nie przypomina Wam ( zarówno wyglądem jak i zachowaniem) pewnego pana Adama z polskiej sceny politycznej?
Też mam takie odczucia, miny czasem mają identyczne ;)
taaa i jest tak samo irytujący :P
No nie, przecież Steve jest boski;) Cudowny z niego hipokryta i asekurant, już od 2 odcinków cisza o nim, brakuje mi go...
jasne tylko też jako osoba jest denerwujący :p ale też śmieszny jak ten pan polityk hahaha
;) Mnie Stivi wkurzał w 2 sezonie, ale teraz to wcale a wcale:P Taka zmiana niesłychana, heh.