wlasnie Diatlowa? Caly serial generalnie krytykuje system sowiecki, klamstwa i ingerencje polityki w kazdy aspekt zycia, a jednoczesnie godzimy sie na to, aby w serialu, jako glownego winnego przedtsawiono, wlasnie skazano przez ten system w pokazowym procesie kozla ofiarnego. Diatlow zostal przedstawiony jako czlowiek niemal chory psychicznie, despota, tyran, wypierajacy sie faktow, nawet gdy sa oczywiste. jednak sa glosy historykow, ze wine za awarie ponosi w zasadzie tylko wada konstrukcyjna, a wszystko co zrobil Diatlow bylo zgodne z procedurami od poczatku do konca. W interencie jest ponad godzinny wywiad z Diatlowem, ktorego udzielil przed smiercia. Nie przypomina on czlowieka z filmu (z zachowania, bo z wygladu tak). Jest bardzo opanowany i slowo po slowie wyjasnia co sie stalo. Wszystko co zrobil bylo zgodne z procedurami, i nieprawda, jest, ze ludzie, ktorzy przyszli na nocna zmiane nie mieli pojecia co robia. To byli fizycy jadrowi i inzynierowie, do cholery, a nie male dzieci. Doskonale wiedzieli jak dziala ta elektrownia i wiedzieli jak sie robi taki test. Przejrzeli dokumenty i byli gotowi do pracy. Sam nie wiem komu wierzyc. Moze serial pokazuje nam de facto oficjalna sowiecka wersje, a nie rzeczywistosc?