PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35155}
7,6 88 tys. ocen
7,6 10 1 87936
6,3 26 krytyków
Czterej pancerni i pies
powrót do forum serialu Czterej pancerni i pies

u mnie.Wymiotować się chce temu, kto zna historię i ma jako taką moralność. Ten Janek na feriach na Syberii..., to "niechciane" czekanie pod Warszawą, ten obraz oficerów z AK, ukazanych jako buraki, itd. Tfu!

Wydmin

Serial powstał w latach 1966-70 i w ówczesnej sytuacji politycznej posługiwał się raczej przemilczeniem, niż otwartym kłamstwem. Nie wymagaj zbyt wiele, bo zaraz przekreślisz serial z powodu pominięcia 17.09.39, Katynia czy pacyfikacji AK po wkroczeniu Armii Czerwonej.
Co do Janka nad Ussuri, to trafił tam szukając ojca. Dla sporej części dorosłych widzów było to czytelne przypomnienie wywózek Polaków z ziem zajętych przez Rosjan w 1939.
Natomiast zupełnie nie mogę skojarzyć, o co Ci chodzi z tymi oficerami AK. W jakim odcinku było coś takiego?

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Był pokazany kontakt z walczącymi akowcami, niby było jakieś współdziałanie na polu walki, ale ukazani zostali z dystansem, polani sosem buraczanym, tak że czuło się, że Polska Norma to wojska ze wschodu. Nie pamiętam, który to był odcinek, od pewnego czasu oglądam fragmenty, by sobie przypomnieć wrażenia - niewinne, czyste - z dzieciństwa, ale szybko nie wytrzymuję, więc nie znam dokładnie fabuły poszczególnych odcinków.

Nie wymagam zbyt wiele, bo krytykuję to, co JEST, a nie czego nie ma. Ten film, jako jeden z wielu umacniał ten zakłamany, wprowadzony na oszustwie wyborczym i morderstwach politycznych ustrój. Do dziś ma wpływ na świadomość Polaków, np.oceniających gen.Jaruzelskiego.

Wydmin

Wybacz, ale skoro nie możesz wskazać konkretnej sceny, to nie jest to argument.
Co do współdziałąnia na polu walki, to byli cywile na Pradze i bojownicy Gryfa Pomorskiego w VIII odcinku. AK-owców nie przypominam sobie.
Co do Jaruzelskiego, to też za dalekie są Twoje domysły. W serialu go nie ma, podobnie jak Okrągłego Stołu i Gazety Wyborczej.

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Nie wiem, czy zmuszę się do śledzenia tej propagandówki, by udowodnić istnienie tej sceny. Ja pamiętam tyle, że byli w tej scenie żołnierze na koniach.
Oddziaływanie serialu jest szerokie, miało wzbudzać sympatię do Ludowego Wojska Polskiego, do "bratnich" wojsk (które na potęgę gwałciły i Niemki i Polki), do tych, którzy firmowali taką fałszywa wizję historii, a więc i Jaruzelskiego, całej tej uzurpatorskiej władzy. Inteligentny człowiek to wie, nie musi doszukiwać się postaci Jaruzelskiego w serialu.

Wydmin

Żołnierze na koniach byli w odcinkach 10 i 11-tym. I byli to ułani wachmistrza Kality w mundurach WP, a nie partyzanci. Nie katuj się więc oglądaniem serialu tylko po to, aby psuć przyjemność innym.

Nigdy oficjalnie nie było czegoś takiego jak Ludowe Wojsko Polskie. Poza tym gdy tak pisano, to ludowe było z małej litery. Wiem, bo w nim służyłem (z poboru rzecz jasna).

Rozumiem, że Twoim zdaniem poza gwałtami nic owe wojska nie przyniosły (pominąwszy 800.000 własnych poległych na terenie Polski). Nie było u nas przecież okupacji i wojsk niemieckich. Lepiej sobie przypomnij kto pomimo gwarancji nie ruszył w ciągu 2 tygodni od wypowiedzenia wojny na Niemcy i tym samym otworzył ZSRR możliwość realizacji ustaleń paktu Ribbetrop-Mołotow. Nie mówiąc o tym kto nas sprzedał w Jałcie i Teheranie za poparcie w wojnie z Japonią. Dzieje Polski mogły potoczyć się inaczej, nie było by agresji 17 września, a Niemcy pokonano by w dwa miesiące i Stalin ostudziłby swoje zapędy. Ale nie chciano "umierać za Gdańsk".

Inteligentny człowiek wie ponadto, że uzurpatorską władzę mieliśmy też w latach 1926-39. I nie usprawiedliwiaj tego faktu zapatrywaniami politycznymi.

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Władza i propaganda używała takiej nazwy pisanej dużą literą "L", tak potocznie nazywano, powtarzam za władzą, nie jest to błąd, bo wskutek owego używania w celach propagandowych "LWP", ten skrót był i jest używany.

O zdradzie zachodnich sojuszników wiadomo, nie usprawiedliwia to Rosji, komunistów polskich i ich terroru. O mordowaniu dziesiątków tysięcy polskich patriotów w l.40 i 50, o fałszowaniu historii nawet na poziomie podręczników szkolnych, o zmuszaniu do milczenia o Katyniu nawet rodzin zastrzelonych - też wiadomo. O wprowadzeniu dzięki sfałszowanym wyborom i presji militarnej oraz współpracy Targowicy komunistycznej nowego ustroju, też wiadomo. Ten serial miał utwierdzić naród w przekonaniu, że ta władza ma legitymację do bycia prawowitą władzą w Polsce po wojnie. Sugerowała, że Rosja sowiecka jest naszym sojusznikiem, służyły temu np.te landrynkowe sceny "przyjaźni" i małżeństw polsko-radzieckich (małż.Janka).

W ramach powrotu do dziecinnych, ale opartych na ówczesnej nieświadomości wrażeń, poszukam scen ukazywania przedwojennych oficerów w buraczanej polewie. Jest pełno rozmaitych "kwiatków" kompromitujących wypróbowanego towarzysza Przymanowskiego jako scenarzystę-propagandzistę.

Wydmin

Ależ oczywiście jest propaganda, tak jak słowa Gustlika przy przekraczaniu Bugu "teraz my są doma" (wredne to i ahistoryczne). A końcówka filmu gdy stary Czereśniak okazuje się sekretarzem PPR?

Co do zdrady sojuszników, nie pisałem tego jako usprawiedliwienia. Gdyby dotrzymali słowa, II wojny mogło nie być. Niemcy nie zatrzymaliby aliantów na linii Renu, bo nie mieli kim, ani czym. Całe lotnictwo, wojska pancerne i nowoczesna artyleria były w Polsce. A zużyli tyle amunicji, że opóźniło to atak na Francję o kilka miesięcy.

Wydmin

Przedwojennym polskim oficerem jest występujący w odcinku 12 rotmistrz (Zygmunt Hubner) uwolniony właśnie z Oflagu. Okazuje się on być przedwojennym dowódcą wachmistrza Kality i ma duży dystans do Armii Czerwonej. Akurat jest to postać bardzo pozytywnie pokazana.

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Ja już byłem w znanej psychologom fazie wyparcia tego serialu, ale chyba muszę jeszcze doń wrócić, narazić się na kontakt z wirusem, sprawdzę tego Kalitę, choć łatwo nie będzie, bo wyczytałem, że TVN 7 nadała wczoraj już 16 odcinek. Chyba że na YT, jeśli jest.

bazant57

70 lat po wojnie a widzę że wuieksość nadal nie jest wstanie pojąc ze te gwarancie zachodu z 1939r to był nic innego jak blef obliczony na przestraszenie Hitlera. niesyty chyba jedynymi którzy sie na ten blef nabrali były Polskie wadze. Piszecie ze Niemcy nie mieli czym sie bronic na zachodzie w 1939r tylko nie widzicie ze zachód nie maił czym atakować . brytyjski korpus ekspedycyjny osiągnął jako taka gotowość końcem zimy 1940r A armia Francuska kompletnie nie nadawała się do działań ofensywnych. przez dwadzieścia lat się szkoliła do obrony na umocnionych pozycjach. I jak pokazło lato 1940 gdy przyszło do wojny manewrowej to leżeli i kwiczeli mimo ze na papierze mieli przewagę na wermachtem

polukr

Keitel i Jodl w Norymberdze twierdzili co innego.

bazant57

Jakbyś chciał się ochronić przed stryczkiem to byś rońże głupoty gadał. Armia francuska swoje nikłe możliwości prowadzania wojny manewrowej pokazał w 1940r i to jest FAKT. Daty przybycia na kontynent organizacji poszczególnych elementów Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjno to tez żadna tajemnica.

polukr

Z tym nie nadawaniem się armii francuskiej do działań ofensywnych bym nie przesadzał. Przypominam, że gdy Francuzi kapitulowali 22 VI 1940 roku ciągle mieli więcej czołgów na chodzie niż cały Wehrmacht.

Mauser98

i co z tymi czołgami zrobili ? nic ! same czołgi to nie wszytko potrzebne są pododdziały zmotoryzowane piechoty i artylerii które będą z tymi czołgami współpracować oraz trzeba jeszcze tych czołgów omieć użyć .

polukr

Zgadzam się, ale na głównego winowajcę typowałbym francuskie dowództwo, a nie rzekome braki w wyposażeniu armii.

Mauser98

Ale jakie to były czołgi. W Char 1 dowódca miał poza decydowaniem o działaniu w walce ładować działo i celować. A część dowodziła całym plutonem. W dodatku podobnie jak w Armii Czerwonej tylko część czołgów miała radiostacje. Dowódca T-34/76 czasem nie widział co przejeżdża obok, tak był zajęty. A Francuz miał jeszcze więcej obowiązków.

bazant57

Ale mimo tego odwrót francuscy pancerniacy mieli świetnie opanowany skoro w chwili kapitulacji ciągle mieli więcej czołgów niż Wehrmacht :) A tak na poważnie to jak już wspominałem skoro 22 VI 1940 roku Francuzi nadal mieli na chodzie więcej czołgów niż cały Wehrmacht to możemy zaryzykować stwierdzenie, że wada, o której piszesz nie była aż taką udręką.
Poza tym francuskie czołgi były lepiej opancerzone od niemieckich, a Pzkpfw I i II znacznie bliżej było do tankietek aniżeli czołgów z prawdziwego zdarzenia.
Głównych winowajców upatruję w dowództwie francuskim, a nie wyposażeniu armii.

Mauser98

Czołgi były rozproszone po dywizjach piechoty, które z różnym nasileniem brały udział w walkach. Ponieważ Niemcy używali zwartych formacji pancernych, to szansa walki z ich czołgami nie była duża. Wtedy bowiem starty Francuzów byłyby niewspółmierne do niemieckich.

bazant57

Tego nie kwestionuję. Sądzę że obaj doszliśmy do wniosku iż bardziej winne było dowództwo aniżeli wyposażenie :)

ocenił(a) serial na 10
Wydmin

przy odrobinie nadinterpretacji to jedynie ojciec Janka mógłby być w tym serialu postacią pasującą do "niezależnego" oficera AK i jest pokazany pozytywnie, podobnie jak oficerowie przedwojennego WP,

ocenił(a) serial na 2
euremail

Trwało leczenie się ze spustoszeń i oszustw tego serialu, więc teraz chcąc umiejscowić tamto lekko buraczane ukazanie tego, co związane było z wojskiem przedwrześniowym, musiałbym wejść znów w odmęty "Pancernych". Może jakoś inaczej to zlokalizuję, bez konieczności oglądania. Tak czy tak, to cały serial jest jak kopnięty przez konia kamerton - fałszuje.

Wydmin

Obawiam się, że masz wyidealizowany obraz Wojska Polskiego czasów II RP. Po pierwsze we wrześniu 1939 większość kadry oficerskiej stanowili rezerwiści, czyli najczęściej osoby wykształcone. Natomiast korpus oficerów zawodowych w grupie oficerów starszych wywodził się z dawnych armi zaborców i był bardzo podzielony (choćby piłsudczycy i endecy). Na to nakładał się stosunek do przewrotu majowego, po którym np pułki wielkopolskie które szły na odsiecz prezydentowi Wojciechowskiemu były karane wstrzymaniem awansów. Hołubiono za to dawnych legionistów (polecam książki Dołęgi-Mostowicza). Pomimo ustawowego zakazu przynależności do wszelkich organizacji (armia miała być apolityczna) wojskowi i tak brali udział w życiu politycznym.

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Tak naprawdę nie rozmawiamy o tym, jakie było wojsko przed 39 r., ale o wywyższaniu czegoś co władza zwała LWP oraz o deprecjonowaniu przedwojennych oficerów, które z pewnością widziałem w niejednym peerelowskim filmie, tylko że w "Pancernych" pamiętam to zjawisko, ale nie mogę teraz wskazać dokładnie sceny, bo od dawna nie oglądałem serialu. Temat "Jakie było Wojsko Polskie II RP", to zupełnie inny temat niż ten o propagandzie PRL, która starała się zdeprecjonować siły zbrojne tamtego państwa. Tak naprawdę przecież polskie wojsko po 45 r. nie było do końca polskie i sam ten fakt zniechęca do jakichkolwiek spojrzeń z perspektywy PRL na wojsko przedwrześniowe.

Swoją drogą tak ogólnie przestrzegam przed poznawaniem rzeczywistości z literatury, bliższa prawdy pewnie byłaby dyskusja historyków. Niektórzy np.chcieliby poznawać polski Kościół XVIII w. z kart "Monachomachii". Świetne to dzieło, ale nie jako opis historyczny.

Wydmin

Nie przeczę, że propaganda PRL-u oczerniała to co przedwojenne, jednak z różnym nasileniem. Pierwsze 20 powojennych lat znam wprawdzie tylko z opowiadań. Zaraz po wojnie propaganda twierdziła, że "prostych żołnierzy w okresie międzywojennym bito w twarz", co irytowało mojego Dziadka, przedwojennego zawodowego wojskowego. Potem wpadłem w macki systemu oświaty i "jedynej słusznej wykładni historii". Nie przypominam jednak sobie, aby na lekcjach historii krytykowano Wojsko Polskie jako takie. A zawsze kampanię wrześniową przedstawiano jako pełną heroizmu i poświęcenia. Obrywało się władzy za Zaleszczyki no i oczywiście wciskano łgarstwa o 17 września.

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Tak, kampanię wrześniową pozostawiono w spokoju, by ostrze krytyki zwrócić na "rządy sanacyjne". W zasadzie ataki na żołnierzy II RP zawsze były sprofilowane tak, by ukazać ich jako "oszukanych" lub wierzących w mrzonkę utworzoną przez "zły" rząd II RP.

Wydmin

Taka krytyka miała już miejsce w czasie wojny ze strony polityków i wojskowych na uchodźstwie. A jak ocenić opuszczenie walczącego kraju przez Wodza Naczelnego (gdy wrócił do Polski aresztowało i uwięziło go AK).

ocenił(a) serial na 2
bazant57

Taka dyskusja o przedwojennym wojsku, oficerach i wodzach państwa powinna być prowadzona pod innym filmem, już wyżej napisałem, że dyskusja w kontekście serialu peerelowskiego, niegodziwie zakłamującego historię i wywyższającego narzucony porządek komunistyczny nie ma sensu, to nie ten kontekst i o co innego wyżej chodziło - o kłamliwy serial, a temat "Stan Wojska Polskiego II RP w kontekście polityki przedwrześniowej" to zupełnie inny temat. Zresztą, trudno nawet w innym miejscu z pełnym spokojem o tym dyskutować, skoro wbito nam nóż w plecy po "pakcie IV rozbioru" zwanym paktem Ribbentrop-Mołotow.

Wydmin

PRL przeminął, podobnie jak czasy międzywojenne. Najmłodsi żyjący żołnierze września '39 mają dziś minimum 93 lata. Oglądałem brytyjski serial dokumentalny "Ostatnie głosy I wojny światowej" i zastanawiałem się, czy w Polsce ktoś sfilmował wywiady z naszymi weteranami tej najważniejszej próby Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej. Obawiam się, że młode pokolenia będą miały gdzieś te czasy, jeżeli wiedzy o nich nie wyniosą z domu, na szkołę bym nie liczył. Dlatego nie zgadzam się z Tobą, że są złe miejsca do takich dyskusji, ważne że wydarzenia wciąż są dla nas żywe. No ale jeżeli po prostu nie chcesz prowadzić tej rozmowy, wystarczy nie odpowiadać.

ocenił(a) serial na 10
Wydmin

i bardzo dobrze bo brzydze sie planktonem idz ogladaj 1920 wojna i milosc

ocenił(a) serial na 2
Marvel_Studios_3

A dlaczego nie napisałeś adekwatnie do okresu "Pancernych" , o sfilmowanej partyzantce antyhitlerowskiej, o "Czasie honoru"? O, jakbyś to polecił mi, to by była dobra propozycja zamiast propagandówki o czołgistach. Rok 1920 był 20 lat wcześniej.

ocenił(a) serial na 10
Wydmin

to co z tego ze 20 lat wczesniej propaganda to propaganda sa dawa typy socjalistczna i faszystowska czli to co w polsce dominuje faszyszm,narodowcy,k***inisci,pisiory itp

ocenił(a) serial na 10
Marvel_Studios_3

Troll detected

ocenił(a) serial na 10
Walka_dalej_trwa

ale o co ci chodzi

ocenił(a) serial na 7
Wydmin

No ale przecież podałeś przykłady rzeczy, w których film własnie był nie-zakłamany - nie można było wprost powiedzieć o zesłaniu na Syberie, i scenarzysta mógł o tym nie mówić, lecz zasugerował , że chodzi o Syberie, własnie mowiac o feriach. Cenzura nie hcciala tego puscic...z czekaniem to samo...jak w Kanale u Wajdy. Wajda nie mogl pokazac wprost ze Armia Czerwona nas wystawila(stary, nie mozesz o to obwiniac rezytsera, nie mial mozliwosci, wiec debilizmem jest oskarzanie ze nie pokazal czegos, czego nie mial mozliwosci pokazac) i zZASUGEROWANO ze tam stali.

ocenił(a) serial na 2
Hildefix

Gdyby ten film zmierzał jakoś ku oddaniu czci prawdziwych polskich patriotów, a jednym z wątków było przeczekiwanie powstania przez Stalina, to zrozumiałbym, ale wszystko tu z zamierzenia było apoteozą "przymierza" Polski z ZSRR, zatem wszystko gra na niekorzyść twórców filmu. U Wajdy w jakimś sensie oddano część chwały akowcom, więc przemilczenia historyczne były nieuniknioną dziurą w serze, ale ser był, tu żadnego "sera" nie widzę.