to trzeba być wyczulonym, żeby w filmie, który opowiada o katastrofie na taką skalę, dopatrzeć się znowu "szkalowania narodu polskiego". Szaleństwo część ludzi ogarnęło.

Albo trzeba być ignorantem, żeby nie zwracać uwagi na detale, które budują całość. Co mówienie o faktach ma wspólnego z szaleństwem? Prędzej ignorowanie faktów świadczy o niezbyt dobrej kondycji psychicznej. Freud dużo mówił o wyparciu.

Freud tez mówił o fiksacji

Ten serial jest o kłamstwie i jego skutkach. Konkretnie o skutkach polegających na śmierci kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Widzowie na całym świecie przyjmują, że to co w nim pokazano to 100% prawdy. Dlatego normalny Polak, jeśli słyszy kłamstwo w takim serialu, powinien odczuć dyskomfort i zareagować na to kłamstwo. Szczyrbina powinien powiedzieć w tej scenie: Żydów Niemcy wywieźli do obozów koncetracyjnych, kilkadziesiąt tysięcy Polaków (tylu ludzi ile zginęło w wyniku kłamstwa w Czarnobylu, lub więcej) zabili Ukraińcy z UPA. Dlaczego tego nie mówi na cały Świat, tylko kłamie? Ja reaguję na to kłamstwo tak jak się powinno zareagować, tym bardziej, że nic mi za prawidłową reakcję nie grozi. Ty reagujesz na kłamstwo jak towarzysz Diatłow. Co jest żenujące, bo przecież nic Ci za prawidłową reakcję nie grozi. Jeśli wszyscy poznali prawdę o Czarnobylu i na skutek tego taka awaria już się nie powtórzy, to może warto by było, żeby wszyscy poznali prawdę o Wołyniu, żeby takie ludobójstwo już się nie powtórzyło?

Tego jeszcze nie słyszałem. Ale ciekawe, że wszyscy mówią o Ukrainie, Białorusi, Łotwie, Litwie... Jakoś nie bardzo to widzę w ZSRR, choć to już rok 1986. Mowa również cyt. "Wiatr wieje w stronę Niemiec. Nie pozwalają dzieciom bawić się na dworze... we Frankfurcie". Polska znikła.