Serial jak dla mnie dobry, ale nie genialny. Przehajpowany. Pomijając pewnie nieścisłości jest w nim za dużo taniego dramatyzmu, scena z górnikami zamiast wyjść groteskowo-dramatycznie wyszła żenująco, historia żony strażaka jak dla mnie została mocno spłycona i mimo widocznych starań nie udało się wiernie oddać realiów tamtej epoki. Jeżeli wyciąć słowo towarzysz wszystkie kwestie i rozmowy z tego serialu mogłyby paść gdziekolwiek indziej na świecie, mentalność bohaterów niczym nie różni się od mentalności Amerykanów. Poza tym twórcy zapomnieli, że ZSRR okresu stalinizmu, a ZSRR lat 80 znacznie się różnią.