PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=799827}

Czarnobyl

Chernobyl
2019
8,8 246 tys. ocen
8,8 10 1 245519
8,7 68 krytyków
Czarnobyl
powrót do forum serialu Czarnobyl

Serial jest niesamowity, ale szkoda, że nie został przedstawiony w zgodzie z prawdą i niektóre aspekty katastrofy zostały przekłamane. Nie mam tu na myśli takich rzeczy jak wypadek helikoptera, bo to akurat jestem w stanie zrozumieć ze względu na fabułę (chociaż odcinki wybiegaja też w przód i nie byłoby problemu z pokazaniem tego w odpowiednim czasie), ale rzeczy takie jak np. wartości promieniowania, czy wielki czarny dym unoszący się nad elektrownią. Elementy, które mogły zostać pokazane zgodnie z prawdą, a zostały przekłamane niewiadomo po co. A jak widać po emisji serialu, od pierwszego odcinka nie sposób nie dostrzec w internecie domoroslych ekspertów wypowiadajacych się o katastrofie na podstawie serialu, wystarczy zajrzeć na youtubowe dokumenty o Czarnobylu, gdzie roi się od opisów sytuacji z serialu. Ludzie lubią się wymądrzać, serial jest przystępny dla widza, więc szkoda, że powiela się nieprawdziwe informacje.
Koniec końców serial jest rewelacyjny, ale brakuje mu tych szczególików.

użytkownik usunięty
Dorba92

Oczywiście, że tak jest i tak będzie. Dlatego twórców takich przekłamań należy pociągać do odpowiedzialności i równać z glebą ich tępe wynurzenia, że to tylko film fabularny, licentia poetica itd. Szczególnie Amerykanie i ostatnio Brytyjczycy w takim upadku rozumu przodują. Licentia poetica jest wówczas, kiedy jakieś wydarzenie bierzesz jedynie za symbol, konwencję, sztafaż, nie kiedy udajesz, że relacjonujesz fakty, udajesz i promujesz serial jako hiperrealistyczny, a potem kłamiesz od pierwszej sceny. Bezczelność i brak społecznej odpowiedzialności wśród twórców kina po prostu nie zna granic. Oni doskonale wiedzą, że większość widzów myli to co widzi w kinie z rzeczywistością jeśli serial mówi o realnych, historycznie mających miejsce wydarzeniach i robi to w poważnym stylu. To jest dawno dowiedzione badaniami społecznymi.

Wartości promieniowania w niektórych regionach elektrowni były naprawdę kosmicznie wprost wysokie. Największym przekłamaniem tego filmu (pomijając lekceważące sobie kontrowersje i niewiadome, jednoznaczne oznaczanie winnych) jest eksplozja parowa o mocy od 2 do 4 megaton, która zrówna wszystko z powierzchnią ziemi w promieniu 30 km, doprowadzi do całkowitej zagłady populacji Kijowa i większej części Mińska oraz spowoduje niezdatnośc do zamieszkania na terenie całej Białorusi przez najbliższe 100 lat. Albo wynurzenia o tym, że gdyby nie powstrzymano emisji, to cała Europa by zwyczajnie wymarła!

Trochę nieprawdy? Błagam. Film czasami mógłby robić za propagndę przeciwko energii jądrowej.

ocenił(a) serial na 10

Pamiętajcie jednak, że to nie jest film dokumentalny, a serial oparty na faktach. Siłą rzeczy mogą występować takie niezgodności, żeby podkręcić akcję, żeby zwykły widz, nie bardzo ogarniający tematykę rentgenów na godzinę, czy innych techniczno naukowych terminów. Inny jest też teraz poziom wiedzy niż był w czasach katastrofy (i akcji serialu). Pewnie kojarzycie osobę dr. Zbigniewa Jaworowskiego. Z 10 lat temu czytałem, że z obecną wiedzą o katastrofie nie podałby nawet płynu lugola, bo nie było takiej potrzeby.
I inna kwestia tamtych czasów: żeby wymusić konkretne działania na władzach trzeba było ich trochę nastraszyć. Każdy kto choć trochę zna tematykę reaktorów, wie że nie mogą one wybuchnąć jak bomba atomowa. Ale takie KC-yki tego nie wiedzą, za to o bombie słyszeli.
Popieram energetykę jądrową, ale jakoś nie wyczułem tej propagandy. No ale o katastrofie trochę poczytałem, rozumiem więc że randomowy widz może to tak odebrać.

użytkownik usunięty
martinn571

Nonsens. Badania społeczne pokazują jednoznacznie, że ludzie mylą filmy "oparte na faktach" z dokumentalistyką, twórcy doskonale o tym wiedzieli, a jednak postanowili wprowadzić masę nonsensów, które bezdyskusyjnie są czystymi bredniami tak obecnie, jak i były nimi w latach 80-tych. Robią to wyłącznie dla dramaturgi wiedząc doskonale, że tymsamym promują ciemnotę i jako tacy zasługują na najwyższe potępienie, jak każda k która się sprzedaje za pieniądze. Jest czystą niedorzecznością przypuszczać, że wierchuszka mocarstwa atomowego, łącznie z wojskowymi, nie ma absolutnie żadnego rozeznania w tym jak działa atom.

ocenił(a) serial na 10

Tak, pełna zgoda, że ludzie mylą te pojęcia. Ale to ich problem, nie mój. Ja potrafię to rozróżnić, oczywiście pewnie nie zawsze wszystko wychwycę, ale wtedy szukam informacji jak było.
Co do nonsensów, to zapytam tak, gdzie w takim razie wg Ciebie znaleźć prawdziwe informacje? Co polecasz, jakie książki, filmy dokumentalne? I pytam poważnie, jestem ciekaw po prostu i chciałbym uzupełnić swoją wiedzę w temacie awarii w Czarnobylu.
Co do ostatniego zdania, wierchuszka wojskowa pewnie miała, natomiast większość wierchuszki polityczniej ZSRR wg mnie o atomach nie miała zielonego pojęcia.

użytkownik usunięty
martinn571

Osobiście nie czytam książek w przypadku tego typu zagadnień, bo im nie ufam. Sam temat katastrofy jest zbyt polityczny. Jeśli już to sięgnę po jakąś książkę popularyzującą zasady działania energetyki jądrowej ogólnie, poczytam encyklopedie (wbrew pozorom, np. nawet anglojęzyczna Wikipedia jest wartościowym źródłem, jak się sprawdza i potrafi ocenić źródła na jakie się powołuje) i temu podobne, żeby wyrobić sobie ogólne wyczucie tematu. A potem czytam źródłowe raporty. Niestety, nie wszystkie są ogólnodostępne za częś trzeba płacić, czego nie robię, bo to tylko moje poboczn zainteresowanie. Nie żyję takimi zagadnieniami, nie jestem specjalistą. Niestety również, poważne źródła są dostępne - dla mnie przynajmniej - niemal wyłącznie w jęz. angielskim. Gdybym znał np. rosyjski, miałbym dostęp do znacznie bardziej zróźnicowanego materiału.

Ale jak cokolwiek takiego chcesz na własną rękę badać, to musisz mieć pewne podejście. Np. zanim bym zaczynał czytać jakiekolwiek teksty o samej katastrofie, to wpierw zacząłbym od poznania podstawowych pojęc jakie w nim padają np. jednostek promieniowania:

http://wiki.biol.uw.edu.pl/w/Chemia_j%C4%85drowa/Jednostki_promieniowania

Podtem bym poczytał czym promieniowanie jonizujące w ogóle jest, co oznacza pojęcie np. "połowicznego rozpadu", jak działa reaktor atomowy, jak działa bomba atomowa, dlaczego to jedno, a drugie to zupełnie różne rzeczy, ogólnie zapoznawał się z fizyką jądrową na podstawowym poziomie. Dopiero po takim przygotowaniu zaczął czytać teksty o samej katastrofie.

ocenił(a) serial na 10

Spoko. Część z tych zagadnień znam bardziej lub mniej. Dla mnie to też poboczne zainteresowanie.
Tak czy inaczej serial dla mnie 10/10. Ma to, czego szukam na dużym i małym ekranie. A że nie zawsze zgodny z faktami, to już moja w tym bania, żeby znać różnice.

użytkownik usunięty
martinn571

Tak, tylko widziesz, 90% osób weźmie każde przekłamanie na dobrą wiarę (co jest dowiedzione badaniami społecznymi - ludzie tak robią), a po drugie, trudno uwierzyć, że nie przeszkadza ci nonsens, który z miejsca dostrzegasz, bardziej prawdopodobne, że tego nie widzisz i wyłącznie dlatego akceptujesz. Ja nie jestem w stanie dobrze oceniać serialu, który robi ze mnie głupa, sorry. I nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak ktolowiek mógłby.

Moim ulubionym gatuniem kina jest science-fiction i gotów jestem wiele zaakceptować jako konwencję, ale nie w serialu który ma relacjonować rzeczywistą, historyczną katastrofę przemysłową, sorry. To jest zupełnie co innego.

ocenił(a) serial na 10

Wiem, obserwując ludzi to nawet badan nie potrzeba by to stwierdzić. Tylko tak jak pisałem, to ich zmartwienie. Sam pewnie wiesz jakie g... potrafi puszczać TV, a mimo to są ludzie którzy w to wierzą.

Część pewnie nie widzę, część akceptuję, bo akceptuję też to, że serial jest tylko oparty na faktach. 100% prawdy to powinien zawierać film dokumentalny. A kto ciekawy historii tej awarii to tak jak pisałeś, źródłowe raporty, nauka rosyjskiego i angielskiego i niech szuka wiedzy.

użytkownik usunięty
martinn571

Nie. Nie ma żadnego powodu, żeby ten serial nie wprowadził tych bzdur jakie wprowadzł. Co uczyniłoby go automatycznie lepszym. Jak możesz oceniać serial o którym wiesz, że bez sensu poszedł w bzdury na 10/10? W ten sposób dajesz twórcom wolną rekę w robieniu z widzów głupa. Pobłażasz temu, że im się nawet nie chce starać.

Mówisz o 100% prawdy? Po pierwsze, coś takiego nie istnieje, isntnieje tylko dążenie do obiektywizmu. Po drugie, właśnie dlatego, że takiego dążenia powszechnie się nie wymaga już nawet dokumentalistyka zmieniła się w fabularną fikcję. Myślisz, że skąd te bzdury autorzy tego serialu wzięli? Wprost z paru nowoczesnych filmów "dokumentalnych".

Pomyśl czasem o ogólnym kształcie rzeczywistości, a mniej o tym, że miałeś dobry ubaw. Bo powoli znajdujemy się w świecie, w którym Discovery, czy National Geographic, a ostatnio nawet BBC produkują i nadają na kanałach dokumentalnych serie w rodzaju np. "Starożytni kosmici - odcinek 1. Piramidy".

To wszystko są różne strony tej samej monety. Zmierzamy do kompletnej ciemnoty umysłowej. Potem jest płacz, że dominuje populizm w polityce. Potem jest płacz, że mamy radykalizację. A potem jest płacz, że mamy wojnę. To zawsze tak samo się zaczyna.

ocenił(a) serial na 10

No ok, a jak twoim zdaniem prezentuje się wyjaśnienie katastrofy, przedstawione w ostatnim odcinku?

ocenił(a) serial na 9

Jak już będziecie wypisywać gdzie znaleźć prawdziwe informacje to może podacie tutaj krótko w punktach co było tymi bredniami.

zpaul

Nudzą mnie już te prowokację (ktoś zrozumie)
proszę przeczytać ten wywiad
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1514110,1,zabojczy-mit-czarnobyla .read