Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74874
6,9 7 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

Hej! od niedawna 'interesuję' się pewną postacią. (od 4 odcina 3 sezonu ;)) Jest to Pam
Mam pewną prośbę ...Jak byście mogli wpisać mi jakieś wiadomości o niej (np ile lat miała jak została przemieniana, Kim przedtem była itp) I wiadomości mogą być i z książki i z serialu . Niestety nie mam czasu na czytanie książki bo teraz czytam lekturę-dziadów

ocenił(a) serial na 6
Katie_Cassidy_2

SPOILERY KSIĄŻKOWE:
Pam? No to jazda…
Pam została przemieniona mając lat bodajże 19.
Stało się to w Londynie.
Według SVS dziewczyna jest jakoby rówieśniczką Bilka, czyli ma mniej więcej 170 lat.
W TB jak wiemy Bill podobno jest starszy;)
Pokrótce o niej…
Hm, była panienką z tzw. dobrego domu.
Ale taką krnąbrną, z pazurkiem;) Wiadomo, to w końcu Pam.
Zakochała się w jakimś swoim dalekim kuzynie, który nie był jej równy stanem, przez co doprowadzała tym rodzinę do szewskiej pasjiXD
Tzn, może nie tyle była na maksa zakochana, co zauroczona, jak sama się Sookie przyznała.
„Młodzieńcza, głupia romantyczna miłostka” – tak to określiła.
Dodatkowo jarał ją fakt, iż robi coś „zakazanego”. To był wyraz jej buntu, schadzki z biedniejszym kolesiem.
Kiedy pewnego wieczoru wracała z takiego spotkania, pech chciał ( albo raczej szczęścieXD),
że trafiła na Erica. Jego ostatnie „dziecko” go opuściło, i pewnie czuł się samotny.
Wybrał Pam, bo pod warstewką grzecznej panienki dostrzegł w niej „ukryty ogień”XD, temperament, jakąś taką dzikość serca;)
Pam była Ericowi wdzięczna za to, iż podarował jej nieśmiertelność i przemienił ją w wampirzycę. Ona kocha siebie za to, kim jest i doskonale zdaje sobie sprawę, że tylko dzięki Ericowi nie zamieniła się jeszcze w pył. Uważała, że i tak nie nadawała się do roli, jaką narzucało jej ludzkie społeczeństwo. Nie nadawała się na matkę i żonę.
Najbardziej to śmiać mi się chciało, jak Sookie pyta się Pam:
- Czy nie chciała zabić Erica za to, że odebrał jej ludzkie życie? Czy pierwszą rzeczą jaką chciała zrobić w swoim nowym nie-życiu nie była chęć rzucenia się na Northmana i rozszarpania mu gardła?
A Pam na to:
- No co ty…Pierwszą rzeczą jaką chciałam zrobić po przemianie był dziki seks z EriciemXD
I tak zrobili.
Zresztą kochali się wieleee razy;)
Tyle.

ocenił(a) serial na 9
WhiteDemon

Dziewczyno wielkie dzięki!

p.s uwielbiam czytać twoje wypowiedzi! ;p

Katie_Cassidy_2

podpisuję się pod Katie_Cassidy_2. Ja również uwielbiam czytać Twoje wypowiedzi :)

ocenił(a) serial na 10
edyyttaa

Hej! Mam podobną prośbę...Chciałabym się czegoś dowiedz5eć o lorenie i sophie-ann . DZIĘKI Z GÓRY!

ocenił(a) serial na 6
Bella_Zmierzch

Kurcze pieczone, strasznie Cię przepraszam, możesz mnie dusićXD - ale szczerze to nie przypominam sobie, aby w książkach SVS było cokolwiek o życiu przed-grobowymXD zarówno Lorenki jak i Królowej;(

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

ja rozwieje wątpliwości WhiteDemon jeśli ma takowe. ja przeczytałam wszystkie 4 tomy, które wyszły po polsku a ponieważ było to wakacje to jeszcze pamiętam co nieco i przykro mi ale o samej Lorenie to było właściwie tylko tyle, że stworzyła Billa i jak Sookie ją zobaczyła to pomyślała coś w stylu "Już się nie dziwie, że Bill mnie z nią zdradził" co oznacza że Lorena była strasznie ale to strasznie ładna i była niską blondynką z tego co pamiętam. a jeśli chodzi o sophie-ann to nie pomoge bo jestem przy 2 serii a z książki nie przypominam sobie takiej bohaterki. a tak przy okazji jeśli rozmawiamy o książce to chciałabym powiedzieć że strasznie mi żal tego że w serialu nie ma Bubby :D

alliska

Były w książkach ich historie, ale nie pamiętam dokładnie jak to było ...
Sohpie-Anne opowiadała o swoim ludzkim życiu w tej części, gdy okazało się, że Hadley nie żyje...
Historię Loreny opowiada jej 'dziecko'. Kobieta była bardzo podobna do żony Billa i dlatego zmieniła ją w wampira. Wydaje mi się, że było to w 10 tomie. Bill umierał, a Sookie chciała go uratować i odszukała jego 'siostrę'

edyyttaa

Chciałam ściągnąć dwie cześci, w których opisały swoje życie, ale coś nie mogę... Trudno. Spróbuję później :)

ocenił(a) serial na 6
edyyttaa

No patrz...
Ale ze mnie gapa.
Umknęło mi to.
Albo z łebka wyleciało;)
Jak kiedyś będę mieć czasu troszkę, to doczytam i tu wrócęXD

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

SPOILER
I tak samo prawie byłoby, jakbyście mnie się o Quinna spytały;)
To gościu, który chodził z Sookie jakiś czas.
Ale to dlatego, iż strasznie mnie nudził. Był dla mnie typową "kupą mięśni" i nic więcej.
Wkurzał mnie jak nie wiem.
Był chyba tygrysołakiem;)
Nie wiem co Sookie w nim widziała,tylko wygląd chyba, bo miał super klatkę;)
A tak w ogóle to bez osobowości był, także nawet nie wiem, co bym mogła o nim powiedzieć.
Chyba tylko to, że wg mnie to Harris wtryniła go do fabuły jako taki "zapychacz", aby nie łączyć Sookie tak od raqzu definitywnie wiadomo z kim;)
Quinn to taki dziesięć razy "rozcieńczony" Alcide;)
"Rozcieńczony" osobowościowo i intelektualnie.
Taki mniej więcej jest jego obraz.
Więcej to nie wiem;)
P.S. Albo ta kumpela Sookie, która z nią mieszkała przez jakiś czas w późniejszych tomach. Jakieś też miała zdolności telepatyczne czy coś. Amelia chyba. Miała jakiegoś bardzo bogatego, zaborczego ojca, spod którego wpływu starała się uwolnić. Ale ogólnie to też mnie tyle obchodziła co zeszłoroczny śnieg, więc..;)
Najbardziej to się skupiam zawsze na E i S.;)
Ciężko spamiętać, co było dokładnie w którym tomie, wszystko się kurcze miesza, bo 10 ich jest.
Najlepiej znam oczywiście te wydane po polsku 4.
A te dalsze to muszę ciężko myśleć;)
Chociaż najważniejsze sprawy to kojarzę w miarę dobrze;)

WhiteDemon

Historia Sophie-Anne (fragment tekstu)

- Zaczęłam moje życie w północnej Francji, około … tysiąc, sto lat temu.
- Nie wiedziałam, gdzie byłam, oczywiście, ale myślę, że to był Lotaryngia. W ostatnim wieku próbowałam odnaleźć miejsce, w którym spędziłem moje pierwsze dwanaście lat, ale nie mogłam, nawet, jeśli moje życie zależałoby od tego. – Zaśmiała się krótko i wróciła do swojej wypowiedzi. - Moja matka była żoną najbogatszego człowieka w mieście, co znaczyło, że miał dwa razy więcej świń niż ktoś inny. Miałam na imię Judith.
Próbowałem nie wyglądać na wstrząśniętą, tylko zainteresowaną, ale to była istna walka.
- Kiedy byłem około dziesięciu albo dwunastu lat, domokrążca przyszedł do nas. Nie widzieliśmy nowych twarzy od sześciu miesięcy. Byliśmy podekscytowani. - Ale ona nie uśmiechnęła się albo wyglądała jakby zapamiętała to uczucie podekscytowania, tylko suchy fakt. Jej ramiona podniosły się i opadły. - On przyniósł chorobę, która miała nigdy nie przyszła do nas wcześniej. Teraz myślę, że to była jakaś forma grypy. Po dwóch tygodniach pozostania w naszym mieście, każdy nie żył, wykluczając mnie i nieco starszego chłopca.
Nastał moment ciszy kiedy pomyśleliśmy o tym. Przynajmniej przypuszczam, że królowa pamiętała o tym. Andre mógłmyśleć o cenie bananów w Gwatemali.
- Clovis nie lubił mnie - powiedziała królowa. - Zapomniałam dlaczego. Nasi ojcowie… nie pamiętam. Rzeczy mógłby potoczyć się różnie, jeżeli on troszczyłby się o mnie. Ponieważ tak nie było, on zgwałcił mnie i wziął do następnego miasta, gdzie zaczął sprzedawać mnie wszystkim wkoło. Dla pieniędzy, oczywiście, albo jedzenia. Chociaż grypa przechodziła przez nasz region, nigdy nie staliśmy się chorzy.
Spróbowałem spojrzeć gdziekolwiek, ale nie na nią.
- Dlaczego nie patrzysz mi w oczy? - Wymagała. Jej wyrażanie i jej akcent zmieniły jako ona
mówił, jak gdyby ona tylko nauczyła się angielskiego.
- Czuję się źle z twojego powodu - powiedziałam.
Wydała dźwięk, który objął jej najlepsze zęby na dolnej wardze i sprawił dodatkowy wysiłek na wlot powietrze więc wypuściła powietrze. To brzmiało jak "fffft!"
- Nie martw się - powiedziała królowa. – Ponieważ to co zdarzyło się potem sprawiło, że zostaliśmy rozdzieleni, rozłożyliśmy obóz w lesie i zabił go wampir. – Wyglądała jakby podobał jej się to. Podróż za wspomnieniami.
- Wampir był bardzo głodny i zaczął od Clovisa, ponieważ on był większy, ale kiedy kończył z Clovisem, mógłby przypatrzeć się mnie i pomyśl, że to było miłe mieć towarzysza. Miał na imię Alain. Przez trzy lata albo więcej podróżowałam z Alainem. Wampiry wtedy ukrywały się, oczywiście. Ich istnienie dopuszczalne było tylko w historiach powiadanych przez stare kobiety przy ognisku. I Alain był dobry do utrzymania takich stosunków. Alain był duchownym i był bardzo czuły w łóżku. - Ona uśmiechnęła się.
Zauważyłam, że moja sympatia zmalała.
- Alain obiecał zmienić mnie, ponieważ oczywiście chciałam być taka jak on. Chciałam
Siły - Jej oczy spoczęły na mnie.
Pokiwałam serdecznie głową. Mogłam to zrozumieć.
- Ale kiedy on potrzebował pieniędzy, na ubrania i jedzenie dla mnie, zrobi tę samą rzecz ze mną co Clovis, sprzedawał mnie dla pieniędzy. Wiedział, że ludzie zauważą, że jestem zimna i wiedział, że ugryzę ich, jeżeli mnie przemieni. Zmęczyłam się samymi obietnicami.
Pokiwałam głową, by okazać jej swoją uwagę. I byłem, ale w tylniej części mojego umysłu zastanawiałem się gdzie do diabła, ten monolog zmierzał i dlaczego ja byłam odbiorcą takiej fascynującej i przygnębiającej historii.
- Wtedy jednej nocy weszliśmy do wsi, gdzie przewodnik znał Alain, to czym był. Głupi Alain zapomniał, że wcześniej osuszył żonę przodownika! Więc wieśniacy związali go
srebrnym łańcuchem, co było dość dziwne, że znaleźli coś takiego na małej wsi … i oni wrzucili do chaty, planując trzymać go, aż wiejski duchowny wróci z podróży. Wtedy oni położyliby go na słońcu w jakąś uroczystość kościelną. To była biedna wieś, nagromadzono kawałki srebra i czosnku, co miało sprzyjać pokonaniu go. - Królowa zachichotała.
- Oni wiedzieli, że byłam człowiekiem i wiedzieli, że wykorzystywał mnie - powiedziała.
- Więc nie zawiązali mnie. Rodzina przodownika przedyskutowała wzięcie mnie jako niewolnika, odkąd oni stracili kobietę przez wampira. Wiedziałam jak miałoby to wyglądać.
Wyraz jej twarzy zarówno łamał serce i był całkowicie zimny. Słuchałam jej nadal.
- Tej nocy, wyciągnęłam jakieś słabe deski z chaty i wpełzłam tam. Powiedziałam Alain, że kiedy przemieni mnie, uwolnię go. Minęło trochę czasu, potem zgodził się. Wykopałem dziurę w podłodze, wystarczająco dużą dla mojego ciała. Zaplanowaliśmy, że Alain osuszy mnie i zakopie mnie pod siennikiem, nie brudząc najlepiej jak mógł. Poruszał się wystarczająco daleko do tego. Trzeciej nocy, podniosłabym się. Rozbiłabym jego łańcuchy i odrzuciła czosnek, chociaż to opaliłoby moje ręce. Ucieklibyśmy w ciemność - zaśmiała się głośno. - Ale duchowny wrócił zanim minęły trzy dni. Gdy rozkopywałam pazurami moje wyjście na zewnątrz, Alain został spalony na popiół. To było chata duchownego, tam gdzie przetrzymywano Alaina. Stary duchowny był tym, powiedział mi co się wydarzyło (...)

edyyttaa

Sorry, że takie długie, ale nie miałam czasu aby to streścić :)

ocenił(a) serial na 9
edyyttaa

Pomimo iż nie ja prosiłam o 'życie' królowej to i tak dziękuje bo skorzystałam i przeczytałam. ;p A i jeśli mogłabym spytać ..to kto to bubba?

Katie_Cassidy_2

Bubba to Elvis Presley . Kiedy znalazł się w kostnicy jeden z wampirów, który był jego wielkim fanem. przemienił go... Lecz nie jest on taki sam jak przedtem. Jak to powiedział Bill ' zrobił się równie mądry jak pień drzewa (...) By zarobić na życie, wykonuje jakieś drobne prace... No i woli krew zwierząt niż ludzką ...

ocenił(a) serial na 8
Katie_Cassidy_2

Bubba jest najlepszy, żałuję że nie ma go w serialu :)Otóż "Bubba" to wampirze imię Elvisa Presleya :D W książce jego historia wygląda tak, że gdy Elvisa uznano za zmarłego z powodu przedawkowania narkotyków, został on przewieziony do kostnicy. Jeden z pracowników tego miejsca okazał się wampirem i zarazem fanem Króla. Wyczuł tlącą się w nim iskierkę życia i postanowił zmienić go w wampira. Niestety nie przewidział, jakie skutki będzie miało odurzenie narkotykami.
W efekcie powstał trochę upośledzony wampir, którego inne wampiry przekazywały sobie pod opiekę (wiadomo co by się stało,gdyby ludzie go zauważyli- parę razy tak się stało i stąd doniesienia w stylu "Elvis żyje"). Bubba dość dosłownie wykonywał najprostsze polecenia i znany był z zamiłowania do kociej krwi. Był często angażowany jako ochroniarz dla Sookie, z którą się nawet zaprzyjaźnił. Denerwował się na wzmiankę o swoim ludzkim życiu, dlatego każdy musiał uważać, żeby zwracać się do niego "Bubba".

ocenił(a) serial na 10
ja_mam_dynamit

Hmmmmmmmy.. Fajny musiał być ten Bubba!

ocenił(a) serial na 8
Bella_Zmierzch

To ja mam takie pytanie odnośnie tej całej tajemnicy Billa, napisze mi ktoś o co chodzi, bo szukałam jakiś informacji a nie znalazłam;/

ocenił(a) serial na 6
chelseagirl

SPOILER KSIĄŻKOWY:
Tzn, nie wiem, czy tak na pewno będzie w TB, ale mam nadzieję;)
Bill wrócił do Bon Temps z misją.
Tą misją było uwiedzenie Sookie na rozkaz Królowej, w zamian Comphton miał otrzymać swój majątek.
Królowa zainteresowała się Stackhouse dzięki Hadley.
No i udało się skurczybykowi;(

ocenił(a) serial na 6
ja_mam_dynamit

SPOILER KSIĄŻKOWY:
Nom, Bubba to chyba postać, która najbardziej powaliła mnie w SVS, a zabrakło go w TB niestety...
Najlepsze, że z początku, z powodu mego zaciemnienia umysłu - nie skapowałam się, kto zacz;)
Buehehe, wiem.
Żałosne, jak można?
Po prostu chyba nie przyjęłam do wiadomości faktu, iż Bubba to Król;)
Co za jajca.
Nie wiem, jak to się mogło stać w ogóle.
Chyba znów zabrałam się za lekturę po pijakuXD
Dopiero potem, coś mnie tknęło: ( Nie daję w cudzysłów, bo to nie jest wierny tekst z SVS, tylko to co ja pamiętam, mniej i więcej;)
Chyba Bubbą ktoś się zajął w końcu. Miał na sobie swój typowy strój obszyty diamencikami.
Charakterystyczną fryzurę.
Bubba jest kłopotliwym wampirem, gdyż prawie każdy człowiek na świecie kojarzy jego twarz.
A gdy do tego wszystkiego zacznie śpiewać - to umarł w butach. Nie ma przebacz, by go nie rozpoznano...
Potem masz nagłówki w gazetach: KRÓL ŻYJE!!!
Nie porwali go kosmici, nie medytuje u mnichów w Tybecie, ufo go nie porwało, i z całą pewnością NIE UMARŁ!
No i mi się światełko zapaliło - KWA, ELVIS!
Aaaa! Z początku byłam nawet trochę zła na Harris, iż takie sobie z niego zrobiła jaja.
Że wyszedł z niego wampir bardzo nieudany, którego inne wampy się wstydzą i go ukrywają.
Mega pokręcony i głupawy.
Ale potem mówię: No i kit. Przecież Elvis podobno przed śmiercią łykał codziennie prawie sto różnych tabletek.
Więc gdyby został przemieniony w wampira - mógł by taki wyjść dziwaczny...
Zresztą z Elvisem jak z czekoladą - dobry pod każdą postacią;)
A nieśmiertelny już jest.

WhiteDemon

Łykał, ale nie umarł z przedawkowania ani na serce jak to się mówi, ale z zatwardzenia. Wiem, brzmi śmiesznie, ale jak się łyka dziennie garśc piguł na pobudzenie a później nasenne to organizm tego nie chce wydalic w sposób właściwy.
A powiedzonko, Elvis live, wzięło się od tego, że jego muzyka i to co robił przeżyła jego i nadal jest w milionach fanów na całym świecie.
Ja tam lubię, Bubbę, który jest prostym chłopakiem z Południa, takim mało skomplikowanym, taki właśnie był sam król. Jak sobie poczytacie wywiady z jego współpracownikami( kilka panów było na zjeździe w Krakowie), to wyjdzie obrazem prostego, szczerego i dobrego przyjaciela.
Myślę, że Harris chciała niejako go uhonorowac w swoich książkach.