Ostatnio dużo myślałam i udało mi się wysnuć całkiem racjonalną teorię co do 7 sezonu.
1.)Viking przeżyje,jestem tego tak pewna,jak znam własne nazwisko,że Eric przeżyje.Niewiem,może popadam w myślenie życzeniowe,ale skoro ma mnie to (a zapewne także wiele innych osób) usczęśliwić - niech tak będzie :) Sama nie wiem,jak się uratuje,ale True Blood jest na prawdę nieprzewidywalne i zdarzyć może się wszystko.
2.)Zombie-vamps - wszyscy na pewno pamiętają Hepatetis V i fatalne skutki jego spożycia ((...)skonsultuj się z lekarzem,lub farmaceutą.. ;DD).
W żadnej scenie nie pokazano,co dalej działo się z pozostałościami martwych wampirów,więc można by przypuszczać,że zombie-vamps powstały właśnie z tych pozostałości.Załóżmy,że gdy zabije się jej kołkiem,wtedy "wracają do siebie".W taki oto sposób Eric'owi możnaby przywrócić Norę,zakańczają tym samym naszemu etatowemu cierpiętnikowi dalszą kaźń.Co prawda nie będzie miał Godric'a,ale przecież nie można mieć wszystkiego?
3.)Trójkącik Sookie/Alcide/Bill - BARDZO się cieszę,że wrócił "Sookeeh Bill".Powaga ;D Nigdy się o to nie posądzałam,ale na prawdę już za nim tęskniłam,ale Billith mi się przejadł i prędzej czy później zaczęłabym rzygać czymś przypominającym wampirze flaki ;DD
Myślę,że Sookie na końcu zostanie raczej z Alcide'em.Nie wiem,czy byłaby skłonna wrócić do Billa.Sookie to taki prosty,niewymagający typ,średiointeligentny i ogólnie przeciętny do bólu,a z każdym sezonem wychodzi to coraz bardziej.Nigdy nie chciała zostać wampirem,nie pragnie wielkiej miłości,niczym Jenny o Forrest z "Forrest'a Gump'a",wystarczy jej facet umiący zapewnić jej potrzeby,z którym może mieć dzieci i który może z nią pójść do baru na piwko,a na jesieni życia siedzieć z innymi matronami pokroju Jane Bodenhouse,czy Maxine Fortenberry w szkółce niedzielnej.Poczytajcie sobie na ściąga.pl o rodzajach miłości.Sookie ma typ miłość-ludu.Z resztą,kto dokładnie oglądał serial i czytał książkę,dobrze wie jaka Sookie jest.
4.)Jessica i James,Willa,Tara - Jessica i Tara,a także Willa to wampirzyce,które bardzo sobie cenię.Mają bardzo wysoko rozwinięty kręgosłup moralny.Są dobre,ludzkie,reagują,gdy komuś dzieje się krzywda,Nie stoją z założonymi rękamiw,spółczują.
Jessica w przyszłym sezonie może się zaprzyjaźnić z Adilyn :) Bardzo liczę,że będzie dalej z Jame's.Może na końcu się pobiorą?Kto wie? ;) Uważam,że James,zaraz po Eric'u t najprzystojniejszy wampiry w TB.Poważnie.A jeszcze niedawno uważałam,że Eric jest bezkonkurencyjny ;pp
Wygląda jak młody Johnny Depp.Ahh ;pp I ten jego hippie styl bycia,romantyk,artystyczna dusza.Fantastyczny! <3
5.)Pam - jej relacja z Eric'em jest na prawdę skomplikowana.Przez pierwsze 3 sezony Pam wydawała się dla Eric'a najważniejsza,jednak okazuje się,że jego miłość nie jest do niej,aż tak bezgraniczna jak się wydawało.Współczuję jej,bo ona kocha go ponad wszystko,oddałaby za niego,albo choćby za samo jego szczęście wszystko co święte,a i tak zawsze będzie "Tą Drugą".Dla Eric'a Nora i Godric byli centrum wszechświata.Pam gdzieś po drodze się napatoczyła.Eric przemienił ją,bo nie chciał jej śmierci,ale nie chciał dla niej takiego życia,jakie sam musiał nieść.
W scenach Eric-Pam w 4,5-6 sezonie jest to ewidentnie i jednoznacznie pokazane.
Jej dramat polega na tym,że zawsze,bez względu jak wielka by nie była jej miłość do Eric'a i tak będzie zawsze na drugim miejscu.
To tyle z mojej strony :) Jak ktoś ma jakieś uwagi domysły czy teorie to piszcie :)
no na pewno wiemy jak to było w książkach, ja nie zniosę jeśli HBO pójdzie tym torem. Na szczęście zdaje się, że mają luźną umowę z autorką książek i właściwie wolną rękę w tym, w jakim kierunku pójdzie serial. Inaczej ech.. szkoda gadać, nie wiem czy szanowna Pani Charlaine Harris była tak zdesperowana by odciąć się od Happy-Endu typu Edward-Bella czy zwyczajnie nienawidzi swoich fanek. Chociaż Twój punkt 3, nieco mi uzmysłowił, że przecież kobiety nie dzielą się tylko na romantyczne i materialistyczne, a jeszcze na nudne, wygodne (i wiele innych).
Zombie-vamps? Raczej tak będą się do nich odnosić, bo o zombie'ch mówi się, że zostały zainfekowane wirusem, tu mamy Hep-V. A jak to na nich wpłynęło, i czemu nie pomarli jak Nora? Nie wiem, dowiemy się za 10 miesięcy.
Eric nie umarł. Skąd to wiem? Bo Willa by to wyczuła. A czemu ani on ani Pam nie wrócili, może dlatego, że na biegunie dzień (nie ma nocy) trwa bodajże 6 miesięcy, a tyle właśnie minęło w ostatnim odcinku, więc można się spodziewać ich rychłego powrotu ;)
Jessica mnie nudzi, i to od czasu kiedy zaczęła spotykać się z Hoytem, potem nieco zapunktowała za Jasona, ale i tak porażka.
James jak dla mnie jest zbyt miałki, mało spontaniczny, za łatwo się godzi ze wszystkim (własna śmierć :O) i bodajże zgodzi się na wszystko (mam nadzieję, że rozwiną jego postać, bo od dawna śledzę losy tego aktora i z lupą szukałam go na ekranie tego sezonu, nawet nie sądziłam, że dostanie mu się tak duża rola, tak więc trzymam kciuki).
Adilyn - wydaje się, że scenarzyści nie mają jeszcze na nią pomysłu. Bo nie dali nam nic. Kompletnie nic. Przyjaźń z Jess, błagam nie, jeśli laska ma choć ociupinę (a rzadko używam zdrobnień) rozumu to nie będzie chciała jej pomocy, liczę na jakąś ostrą jazdę tutaj. Chcę w końcu jakiejś bad-assowej akcji z udziałem dziewczyn (wróżek).
Co do Pam, nie możemy tu się dopatrywać porównań, ponieważ Pam żyje, nie wiemy co by Eric zrobił, gdyby to ona umarła. Szczerze? Sądzę, że byłby w dużo gorszym stanie. Musimy również pamiętać, że Eric jest bardzo stary, a w bardzo krótkim czasie stracił stwórcę i siostrę. Związek z Sook nie wypalił, właściwie nic mu ostatnio nie wychodzi. Na jego miejscu też bym chciała się odciąć od tego miejsca. Poza tym przed opuszczeniem Luizjany czekał dobre parę minut, aż Pam zechce go odszukać, w ten sposób chciał się pożegnać. Oczywiście nie takie numery z Pam ;)
A koniec Billith to wisienka na torcie tego sezonu. W końcu :D Niestety, wraz z krwią Lilith z Billa uciekło nowo nabyte cechy bad-assa, bossa i w ogóle faceta, któremu się nie odmawia ;) i znowu mamy cierpiętnika z sercem na twarzy. Bleeh Proszę nie!!
Alcide i Sook - NIEEEEEE!!! Sam i Sook - NIEEEEE!! Sam jako burmistrz - NIEEEEE!! Nuda.
Alcide'a lubię, ale scenarzyści nie mają na niego pomysłu. Traktują jego postać jak koło zapasowe (nawet nie to przysłowiowe piąte).
Jason i Violet. Czyli związek w klimatach sub-dom. Ostatnio to popularny temat za sprawą 50 twarzy Grey'a. Mi tam się podoba. :) Jason lubi silne laski, wielokrotnie to udowodnił. Kto wie co z tego jeszcze będzie. Poza tym sądzę, że scenarzyści szykują coś dla Jason'a (pamiętasz jego słabnięcie i zemdlenie kiedy Niall szukał Warlow'a? potem Ben/Warlow go uzdrowił, ale skad w ogóle mu się to wzięło? o co chodziło? czyżby Jason nie był jednak taki zwyczajny? ;)
Natomiast co do Warlow'a. Największy zawód 6 sezonu. Wiadome było, że to tylko jego gra, jak i wiadome było, że zginie, ale że pójdzie im tak łatwo?!!!! WTF?! Po Lilith to najstarszy wampir (pamiętajmy była noc wtedy) i co? Nawet nie użyli tej świecącej kulki :P Zwykły kołek?! I co nie mógł się wyrwać WRÓŻCE? WAMPIR? ILUŚ TAM TYSIĘCZNY? Ogromna porażka scenarzystów. Po co w ogóle sobie zawracali głowę, było pokazać że poślizgnął się na mydle i sam wbił się na kołek, przecież to tożsame z tym co się wydarzyło.
ABSURD TrueBlood znów się odzywa (pamiętacie scenę kiedy Eric był uwięziony w klatce a doktorek wstrzyknął Norze Hep-V? Czemu Eric nie rozwalił klatki? Nie była ze srebra, bo dotykał jej dłońmi i go nie parzyło, więc co mu stało na drodze?) eeee W T F ?!
Ja nie chcę spekulować, bo oni i tak zrobią po swojemu ;) Pierwsze spoilery, plotki etc. pojawią się pewnie pod koniec roku. Więc do zobaczenia wtedy ;)
sorry za dublowanie odpowiedzi, ale dopiero teraz przypomniało mi się, że Bill w tym swoim wywiadzie ostrzegał przed Hep-V, że to się jakoś mutuje czy coś tam, tak więc mamy nowy gatunek - ZOMBIE-vamps. Super duper -__- oby to się nie skończyło jak z czarownicami i wątkiem magii. Zombies? Czemu by nie ;D
Z tą sceną z Norą masz rację. Kurde jak sobie przypomnę faktycznie tak było, chyba nawet scenarzyści nie zdali sobie sprawy ze to niezły błąd. Wielki podziw za spostrzegawczość ;-)
Bill sam powiedział w TV, że Hep V zabiło około 1/8 populacji wampirów, więc wirus ten musi być nadal śmiertelny chyba, że w jakiś sposób zmutował i teraz od zainfekowania do true death czas się wydłużył.
Eric przeżyje na pewno tylko, że w Are w Szwecji dzień polarny trwa ok. 2-2,5 miesiąca bo to jest środkowa Szwecja a nie jak wiele osób tu pisze koło podbiegunowe, dziwne więc, że po pół roku nadal go nie ma. Btw nie widziałem jeszcze w serialu aby potomek mógł poczuć śmierć stwórcy chyba, że odwrotnie np: Russell Talbota czy Rosalyn z Authority Elijaha.
Dziwne, że zła strona Warlowa dała o sobie znać akurat w momencie kiedy Bill nie mógł już mu nic zrobić bo nie miał w sobie krwi Lilith ( o dziwo wampir dwa razy starszy od Russella + mający moce większe od króla wróżek toczy wyrównaną walkę z zaledwie 175 letnim Billem a pamiętamy jak Russell bez problemu dwa razy zmiażdżył Billa ).
W serialu jest coraz to więcej nieścisłości a coraz mniej logiki. W końcu zauważyłem, że scenarzyści nie mają skrupułów w zabijaniu wampirów dla których zaczyna brakować miejsca w serialu ( nawet tych najbardziej nieprzeciętnych ) np: Godric, Sophie Ann, Russell, Franklin, Talbot, Nan, Steve Newlin,Lorena, Luiz Patino, Nora, Salome, Roman czy Warlow a jeśli chodzi o ludzi to usunięcie ich z serialu odbywa się w inny sposób np: Hoyt po prostu wyjechał, Tare przemieniono, Steve zniknął na 2 sezony i wrócił jako wampir, Crystal też znikła podobnie jak dziewczyna Tary z 4 sezonu, Sarah Newlin odjechała w nieznane, Portia powraca po dwóch sezonach, matka Tary podobnie jak Ginger dostaje kilka minut czasu antenowego na cały sezon, Hido Tkahashi zostaje wypuszczony przez Billa, Yvetta też zniknęła. Wydaje mi się, że jeśli Willa, James i Violet też będą musieli opuścić serial to będzie to True Death.
2-2,5 miesiąca mówisz, to ciekawe co przez ten czas robili ;)
Co do wyczucia przez Willę, to w TB chyba nie było powiedziane czy mogą wyczuć śmierć, ale chyba poczują, że zostały "uwolnione" hmm dość ciekawa kwestia.
Mnie ciekawi poziom zaawansowania technologii z 5 sezonu, ludzie potrafią (na porządku dziennym) syntetyzować krew, tworzyć super broń emitującą promienie UV, a jakiegoś skafandra chroniącego już nie? Żeby sobie wampirki mogły chodzić po ziemi za dnia? Albo chociaż szyby nie przepuszczające promieniowania, by im jasno w domu było :P Albo czemu wampiry nie noszą kamizelek nożoodpornych, toż na kołki też zadziała :P A nie jeden kołeczek i sos bolognese na kolację :P
A sposobu uśmiercenia Warlow'a wciąż nie mogę przeboleć, 6000 lat. Noc, więc wampir w nim się przebudził. Ech :( Żałosne czym nas nakarmili.
Co do zombie-vamps to sądzę, że ta nowa mutacja jest już względnie stabilna i nie umierają.
Buckner: "They’re weaker and driven by a need to eat in a way that the vampires that we’ve come to know are not. They have to drink human blood in larger quantities and more frequently than before. And the other thing to clarify — honestly, it feels weird to have to clarify everything, which is essentially what next season’s job is [Laughs] — but they’re not going to be zombies. They’re far more organized and haven’t lost their mental capacity. [...] they're not zombies in the way that we're used to zombies. They're vampires and they need to eat humans, which all vampires do. But in order to stave off the effects of this mutating virus, they need to eat more, and more often, than the vampires that we've been living with for the last few years."
Czyli wampirki pozbawione skrupułów żrące ile wlezie.
A i matka Tary na 100% nie była zainfekowana. :)
"ENTERTAINMENT WEEKLY: You’ve confirmed that Alexander Skarsgard will return and be a regular on the show next season. Eric’s alive!
BRIAN BUCKNER: [Laughs] Well, I did not confirm that he’s alive. Not that I want to create more conversation, because I don’t, but to be clear, we’re not saying how we’re going to use him, we’re simply saying that we are using him."
[...]
Buckner: I’m not going to take Alex Skarsgard out of people’s living rooms.
TVLINE: I’m guessing Eric won’t suddenly be alive and well in the Season 7 premiere?
Buckner: No. That would be a cheat, wouldn’t it? That would be an incredible cheat. Pam has gone off in search of Eric, and maybe she’s going to be the one to find him, y’know?
źródło: http://truebloodconfidential.blogspot.com/
:/ :/ :/ ;D
Sookie zależało najbardziej na posiadaniu normalnego życia,z kimś,z kim może wieść spokojne życie,mieć dzieci,bez ciągłego niebezpieczeństwa.Pam to co innego,kocha Eric'a do końca,szaleńczo,bez względu na wszystko i wszystkich,jest skłonna dla niego poświęcić wszystko,bo jest on dla niej wszystkim,kocha go do pełna,bez wątpliwość,jeg i tylko jego.Towarzyszy Eric'owi i jest dla niego wsparciem w każdym problemie,stawia z nim czoło każdemu niebezpieczeństwu i przeciwności losu,niezależnie od tego co miałoby to być.
A Sookie jest KOMPLETNIE inna.Niby wierna,ale jak jej coś nie przypasuje do kogoś to go rzuca i szuka innego do wygodnego życia.Wie,że bycie z wampirem,szczególnie takim jak Eric wymaga ogromnych poświęceń i ma to swoją cenę.Ona nigdy nie kochała go tak by móc się ich podjąć.Ale Pam JEST w stanie.
A tak zupełnie na marginesie,to nie przejmuj się mną,ja to już jestem psycholog po Tołstoju i Kępińskim i we wszystkim doszukuję się już psychologicznej głębi ;pp
Choć trzeba przyznać,że z TB jest na prawdę dobry dramat psychologiczny :)
Jason jest moją ulubioną postacią - muszą coś dla niego wymyśleć. Jego nowa dziewczyna jest moją ulubioną chyba :) w końcu ma nad nim panowanie :))))) Ja myślę, że Sookie zawsze kochała Billa i będą razem. Żadna inna opcja tu nie pasuje. Hmmm Eric raczej nie umrze, bo jest zbyt ważny dla serialu. A co do zombi-wamps - musiało się to zdarzyć, bo ja widzę, że w tym serialu zbierają wszystkie magiczne stworzenia jakie istnieją. Jak już zombie będą to chyba wszystkie tematy wyczerpali :P
Jeszcze Smoki i Trolle... Moze to wlasnie Smok uratuje Eryka? A pozniej przyleci do Bon Tomps na jednorozcu-pegazie? :D
Ale... Bill + Sookie??? Nieeee! Wszystko byle nie ta mdla para znow razem... Bill to zdradziecki dupek i zawsze nim pozostanie.
smoki i trolle sobie darują, bądź co bądź już ktoś by jakieś podpatrzył. Zombie to chyba ostatni podgatunek ludzki jaki im został. Wróżki, magowie, demony, wampiry, zmiennokształtni, wilkołaki, panterołaki, no może jeszcze hybrydy wampiro-ludzi (jak w Twilight :P)
Chociaż jeszcze są duchy, Jason widział swoich starych, może mu się to rozszerzy na całą populację ;D Coś jak Jeremy z Vampire Diaries. Kto go tam wie ;)