciem czterech większych od siebie komandosów, bo to wtedy będzie znak, że twórcy jednak ambitni specjalnie nie są.
No nie wiem, czy aktorki barbie się lepiej sprzedają...W większości wybitnych seriali albo uznawanych za kultowe aktorki przypominały...no po prostu zwyczajne kobiety a nie sklepowe manekiny. Choćby moja ulubienica Debra Morgan z Dextera.
"Frequency" z 2000 roku uwielbiam, więc serial mnie zaciekawił, nie oglądałem jeszcze pilota, ale sądząc z twojego opisu głównej bohaterki, to niestety może okazać się pusta wydmuszka. Temat samograj, wątek podróży w czasie sam w sobie jest fascynujący, więc nawet średni serial można uznać za ciekawy. Pewnie zrobią z tego procedural, więc raczej skończy się na pierwszym odcinku. W czasach "Breaking Bad", "Walking Dead" czy "Gry o tron" procedurale nie mają dla mnie racji bytu i omijam je szerokim łukiem.
Nie wiem w jakiej formie miałby to być procedural. Na razie to wygląda po prostu na remake. Idą z grubsza po wytartych przez film śladach.
Może tu być, jak z serialem 12 Małp. Do pewnego momentu jakieś tam nawiązania do filmu, a potem skok w bok.
Co do lepszych seriali, to się zgodzę, nie stosuje się tam raczej takich tanich chwytów, typu policjantka o wyglądzie modelki. Ten drobiazg może tu być zwiastunem czegoś plastikowego, ale zobaczymy...
Częstotliwość z 2000 roku to nie żaden wielki film ledwo dobry i podobnie zapowiada się jego serialowy reamke. Mnie tam Pilot się podobał, choć to kropka w kropkę zrzyna z tamtego filmu tylko no nieco pozmieniane. Jednak dobrze się to ogląda, a bohaterów da się polubić. Wątpię jedna czy starczy mu werwy na cały sezon a tym bardziej na 2.
Moja ocena 3,8/6
Wolałbym też obejrzeć nie zmiany w życiu bohaterów, bo mam gdzieś czy jej facet się odnajdzie czy nie ale np. uniemożliwienie zamachu na WTC 2001, Trump prezydentem itp.
W trakcie oglądania drugiego odcinka niestety pewne rozczarowanie się pojawiło...
zgadzam się z Tobą. mój entuzjazm trochę opadł po drugim odcinku.
po za tym główna bohaterka jest strasznie niesympatyczna, ciągle chodzi nadąsana i stroi fochy
Gorzej, że fabularnie serial robi się schematyczny i jakiś taki płaski. Liczyłem na coś odrobinę mądrzejszego i dojrzalszego.
Poza tym aktorsko nie wygląda to też dobrze. Aktorzy są słabo prowadzeni, wyjątkowo źle i sztucznie wypada matka głównej bohaterki.
Nie oglądałem Frequency, ale zacząłem niedawno serial o łudząco podobnej fabule, może komuś się spodoba: Sigeuneol (Si-geu-neol) 2015
Serial nie jest odkrywczy i nic w nim specjalnego nie ma, ale dało się go jakoś oglądać. Jednakże to, co nasz bohater zrobił w piątym odcinku, to woła już o pomstę do nieba. A zrobił wszystko co tylko się da, aby Słowika nie złapać.
Bez przesady, przecież wiadomo, że ta zagadka kryminalna jest na cały sezon. Jedyny problem, to sposoby w jaki Słowik działa i nie daje się złapać, a w tym odcinku krótko mówiąc napluli widzom w twarz.
Wypada mi tylko przeprosić! Nie pomyślałem, że ta informacja może zostać uznana za spoiler.
Zgadzam się, co do bezmyślności Franka w tamtym momencie. Wiedział, jak ważne jest złapanie Słowika to znajdując się tak daleko od jego auta, wyciągnął odznakę - brak słów...
Będąc szczery, to ja przestałem oglądać ten serial po tym nieszczęsnym odcinku. Doszedłem do wniosku, że skoro scenarzysta ratuje podtrzymanie serialu w tak beznadziejny sposób, to nic wartościowego w nim nie zobaczymy.
Pozytywnie zaskoczony to i ja byłem po pierwszym odcinku. Potem jest tragedia. Serial został wcześniej anulowany.
Pierwszy był rewelacyjny,później było coraz gorzej.Broni się za to muzyka i wszyscy źli bohaterzy.