Pamiętam jak szybko musiałam pokonać trasę z przystanku do domu żeby zdążyć obejrzeć na tvp 4 a na drugi dzień przedyskutować wszystko z koleżankami. Bo każda była jakoś postacią ;) miałam nawet figurkę czarodziejki z księżyca ,która przyniosłam do szkoły taka dumna jak nie wiem co ale ukradli mi ją chyba już następnego dnia . Zastanawiam się czy inne "kiedyś dzieci" przeżywały to samo ;)