ładny ciekawy i smutny a najbardziej zal pani joyce reardon!!!!!!!!!
Mi wręcz przeciwnie. Irytowała mnie już od początku 2 części i cieszę się że na zawsze została w Czerwonej Róży.
ano... teraz zaluje tego ze to napisalem... obejrzalem po raz drugi, stuknelem sie w glowe i juz twierdze ze jest wstretna.