Pierwsze odcinki są dosyć prymitywne, szczególnie ten pierwszy. Najbardziej chyba rzuca się w oczy niski budżet, ale warto to przemilczeć i po prostu oglądać. Mnie osobiście wciągnęło już po drugim odcinku i całą serię obejrzałem na raz. W drugim sezonie już w pierwszych kilku minutach widać ogromną różnicę w budżecie. Wszystko jest ładniejsze, bardziej dopracowane. Sama historia mi się bardzo spodobała. Jakbym miał do czegoś przyrównać to pierwszy sezon do "Dark" a drugi (który się dosyć różni od poprzedniego) może naciąganie ale trochę mi się skojarzył ze "Stranger Things". Tu zdania pewnie będą podzielone, tak samo jak jednym któryś sezon będzie podobał się bardziej niż drugi. Dla mnie oba oglądało się tak samo dobrze.
Szkoda, że ten tytuł jest praktycznie nieznany i nikt o nim nie słyszał. Wydaje mi się, że jakby była to produkcja chociażby nawet tego netflixa, który w ostatnim czasie coraz gorzej sobie radzi to byłaby to naprawdę głośna, lubiana seria. Byle kontynuować kolejne sezony.