Już kiedyś widziałem, że ten mini serial istnieje, ale dopiero po latach odważyłem się obejrzeć go. Ogólnie to tak: 
 
69.90 - Nawet mi się podobało, aczkolwiek ta historia to nic nowego i jest masa dzieł z podobną fabułą, więc trochę meh : P 
 
Rozstanie - Stasznie dziwny film i nie ogarniam, dlaczego główni bohaterowie mają takie same imiona, jak osoby które je grają, ale ok. Fabuła też nic nowego, ale strasznie mi się niekomfortowo to oglądało yyyh i do tego Kasia gada raz po polsku, a raz po angielsku co jest cringowe i nie znoszę tego, więc mogło być znośne, ale jest beznadziejne! Jedyne co mi się podobało to muzyka na koniec : P 
 
1% - G.F. Darwin jak zwykle dobrą robotę odwalili i ten odcinek ma najlepszą fabułę oraz grę aktorską, a do tego najbardziej dorównuje oryginalnemu Black Mirror. Świetne! 
 
Suma szczęścia - To mi się również podobało, może trochę mało futurystycznie, lecz można przymknąć na to oko, fabuła niezła, niestety aktorstwo w tym odcinku strasznie kuleje. 
 
Podsumowując nie jest źle! Szkoda, że nie ma więcej sezonów, bo mimo wszystko chętnie zobaczyłbym kolejne pomysły od różnych twórców.