Mimo, iż produkcja z filmowego punktu widzenia jest świetna i pełna emocji, to nie mogę ocenić jej lepiej.
Nie do końca wiem czy wynika to z częściowej ignorancji twórców, nt. katastrofy i jej prawdziwych wydarzeń, czy jest celowym zabiegiem mającym w zamyśle zwiększyć wrażenia podczas oglądania, ale każdy obracający się w temacie Czarnobyla i fizyki jądrowej człowiek, dostrzeże niezgodności i zakłamania występujące w produkcji, co odbiera potencjalny autentyzm i zmniejsza powagę miniserialu. Niemniej jednak efekty, sceny i realizm są na bardzo wysokim poziomie, a muzyka świetnie pobudza zmysły podczas oglądanie, czym "Czarnobyl" się broni. Dobrze przedstawione zostały ponadto skutki chorób popromiennych, które faktycznie przypominały te, występujące podczas podobnych zdarzeń.
Reasumując - genialna produkcja dla laików, a dla siedzących w temacie - fajna ciekawostka.