ale zasnelam na koncowce (chyba bo nie wiem ile przespalam) 1 odc. dotrwalam do tego jak wjechali so czerwonej rozy... mozna by mi to jakos strescic (tylko to co sie dzialo w 1)? bylabym bardzo wdzieczna jakby mi ktos chociaz przyblizyl jak to sie skonczylo. z gory dzieki;D
post1 - przyjechali popatrzyli na dom od frontu i koniec:)..tylko Steve miał zawieche i ten angol od razu wyczaił,ze cos z nim nie tego:)
post2 - babka w okualrach poszla sama do wiezy, wczesniej szla z angolem i uceikali przed potworkiem w dywanie:P zabrał angola a ona weszła do sali lustrzanej i znalazła trupa tego reportera, potem uciekala dalej i dotarła do wiezy. Wpadła w trans i na zdjeciu slubnym Ellen napisala,ze pan Rimbauer nie popelnil samoboojstwa,tylko z okna wypchnela go Ellen, kiedy nakryła go na igraszkach z ta czarna sluzacą w czerwonej czapce. Potem Steve i Siostra uratowali ja przed zombie dziewczynki z niedowladem reki. Tak jak mowil Emry i angol calym problemem okazala sie dziewczynka z autyzmem. dali jej kartke i mazaki...zaczela malowac szlaczki, a baba w okualrach pisala jej: otwórz drzwi....otwórz okna...pomoz nam itp. Dziewczynka zaczela pisac to samo i drzwi z oknami sie pootwieraly. Uciekli...wszyscy oprócz tej kudłatej blondyny...naukowca. Dom zaczał sie rozlatywac...uceikajac zatrzymali sie w holu, gdzie emryego chciao porwac zombie jego matki, pomogl mu steve, potem pojawilo sie zombie ellen i dalo stevovi mlotek...który potem wykądował w jej klacie i na chwile mieli spokoj.Dzieki dziewczynce,ktora zamkneła za nimi drzwi frontowe nie dopadlo ich latające zombie.Po wyjsciu z domu zatrzymali sie na podwórku...wtedy dziewczynka zesłała na dom deszcz kamieni...a w miedzyczasie kudłatą blondyne pochłonęły zombie mieszkające w domu. Potem akcja przeniosla sie pol roku wprzód...Ci, którzy przezyli spotkali sie w przeddzien rozbiorki domu i na pamiatke zlozyli roze.