PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=799827}

Czarnobyl

Chernobyl
2019
8,8 247 tys. ocen
8,8 10 1 246801
8,7 74 krytyków
Czarnobyl
powrót do forum serialu Czarnobyl
ocenił(a) serial na 9
krzysztof7

no ja podobnie wlasnie

ocenił(a) serial na 10
donmaslanoz14

Fajnie ze pod koniec wspomnieli że ta trójka przeżyła bo widziałem że niektórym palił sie z tego powodu tyłek że takie przekłamanie jak to tak :P

ocenił(a) serial na 10
martin123154

Więc jak to możliwe, że nurkowie przeżyli skoro rzekome "oficjalne" informacje podają, że nurkowie zmarli w moskiewskim szpitalu zaledwie 2 tygodnie po wykonaniu swojego zadania ?

ocenił(a) serial na 9
lubiekakao

To powielany mit. Jeden z nich nawet udzielił wywiadu w 2016 czy 2012 roku. Jak przeszukasz google, to teraz łatwiej znaleźć sprostowanie tej informacji.

ocenił(a) serial na 5
donmaslanoz14

Słaby, jak reszta serialu. Zwykła propaganda anty-jądrową, i jeszcze ta nieprawdziwa liczba 31 pod koniec. Szkoda, że sowieci zgodnie z prawdą podawali 62 ofiary śmiertelne i ponad 4tyś ofiar śmiertelnych w wyniku zatruciem chorobą promieniotwórczą. Sprawa sądowa to jakaś porażka - jako osoba, która pracuje w Elektrowni i poniekąd mam doświadczenie z terminologią którą się tam posługiwali to wyjaśnione zostało tak łopatologicznie, że ręce mi się załamały. Najlepsze w tym wszystkim było to - że zupełnie pominięto prawdziwą przyczynę wybuchu reaktora RBMK, a całość winy koniec końców zrzucili na wyłącznik główny i Diatłowa.

Operive

Nie widzę tutaj żadnej propagandy anty-jądrowej, pokazane przecież było, że to wina systemu w którym ukrywano informacje o wadach reaktora, zatwierdzano fałszywe dokumenty tylko po to by pochwalić się wynikami i nie zwracano uwagi na jakiekolwiek przepisy bezpieczeństwa, więc mamy tutaj bardziej propagandę anty-komunistyczną (co w sumie na plus).

Odnośnie liczby ofiar no to poszukałem informacji na ten temat i w różnych źródłach mamy zarówno wersję z 31 ofiarami, jak i 62 ofiarami. Jednakże wersja z 62 ofiarami z tego co widzę pochodzi z raportu ONZ z 2008 roku, więc mało prawdopodobne by sowieci tyle podawali. Nie mogę natomiast znaleźć informacji o 4 tysiącach ofiar od promieniowania.

Oczywiście, że to było wytłumaczone łopatologicznie. No takie przecież miało być xD, wiadomo że dla osób zajmujących się tym zawodowo to brzmi idiotycznie, natomiast to miało być zrozumiałe dla ludzi, którzy z tym tematem nie mają nic wspólnego, czyli dla sędziego i prokuratury (no i widzów serialu).

Czyli co konkretnie było prawdziwą przyczyną wybuchu?

ocenił(a) serial na 9
donmaslanoz14

Te grafitowe końcówki prętów które w reakcję z paliwem. Oczywiście w warunkach, w jakich przeprowadzono "próbę"

ocenił(a) serial na 10
awesta

Oczywiście @donmaslanoz14 nie obejrzał chyba piątego odcinka uważnie, bo ostatnie minuty skupiały się własnie na tym fakcie, więc stwierdzenie: "Najlepsze w tym wszystkim było to - że zupełnie pominięto prawdziwą przyczynę wybuchu reaktora RBMK, a całość winy koniec końców zrzucili na wyłącznik główny i Diatłowa.", jest mylne.

ocenił(a) serial na 10
Tillig

Oczywiście miało to się odnieść do wpisu kolegi @Operive.
Przeparszam

Tillig

Operive chyba nie oglądał, cały jego wpis jest do kosza.

ocenił(a) serial na 5
donmaslanoz14

Prawdziwą przyczyną (i jedyną przyczyną) eksplozji reaktora RBMK 1000 w Czarnobylu była po prostu wada konstrukcyjna tego w Czarnobylu. Nie każdego RBMK, tylko tego szczególnego w Czarnobylu co opisuje Diatłów w:

https://wiki.czarnobyl.pl/wiki/U%C5%BCytkownik:Amoniak/Czarnobyl._Jak_to_by%C5%8 2o/Rozdzia%C5%82_4

Dodatkowo Diatłów podejmował bardzo mądre i przemyślane decyzje dot. przeprowadzenia tego testu, i do końca bronił personelu zupełnie odwrotnie niż to było przedstawione w serialu. Nie jestem fizykiem termojądrowym, ale z tego co się orientuje (być może moje informacje są mylne) to właśnie chodziło o końcówki grafitowe prętów kontrolnych, które były wykonane z węglika boru. Chodziło o to, że była zła zasada działania opadania i podnoszenia się na nich temperatury i był odwrotny skutek do zamierzanego przez co przycisk był tylko zapalnikiem nieuniknionego przegrzania się prętów kontrolnych. W serialu przedstawia się jakby to obsługa była niekompetentna, a sam Diatłów był narwanym idiotą - orłem nie był, ale z wszystkich raportów (prócz tych przedstawionych komisji w 1987 które zostały uznane za nieprawdziwe) wychodzi że podjęte przez niego decyzje były słuszne.

Co do anty-jądrowej tezy - to sam fakt wyolbrzymiania skutków Czarnobyla i narracja tego jakie to wszystko złe i niedobre pozwala mi odnieść takie wrażenie, że jest to narracja anty-jądrowa. Pozdrawiam i liczę na miłą dyskusje.

ocenił(a) serial na 9
Operive

"to sam fakt wyolbrzymiania skutków"
Co?

ocenił(a) serial na 9
Operive

"Prawdziwą przyczyną (i jedyną przyczyną)" - czynnik ludzki zawinił także bardzo, co całkiem nieźle w serialu przedstawiono. Oczywiście, reaktor był wadliwie zbudowany, ale niestety niekompetencja pracowników, którzy przeprowadzali test (zmiana, która wiedziała co i jak poszła sobie do domów), brak odpowiednich warunków do przeprowadzenia testu (ze względu na obniżoną przez cały dzień energię) i chęć pochwalenia się wynikami testu - to wszystko były cegiełki kładzione pod ostatetczną katastrofę. W ogóle nie powinno dojść do tak krytycznego momentu i nie doszłoby, gdyby nie czynnik ludzki. Ten wybuch był produktem swoich czasów.

ali99

Po prostu test nie powinien być przeprowadzony tego dnia. Cholera wie, co by się stało każdego innego, można gdybać.

ocenił(a) serial na 9
krzychaldm

Nie tego dnia, nie na tej zmianie. Ci ludzie nie mieli kompletnie żadnego pojęcia, co mają robić, a nie mówimy tutaj o jakiś standardowe procedurze w fabryce czekolady, tylko o cholernej elektrowni jądrowej. Jeden z pracowników wykonujących test pracował tam zaledwie 4 miesiące, kolejny był już starszym inżynierem w wieku 25 lat, co wydaje się mało prawdopodobne w normalnych warunkach.

ocenił(a) serial na 9
krzychaldm

Nie było warunków technicznych do tego testu. Gdyby go przesunięto to prawdopodobnie nic podobnego by się nie stało. Niestety, szło święto 1 maja i wynikami się chciano pochwalić...

ocenił(a) serial na 10
Operive

Nie wiem jak oglądałeś 5 odcinek, ale wyjaśnili to właśnie tak jak to opisałeś.

Wadliwa konstrukcja prętów kontrolnych (grafitowe końcówki), i wsuwanie ich wszystkich (po AZ-5), doprowadziła do katastrofy, przy czym znaczenie miało to w jakich warunkach znalazł się reaktor. Przez te końcówki reakcja przyspieszyła -> moc się zwiększyła, a woda praktycznie wyparowała zwiększając ciśnienie -> nie dało się wsunąć prętów -> wybuch pary -> wybuch reaktora (to tak w uproszczeniu).

Ogólnie całe przemówienie Legasova po przerwie, dotyczyło tego, że oskarżeni działali zgodnie z procedurami, nie wiedzieli jednak o wadliwej konstrukcji reaktora i prętów.

ocenił(a) serial na 8
gonzo78

A skąd ten ogień podczas wybuchu?

użytkownik usunięty
skalorek

z wodoru i tlenu

Operive

Ja tam w temacie, w sensie technicznym nie siedze, ale absolutnie nie widze w tym serialu nawet krzty narracji antyjadrowej. Jesli jak piszesz pracujesz w elektrowni, moze czesto sie spotykałes z róznymi przeciwnikami tego typu energii, ale we filmie nie ma nic anty- jadrowego. Serio. chyba to u ciebie jakis wrazliwy punkt

ocenił(a) serial na 9
Operive

Nie zgadzam się z tezą, iż serial jest "anty-jądrowy". Raczej jest anty-systemowy, piętnujący mentalność homo sovieticus, ukrywanie i bagatelizowanie pewnych spraw.
Największą propagandą anty-jądrową nie będzie nigdy żaden serial, a niestety fakty. Awarie w Czarnobylu i Fukishimie (szczególnie ta druga, bo w kraju, który trudno posądzić o zaniedbania i zacofanie techniczne) groziły katastrofą na skalę sporą. Usuwanie skutków awarii kosztowało i to bardzo dużo. Nawet Polska dokładała się do Arki nad reaktorem w Czarnobylu. Wygaszanie Fukushimy potrwa ponoć blisko pół wieku i wyda się na to naprawdę olbrzymie pieniądze. Tu tkwi źródło wszelkich problemów z energią z atomu. Tu nie trzeba nic wyolbrzymiać. Faktem jest, że sama budowa tego typu elektrowni musi być droga (choćby ze względu na bezpieczeństwo), a ewentualne awarie są po bardzo kosztowne i istnieje prawdopodobieństwo (bo zawsze istnieje), że dojdzie do awarii, której nie da się opanować.
I żeby było jasne. Nie jestem przeciwnikiem tego typu energii, ale zdaję sobie sprawę, że temat nie jest tak prosty i oczywisty.
Merkel nie zareagowała zresztą na jakiś serial, ale na Fukushimę właśnie, gdy postanowiła zrezygnować z następnych elektrowni jądrowych.

ocenił(a) serial na 4
Offi

Tylko czy jest jakakolwiek gałąź liczącej się w globalnej skali energetyki, o której nie można by powiedzieć tego samego co o energetyce jądrowej? Dla przykładu tak z pozoru niewinnie wyglądającej hydroenergetyce. Wiesz co by się stało, gdyby pękła Zapora Trzech Przełomów w Chinach? A ile kosztowała jej budowa? No i ile by kosztowało usuwanie skutków tej katastrofy, której prawdopodobieństwo jest wprawdzie bardzo małe (tak samo jak przy jądrówkach), ale zawsze istnieje.

"Merkel nie zareagowała zresztą na jakiś serial, ale na Fukushimę właśnie, gdy postanowiła zrezygnować z następnych elektrowni jądrowych." - i dlatego importują prąd od Francuzów, którzy mieli w dupie Fukushimę (jakoś tak się składa że Europa Zachodnia nie leży na styku płyt tektonicznych).

Ale z tym że problem jest jednak bardziej złożony niż się wydaje, to masz 100% racji. Żadna gałąź energetyki nie jest w 100% przyjazna środowisku, nawet te super duper eko panele słoneczne i wiatraki offshore.

ocenił(a) serial na 9
vouk

Ale co by nie powiedzieć, skutki awarii paneli czy wiatraka są mniej kosztowne. Ekologicznie pękniecie tamy też zdecydowanie jest mniej obciążające. Oczywiście w tym ostatnim przypadku liczba ofiar i koszty usuwania skutków byłby olbrzymie, w pełni się zgadzam. Z nadmiarem wody natura sobie radzi dość dobrze, jak sobie radzi z promieniowaniem? Tak naprawdę w istocie nie wiemy. W zonie ponoć natura kwitnie, bo nie ma tam człowieka, ale na ile bezpieczne jest tak naprawdę życie w zonie? Mimo bezpiecznego promieniowania tła, to jesteśmy pewni, że nie wystarczy przekopać gruntu, by zwyczajnie dokopać się do skażonej gleby? Jak wygląda sprawa wody? Są tam obecnie ludzie (pewnie głównie starsi, ci przywiązani do swoich miejsc zamieszkania). Czy są jakiejś statystki zachorowalności w zonie i okolicach na nowotwory? Jak to mierzyć, zbadać w stosunku do statystyk ogólnych. Myślę, że za mało nadal wiemy. Poza tym problem sarkofagu np. jest niejako "stały". Trzeba o nim myśleć w skali wieków, a nie najbliższych paru lat. To tu jest sedno sprawy. W tym, że skutki mogą (choć nie muszą, podkreślam) być nieprzewidywalne i długookresowe.
Wiem, że to brutalne, ale tsunami (a może z tym można porównać takie pękniecie tamy) dla natury to pikuś, choć dla nas koszmar.
I taka uwaga natury osobistej. Osobiście jednak wolałabym mieszkać w pobliżu elektrowni słonecznej niż jądrowej. Podobnie jak raczej nie miałabym ochoty zamieszkać na stałe pod Wezuwiuszem. ;) Tak po prostu i zdaję sobie sprawę, że może to głupie, ale jednak...

ocenił(a) serial na 4
Offi

Skutki awarii panela są żadne, wiatrak w najgorszym przypadku potrafi zabić kilka, no może w najczarniejszym scenariuszu kilkadziesiąt osób (jakby dajmy na to jakaś przypadkowa grupka ludzi oberwała oderwaną łopatą śmigła).

Co do potencjalnej katastrofy Tamy Trzech Przełomów to chyba nie do końca przemyślałeś jej potencjalne skutki. Tu nie chodzi o to że woda nie spłynie i za nawet miesiąc wszystko nie wyschnie, bo tak by było. Tylko że w dorzeczu Jangcy, a konkretnie wzdłuż jej brzegów koncentruje się gros chińskiego przemysłu, w tym ciężkiego, także chemicznego. Taka katastrofa byłaby o wiele gorsza niż Fukushima, Czarnobyl i Bophal razem wzięte, pomijając już katastrofę ekonomiczną w znaczeniu globalnym (chyba nie jest tajemnicą, kto na świecie jest największym producentem i eksporterem dóbr).

Ja bym nie chciał mieszkać koło elektrowni jądrowej, ale głównie takiej która ma te wielkie chłodnie kominowe, głównie z uwagi na poczucie estetyki. Tak samo jak nie chciałbym mieszkać koło Bełchatowa. Jednak tak samo nie chciałbym mieszkać przy farmie wiatrowej (pracowałem przy budowie kilku z nich i mam podstawy do takiego stwierdzenia). Panele solarne nie wadzą mi kompletnie, nawet osobiście jestem ich zwolennikiem. Oczywiście każdy z nas może mieć inne odczucia i ma do tego pełne prawo.

ocenił(a) serial na 9
vouk

To prawda, nie pomyślałam o skutkach zniszczenia przemysłu chemicznego. To byłby dramat, na pewno, również dla środowiska naturalnego.

Bez względu jednak na odczucia, to zgadzamy się, że sprawa energetyki jądrowej nie jest tak prosta i oczywista. Ogólnie to twierdzę, że trzeba nam rewolucji w tej dziedzinie (np. zimnej fuzji, która eliminowałaby, jak czytałam gdzieś problem promieniowania). Ale do tego daleka droga...

ocenił(a) serial na 4
Offi

Zimna fuzja byłaby teoretycznie dla ludzkości zbawieniem jeśli chodzi o powszechność taniej, czystej energii, z drugiej strony też ciężko przewidzieć konsekwencje upadku np. sektora naftowego (wystarczy pomyśleć o sytuacji państw OPEC po gwałtownym spadku zainteresowania ropą naftową). Masz rację, droga do tego raczej daleka i pewnie za naszego żywota nie doczekamy zmian.

ocenił(a) serial na 10
Offi

Merkel buduje elektrownie węglowe i tęsknym okiem spogląda na polskie kopalnie węgla, więc nie dziwota że Biedroń wystrugany na Wiosnę z niemieckich pieniędzy postuluje pozamykanie polskich elektrowni... żebyśmy potem kupowali prąd z Niemiec produkowany z polskiego węgla... ot po prostu stary dobry "dualizm na Łabie", który trzeba pielęgnować w imię "dobrych" stosunków sąsiedzkich... (dobrych dla Niemców).

ocenił(a) serial na 9
krzaki69

A jakieś konkretne dane, bo chętnie bym poczytała. Tylko nie z żadnego politycznego portalu. Raczej te ekonomiczne, podające cyferki w różnych formach mnie interesują. Bo na razie to pewne jest, że w zeszłym roku zamknęli ostatnią kopalnie węgla kamiennego (po co? aż tacy by głupi byli?). No i ichniejsza komisja ds. energetyki rzuciła planem odchodzenia w energetyce od węgla do roku 2038. Sytuacje jeszcze im komplikuje dobry wynik Zielonych do parlamentu UE.
I dodam, że energetyka oparta na węglu to ogólnie marny pomysł z wielu względów. Wcześniej czy później trzeba zacząć zmniejszać udział energetyki tego typu i przechodzić na inne źródła energii.

ocenił(a) serial na 9
Operive

"Dodatkowo Diatłów podejmował bardzo mądre i przemyślane decyzje dot. przeprowadzenia tego testu, i do końca bronił personelu zupełnie odwrotnie niż to było przedstawione w serialu."
A skąd o tym wiesz? Z książki Diatłowa którą sam napisał?
Jakiś czas temu Discovery wyprodukowało film dokumentalny o katastrofie i tam też Diatłowa przedstawiono jako pospolitego chama etc. Na jakiejś podstawie musieli to nakręcić. Zmyślili to sobie?
Ja tego nie wiem i jednoznacznie się nie wypowiadam a już szczególnie na podstawie słów osoby której to dotyczy dlatego jestem ciekawy na jakiej podstawie wyciągnąłeś takie wnioski no bo osobiście go przecież nie znałeś.

ocenił(a) serial na 9
Operive

Podaj zdanie lub fragment serialu, gdzie zaserwowana jest jakaś anty-jądrowa teza. Bo póki co pleciesz androny.

awesta

Nie karm matoła...

ocenił(a) serial na 9
kuki7

Masz rację. Zapominam się, że internet to też wylęgarnia skrzywdzonych przez życie atencjuszy

ocenił(a) serial na 10
awesta

Mnie osobiście denerwuje ,że są ludzie w tym naszym polskim społeczeństwie co jak nie bedzię sie do czego przyczepić to i tak się przyczepią żeby sie popisać swoja głupotą. Wszystko pod koniec zostało wyjaśnione a oni nadal jakieś bzdury wymyślają lub wytykają coś co powiedziane nie było a tak na prawde BYŁO tylko nie słuchali uważnie.Na szczęscie patrząc po ocenach takich ludzi jest garstka

ocenił(a) serial na 9
donmaslanoz14

Rewelacyjny finał rewelacyjnego serialu.

ocenił(a) serial na 9
donmaslanoz14

Świetny finał z antytotalitarnym morałem. Nienachalnym, niewymuszonym a idealnie wkomponowanym w 5 częściową historię

ocenił(a) serial na 10
awesta

10/10

ocenił(a) serial na 10
beakarp19

Ostatni odcinek rewelacja jak cały serial , końcówka faktów ciekawostek to strzał w dychę. Może komuś co się zna na jądrowych tematach przeszkadzać że coś tam źle podali , ale w końcu oni tam nie pracowali a dla widza zwykłego jest to bardzo dobrze przedstawione. Bo chyba fakt faktem to wina zatajenia informacji a tą samą teorię powiedział mi kilka miechów temu Ukrainiec mieszkający w dalszym obwodzie.

awesta

Konkluzja jest taka, choćby skały srały prawda i tak kiedyś ujży światło dzienne. Inaczej prawda jak oliwa na wierzch wypływa :) Bardzo dobry odcinek kończący rewelacyjny serial.

ocenił(a) serial na 10
donmaslanoz14

Wybitny serial nie zaluje zlotowki wydanej na HBO a po 8 sezonie gry o tron bolalo mnie to bardzo...odkupili sie

ocenił(a) serial na 10
hatti69

No fakt ,gdyby nie ten serial to oglądalność HBO by mocno poleciała w dół :)

ocenił(a) serial na 10
donmaslanoz14

Co do tych nurków, byłem pozytywnie zaskoczony. Czytałem kiedyś artykuł:
https://joemonster.org/art/31919
I byłem przekonany, że oni skończyli w szpitalach podobnie jak Wasilij, Akimov i inni :/
Ogólnie byłem w szoku, że serial tak szybko się skończył! Spodziewałem się więcej wątków następstw po katastrofie, więcej procesów...
Nie mówię, każdy odcinek dopieszczony a do ostatniego wręcz przerażający...
Ale. Mam pewien niedosyt, nie ukrywam.

ocenił(a) serial na 9
donmaslanoz14

W sumie uważam, że zeznanie Ulany Chomiuk w sądzie nie miało sensu. Całość sprowadziła się do podkreślenia jakie straszne było przesunięcie testu na kolejną zmianę ze szczególnym uwzględnieniem udziału młodego i krótko pracującego Toptunowa. Natomiast w dalszej części rekonstrukcji zdarzeń nie ma nic, co by wskazywało, że to on właśnie zrobił cokolwiek źle czy że ten brak doświadczenia i przygotowania gdzieś "wypłynął". Więc po co w ogóle całe to zeznanie?