Po według mnie słabym początku (dużo CGI, fatalna scena zebrania się elity i nietrafiony pomysł z rozpoczęciem od samobójstwa Legasova) serial nabiera konkretnego tempa i przekonuje do swojej interpretacji wydarzeń. Oczywiście pomaga temat bo dla mnie to chyba najciekawsza katastrofa ostatniego półwiecza.
Ostatni odcinek pozostawia metaliczny posmak.