Nie uważacie, że trochę naiwne to że naukowcy zastanawiają czy nie ujawnić światu przyczyny awarii, że naukowcy napisali artykuł który nie zistał rozpowszechniony i stąd tragedia. Świat fizyków jądrowych to zamknięty świat ludzi którzy w większości kończyli tą samą uczelnie i nie mogę uwierzyć ze sobą nie rozmawiali, nawet w tamtych czasach. Na koniec amerykańskie „dziękujemy za twoja służbę - ku chwale ZSRR”, albo minister od kopalni przyjeżdża po górników. Śmieszne to, naiwne i głupie.