PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=799827}

Czarnobyl

Chernobyl
2019
8,8 244 tys. ocen
8,8 10 1 243515
8,7 63 krytyków
Czarnobyl
powrót do forum serialu Czarnobyl

Nie podzielam entuzjazmu. Mimo tego, że doceniam aspekty techniczne i ścieżkę dźwiękową, z odcinka na odcinek narastała moja irytacja związana z emocjonalną łopatologią i wręcz krzyczenie do widza, co w danej chwili ma czuć i patetycznymi monologami niczym stworzonymi by dzielić się nimi na Facebooku czy Instagramie. Paradoksalnie, w serialu, który osadzony zostaje wokół tematyki prawdy, czuję dużą nieuczciwość.
Nieco kąśliwie dzielę się wrażeniami w tej recenzji -> http://permanentniezadumana.blogspot.com/2019/06/chernobyl-gdzie-will-smith-kilk a-sow-o.html
Zapraszam do czytania :)

ocenił(a) serial na 9
Permanentnie_Zadumana

Przeczytałam Twoje refleksje na blogu. Tak, myślę, że jesteś w mniejszości. Serial jest bardzo dobry właśnie między innymi dlatego, że nie epatuje tak nachalnie emocjami - ale to mój odbiór. Widać mamy trochę inne granice, kiedy już coś jest zbyt mocne, a kiedy właśnie takie, jak powinno być. Swoją drogą już od dłuższego czasu zastanawiam się, o co chodzi, z tym "wpływaniem na emocje widza". Dla mnie sztuka, w tym też kino ma wpływać, wywoływać emocje - po to jest. Jak nie chcę uczuć, to czytam literaturę naukową. Jest cała grupa odbiorców/recenzentów, którzy alergicznie wręcz reagują na poruszanie bardziej czułych strun. O co chodzi? Co złego Ci to robi?

Agatonik

Bardzo mi miło, że przeczytałaś recenzję :) Już mówię, o co chodzi, a przede wszystkim podkreślam, że źle mnie zrozumiałaś. Z pewnością każdy ma inne granice, jednak nie chodzi tyle o „nachalność” w epatowaniu emocjami, co o dość tanie, ograne sztuczki, co ja odczuwam jako nabieranie widza czy co najmniej taktowanie go tak jakby był średnio rozeznany w takich zabiegach. O ile pojedyncze zagranie tego typu może się sprawdzić, to taki zestawienie z patetycznymi przemowami jak w „Czarnobylu” mnie akurat drażniło. Co więcej, twórcy w moim odczuciu posługują się pewnymi szablonami postaci – bohaterów, przez co wypada to jeszcze mniej naturalnie. A potencjał był ogromny.
I wracając do początku – oczywiście, że kino ma budzić w widzach emocje! Ale emocje rozbudzane w sposób uczciwy. I właśnie taki sens tkwi też w mojej recenzji. Twórcy poszli na łatwiznę. Jeśli stosuje się takie zabiegi jak w „Czarnobylu” i wręcz krzyczy do widza, aby w danym momencie np. się wzruszył, ten jest co jakiś czas wyrzucany z tego świata (bo widzi zbyt wyraźnie te – dość niskie i szablonowe – zagrania). I zamiast emocji, które miały być intencjonalnie w widzu wzbudzone, jest rozdrażnienie i rozczarowanie. Mam nadzieję, że teraz wiesz, co miałam na myśli. Pozdrawiam! :)

ocenił(a) serial na 9
Permanentnie_Zadumana

Dziękuję za odpowiedź. Zdecydowanie lepiej teraz rozumiem Twoje zastrzeżenia. Pozdrawiam:))

Agatonik

Super, cieszę się! :) Pozdrawiam jeszcze raz! :)