PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399264}

Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74672
6,3 6 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

Piszemy o odcinku, a nie popuszczamy w majtki na myśl o Ericu Northmanie.



stella_9

Mnie też właśnie w tym odcinku brakowało Pam, ale w pewnym stopniu jej nieobecność zrekompensowała mi scena pomiędzy Jessicą i Nan, która była właśnie w tym klasycznym stylu Czystej Krwi, który to styl tak ubóstwiałam, a który gdzieś w tym sezonie zaginął. Sen Sookie też mi się nawet podobał, ale mogłaby się już na coś zdecydować, bo trochę denerwują mnie już te jej wieczne sercowe rozterki. Teraz moje główne zainteresowanie przeniosło się na postać Debbie, która bardzo mnie intryguje. Ogólnie odcinek nie był zły w porównaniu do tych początkowych odcinków czwartego sezonu. Mam wrażenie, że był on takim wstępem do prawdziwej akcji, która będzie miała miejsce w końcowych odcinkach. Przynajmniej mam taką nadzieję ;)

ocenił(a) serial na 8
domcia1316

A ja rzygam tym snem Sookie i jej niezdecydowaniem którego wampira kocha. Nie rozumiem tego co ona mówiła w tym śnie, że zamiast gdzieś indziej być, to jest tutaj z nimi. Przecież skoro ona ma świadomość, że to jest sen, to może się przenieść w dowolne miejsce i robić sobie co chce. Istnieje coś takiego jak świadomy sen i możemy sobie nim kierować, a skoro ona wiedziała, że to sen to też tak mogła ^^.

ocenił(a) serial na 10
Cristall

Hm, ciekawe pytanie. Ze świadomym snem też nie jest tak prosto, jak ludzie myślą ;] Nie zawsze można kontrolować wszystko i podświadomość nadal ma wiele do gadania.

A co do Sookie i jej niezdecydowania- ja tam wcale "niezdecydowania" nie widziałam ;D Z dużą pewnością zdecydowała, że chce obu- dlatego myślę, że wcale nie można tego nazywać "rozterkami".

Jedno mi się nie spodobało- Sook powinna wiedzieć, że nie "zmienia się", tylko godzi ze swoim charakterem. Sookie jest taka jaka była zawsze. Nawet Eric w jednym z jej snów podkreślał, że jest chciwa, czy tam łapczywa- zależnie od łumaczenia. Nie wiem dlaczego, ale Sookie od zawsze była jedną z ulubionych postaci. I nawet sobie nie mogę wyobrazić, by mając krew obu wampirów w sobie, ktokolwiek inny niż Sookie, mógłby właśnie tak ten sen rozegrać. Mała ma potencjał ;]

ocenił(a) serial na 8
Petty_3

Wiem z doświadczenia, że nie jest łatwo, ale wystarczy, że coś z podświadomości wychwycisz w śnie, jakieś miejsce, które lubisz czy coś i możesz się tam przenieść.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 9
Mr_Grieves

Odcinek mi się podobał. Sen Sookie był ciekawy, inny niż wcześniejsze. Akcja z Lafayettem też nie należała do nudnych. Ciekawe jak potoczy się wątek z Ericiem pod wpływem uroku. Biedny, to już drugi raz. Mogliby wkońcu rozstrzygnąć sprawę z Andy'iem zażywają V. Rozwaliła mnie scena z Jasonem i Jess. Zobaczymy co zrobi Hoyt jak się dowie ;].

ocenił(a) serial na 6
Mr_Grieves

NA CHOLERE CIĄGLE TEN ĆPAJĄCY ANDY

Mr_Grieves

09

Bardzo db odcinek. No może, przesadzam, ale na pewno db.
Przede wszystkim Bill i ta stara wampirzyca, kij wie, jak ma na imię, Anna, czy inaczej. Tworzą zgrany duet, mwhah, db by była z nich para, aż by wrzało, jestem za ich paringiem <3
Dwa, db, że w końcu Alcide coś powiedział, a jego uwaga o modlitwie mutantów była trafna i śmieszna.
Trzy, wiedziałam, że Tom się zajmie Markusem, ale ten wypierd postawił na siłaczy, żenada, to ma być samiec alfa, żeby się wysługiwać posturą Alcida? No i przewaga sił, spowodowała uszkodzenia Tomka, na szczęście Alcide wyniósł go na rączkach jak dziewoję <3 Chciał braciszek odpokutować, chyba niż zaszkodzić, ale mu nie wyszło.
Biwak ---> bleh
Hoyt --> pogrzało cię.
Jason ---> źle zrobiłeś.
Akcja z murzyńską porywaczką. Było śmiesznie, a sam koniec szybko dobiegł, co jest smutne, miało to potencjał. La bruho, no, no, żeby nie czasem.
Andy --> przesada.
Terry --> to jest facet <3
Dupa Alcidea --> no to nie wyglądało zupełnie na pomoc i miłość w stronę Sookie mwhahaha
Eric ---> bez komentarza
Bill ---> to samo... W ogóle to kurdupel przy Ericu jest ;/
Scena z snami Sookie, mwhaha, majndfak, to się jej udało :) Me likes, i te ich miny, że oni się nie dzielą, Bill coś tam zaczął seplenić, a Eric twardo: nie i już, masz wybrać kobieto. Bill: kocham ją 20Xmocniej LOL
Sex w ogóle ssie w tym sezonie, cienko i nudno.
Marina feat Antonia ----> żal
Tara --> żal, gorące klamki, eh...
I finał: jak zwykle napięcie, Eric za Billem, głupia Suk jak zawsze wszędzie się wchrzani. No to teraz ciekawe na co Eric zareaguje i czy już w next odc będzie sobą.

ocenił(a) serial na 8
Jeffrey_Goines

Mnie Sookie wkurza masakrycznie swoim zachowaniem ;/

ocenił(a) serial na 9
Cristall

Mnie tez ona starsznie denerwuje... A ten jej sen to lekka przesada.. Ta muzyka w tle jak w jakims burdelu czy cos. Ale najbardziej denerwuje mnie Andy! jego to juz zniesc nie moge. Wymyslili z nim cały ten wątek, że bierze ten sok by przedłużyć odcinki! Marnie tak jak zawsze cwaniakuje... Bez komentarza. Podobała mi sie cała ta sprawa z Lafayette. Ciekawa była a nawet smutna jak ona z tym dzieckiem odeszła w zaświaty.. A debbie myslałem ze ona coś chce zrobić Sookie z zazdrości ale okazało sie ze nie. Plus ma dziewczyna u mnie;) Końcówka się fajnie skończyła, no cóz.. Znowu trzeba czekać aż tydzien!

ocenił(a) serial na 6
FanaticHuman

Debbie to podstępna su ka. Sprzedała Sookie Marnie i gdy tylko chciała odjechać i zobaczyła Sookie to się trochę wkur wiła. To mówi samo za siebie.

ocenił(a) serial na 7
WonderfulLife

Nigdy jej nie lubiłam, nagle sie najlepsza przyjaciółka zrobiła, myślałby kto:] Zdecydowanie brakowało Pam w tym odcinku, uwielbiam jej teksty:)

Mims

Mi się ten odcinek najbardziej podobał!!! Bardzo emocjonujący i jak zwykle kończy się w zaskakującym momencie :). Każdy miał swoje 5 minut. Zresztą każda postać tu jest równocześnie i dobra i zła. Co jest typowe dla tego reżysera, bo już w 6 feet under tak było i jak na amerykański serial jest to niespotykane.

lapkaKot

Świetny odcinek :D Jess is hot ;D ;p,nie wiem tylko po co ten wątek z duchem kobiety,nic narazie nie wnosi.Ciekawi mnie jak się skończy sprawa z Tommym :D.

ocenił(a) serial na 7
Adorianu

Też mnie to ciekawi. A Alcide to ma świetną pracę w tym serialu - na końcu każdego odcinka wynosi kogoś bohatersko na rękach. Prawdziwy hiroł z niego. Z drugiej strony mamy jego laseczkę Debby, która wyrasta na kolejną ciekawą postać w True Blood.

ocenił(a) serial na 5
WonderfulLife

Mnie tam się wydaje, że odc i tak był lepszy niż ostatni. ;] Nawet podobał mi się wątek z Lafayettem. Sookie znowu mnie zaczyna irytować. Ale najbardziej wkurza mnie Debbie. Jakim cudem Sook nie odczytała jej zamiarów, po kiego grzyba jej umiejętność słyszenia myśli skoro nie umie tego wykorzystać. ;/ BTW wie ktoś kiedy i czy Deb zginie?

ocenił(a) serial na 8
Lellandra

Mi się odcinek bardzo podobał... Tylko ta Antonia :/ Ona jeszcze tak akcentuje jak się przedstawia xD
Tommy mi również działa na nerwy. Bujał się jakby był nawalony gdy przyszedł na spotkanie z wilkołakami :/

ocenił(a) serial na 7
Lellandra

A wg mnie Debbie to aktualnie jedna z ciekawszych postaci w serialu ;) A co do odcinka...

Nie wiem, co w tym śnie Sookie było takiego powalającego. Może tylko to, że była to jedyna scena w całym serialu, w której nie wkurzał mnie Bill :P Sookie... Co ta dziewczyna sobie myśli? Nie ogarniam jej zachowania. Sceny z Samem... Takie nie wiadomo po co i na co. Tommy za to zaplusował u mnie. Lafayette i Jesus również mieli w tym odcinku ciekawe momenty (dziwne, ich wspólne sceny miałam zwykle ochotę przewinąć), a kiedy ten duch opuszczał jego ciało... Bardzo wzruszająca scena, jeśli o mnie chodzi. I mogliby wreszcie uśmiercić tą wredną b*tch Marnie/Antonię.

ocenił(a) serial na 10
Lellandra

SPOJLER debbie ma zginąć w ostatnim odcinku SPOJLER

ocenił(a) serial na 8
FanaticHuman

Coś w tym jest bo mnie też denerwuje wątek Andiego z sokiem V.... Specjalnie robią żeby było ciekawiej a wcale nie jest....

ocenił(a) serial na 8
Mr_Grieves

Odcinek średni. Parę uwag ogólnych:

1) Wydaje mi się że bardzo szybko skończyli pewne wątki np. wątek Mavis tak długo się ciągnął i nagle szybka "miłosierna" akcja i koniec. To samo dziwi mnie dlaczego Debbie tak szybko nagle zechciała łaski Sookie? Może coś jeszcze planuje? I szybki seks Jessiki i Jasona...

2) Jak już ktoś powiedział serial zamienia się porno - jeden odcinek i trzy razy seks...Nie za dużo trochę? Scena snu Sookie była dziwna... Z jednej strony troszkę zabawna (Bill "Jestem Królem Luizjany - nie dzielę się niczym" :D) Z drugiej strony miałam wrażenie że pchają seks wszędzie byleby był...Wydaje mi się że ten seks jest specjalnie dla fanek Erica i Billa. Scenarzyści biorą pod uwagę że serial oglądają młode Kobiety i dla takich scen chętniej serial będą oglądały - trochę dziecinne ze strony reżysera że poleciał na taki wabik...

3) Podobał mi się koleś który entuzjastycznie podchodzi do tego co robi Marnie-Antonia ("To jest świetne!" "Jestem cały w skowronkach" śmieszny typek).

4) Gdzie jest Pam? Chcę usłyszeć jej śmieszne wulgarno-lesbijskie i jakże śmieszne przytyki!

5) Ten odcinek potwierdził dla mnie że Jessica jest najpiękniejszą wampirzycą i stworzyła fajną postać. Lubię Ją :)

6) Marnie zaczyna mnie denerwować - zmieniam zdanie. Niech wampiry jej dokopią.

7) Sookie i jej końcowa scena "Run!" Fajna i ciekawa. Jesus po tym co zrobił zyskał szacunek. Może razem z Lafaettem pokonaja marnie?

Na sam koniec ogłaszam zwycięzcę tego odcinka: Lafayette ze swoim "Nie ma za co, dziwko!" Po prostu boskie i super śmieszne! Scena rodem z Bibli, płacząca ze szczęścia Mavis i slowa Lafaetta "Nie ma za co, dziwko!". I jak tu go nie uwielbiać? Perełka tego serialu!

ocenił(a) serial na 8
espantosa

..tylko nie może mi zejść z oczu scena wrzucania do "monster box" książki "Twilight" ekhmm..

ocenił(a) serial na 10
p15

Dobra najlepszy z całego odcinka był tyłek Alcida. I to by chyba było na tyle...

ocenił(a) serial na 8
p15

Ja myślałam, że mi się przewidziało i przewijałam, czy to na pewno zmierzch <hahaha>

espantosa

Scena odejścia Mavis była chyba najbardziej wzruszającą sceną w całej serii. Genialny Laffayette! Jesus zaplusował. Jessica i Jason- perfect ;)
Nan to kawał suczy, zaczęłam ją lubić xD

ocenił(a) serial na 6
herman_flake

Dla mnie najbardziej wzruszającą sceną dotąd było odejście Godrika - wątek z Mavis jakoś źle rozplanowany był - najpier wstrasznie długo się rozkręcał po to by w jednym odcinku go wyjaśnić i zamknąć sprawę. Tekst Laffayette'a na końcu sceny mnie powalił - najlepsza postać serialu!

użytkownik usunięty
herman_flake

O, Nan od początku była świetna. I patrzcie, jak się Bill przy niej rozruszał)

espantosa

ta scena z Mavis skojarzyła mi się z takim serialem "zaklinaczka dusz" chyba to się nazywa; zgadzam się, że najlepszy był komentarz "nie ma za co, dziwko", to było świetne :D
podobała mi się jeszcze rozmowa Jess i Nan :D hehe oraz Jason z tym pudłem z zamazanym napisem :)))
Tommy chciał dobrze, a wyszło jak zwykle :P
gdzie jest Pam? robi sobie zastrzyki?

Mr_Grieves

Na plus:
- bardziej "kobiecy niż zawsze" Lafayette i akcja z duchem
- Jason i Jessica i ta nastrojowa muzyczka przy ich spotkaniu ;p
- Tommy, który chyba po raz pierwszy zrobił coś mądrego

Na minus:
- scenki "wahania się" Sookie (z całym szacunkiem, ale to już było trochę męczące)
- wiedźmy i ich akcje, które przeciągają się na kilka odcinków
- wyraz twarzy SOookie pod koniec odcinka ;p

ocenił(a) serial na 5
Suzarro

Moim zdaniem Tommy zachował się głupio jak zwykle. Może i chciał dobrze, ale pójście do tych wilków jako Sam i pyskowanie do nich nie jest dobrym pomysłem. Nie dość, że sam mógł zginąć to gdyby się nie okazało, że to on, Merlotte miałby przez to znowu kłopoty. Dobrze, że Alcide tam był. Lubie go, mam nadzieje, że zostanie przywódcą watahy, nadaje się do tego. ;]

Lellandra

Hmm może, ale chyba po raz pierwszy chciał w jakiś sposób zrekompensować się za to co robił Samowi i "oberwać" za niego (tak przynajmniej mi się wydaje). A Alcide jest jes ok. Może w końcu przestanie ciągle latać za Soookie :)

Mr_Grieves

Więc tak...odcinek taki sobie..nawet fajny :
Sookie-spoko...ale ten sen był poroniony..takie tanie porno..
Debbie-myślałem że to kłamliwa dzi**** ale okazała się spoko...gdyby nie ta krew..
Jess-jeju...w 2 sezonie była taka dziecinna i niewinna i to było fajne..a teraz jest strasznie jakaś poważna i puszczalska...
Jason-nie no...fajny kumpel(ironia)
Hoyt-dobrze zrobił...zasługuje na kogoś lepszego
Alcide-lubię gościa
Bill-mam nadzieje że mimo wszystko nie będzie z Sookie
Eric-znowu to samo...nudy
Lafayette i Jezusek-fajna para..Jezus ma plusa
Sam i Luna-lubię ich..oby Jej nikt nie załatwił
Tara-ma u mnie plusa...za ratunek Sookie
Sookie zaczyna mnie lekko drażnić...mam nadzieje że jednak kocha Erica...a ten sen był przez krew Billa..
Bo jeśli nie..to spadnie u mnie w rankingu ;p

ocenił(a) serial na 8
Mr_Grieves

szału nie ma jeżeli chodzi o ten odcinek,ale bardzo mi sie podobała sprawa tego ducha co wstąpił w Lafayet'a, tylko klimat został nieco zniszczony jak L powiedział na koniec ' no problem, bitch...'
Co do snu Sookie... no cóż... zgadzam sie z Damx123 tanie porno

cojestpierunie

Gdzie tam było porno?

pkjm

Pkjm chodzi im o to pewnie że Sookie była gotowa ''dać'' im obu ;p.

Adorianu

Myślę, że zamiast tak bezmyślnie narzekać, warto zastanowić się co ta scena miała oznaczać. Sny w TB zawsze kryją w sobie jakiś przekaz.

ocenił(a) serial na 7
pkjm

Jeden aspekt sekwencji snu Sookie jest bardzo interesujący. Oczywiście nie ten, gdy Sookie przyznaje się przed sobą, że kocha oba wampiry (o tym wiadomo już od sezonu 2) ale ten, jakimi ich widzi jej podświadomość. Sookie śni nie o słodkim chłopcu z amnezją, z którym spędziła kilka ostatnich dni ale o prawdziwym Ericu, mieszance wybuchowej tego co najgorsze i tego co najlepsze w „człowieku”. Billa postrzega nie jako rzeczywistą osobę, którą był dawniej i którą jest obecnie, ale jako kogoś wyidealizowanego, będącego mieszanką najlepszych wspomnień ze wspólnie spędzonych chwil (ubranie z momentu ich poznania) i fantazji o kimś, kim nigdy nie był (ten luz i uśmiech).

joan

Ciekawe jest też to, że w tym śnie Eric i Bill mają dużo więcej wspólnego z Sookie niż przeciętne wampiry. Spotyka się z nimi w ciągu dnia i w dodatku potrafią czytać w myślach. Ponadto w tym trójkącie Sookie była podmiotem, te wampiry naprawdę słuchały się jej i liczyły się z nią. To ona stawiała warunki. Podobała mi się w tym śnie, była bardzo pewna siebie, "Fairy-Sookie" w 100 procentach.

Adorianu

Myślę że Sookie taka nie jest,że to jednak wpływ krwi Billa...tak zadziałał na nią..
Zresztą nie wiem już sam..
Mam to gdzieś :)
Tak samo jak Jess
Luna rządzi ;p

ocenił(a) serial na 9
Damx123

Jak dla mnie odcinek średni.
Mam dość wróżek, czarownic, wiccanek itd.
Gdzie stare, dobre TB gdzie były wampiry, ewentualnie wilkołaki?
Co to bohaterów:
Sookie - o Boże,,, nie lubię jej, działa na mnie jak płachta na byka.
Bill - Nic specjalnego, jest mi całkowicie obojętny.
Eric - chce starego Erica! Mam dość jego mdląco - maślanych oczek. .
Jess - spoko wampirzyca
Jason - nic do niego nie mam
Lafayette - uwielbiam go!
Sam/ Luna - ciekawy watek, jakoś pasują mi do siebie
Tommy - idiota
Alcide - spoko koleś, lubię go. Mogłabym mieć takiego faceta :D :D
Debbie - fajna laska, mam nadzieje, ze zrobi w ciula głupią Sookie ;))

Mam nadzieje, ze te ostatnie trzy odcinki uratują jakoś ten sezon, bo jak na razie wychodzi blado w porównaniu do wcześniejszych...

Catrin_Alvarez

Też mam dość czarownic/wiccanek
Poza tym gdzie się podziała Crystal i pantery?
Czy ja coś przespałem?
Bo chyba nie wyjaśnili czemu ich nie ma?
Poza tym za dużo jest magicznych postaci..
Wampiry,wilkołaki,panterołaki,wróżki,wiccanki/czarownice,zmienni
Jeszcze brakuje yeti,rusałek i aniołów :D

Damx123

Spokojnie, dojdziemy do tego.

pkjm

Staram się być spokojny ;)

Damx123

anioły - to ciekawe :D ciekawe czy twrócy serialu też na to wpadną:D

ocenił(a) serial na 8
Eryniae

Taa, a najlepiej to z tego zrobić jakąś baśń ^^ Krasnoludki, diabły, demony, księżniczki, syrenki i wgl. o.O A tak na serio to serial jest oparty na książce, a w książce było tyle magicznych postaci. A Marnie/Antonia mnie wkurza swoim zachowaniem, po jaką cholerę ona więzi tych ludzi. A czy oni nie mogliby skorzystać z jej książek i rzucić jakieś zaklęcie czy coś.

Cristall

Plusy
- "Zmierzch" w Monster Box :-D
- tekst Lafayetta "Nie ma za co suko" ;-)

Minusy
- głupi sen Sookie
- Lafayette jako Mavis - nie jestem homofobem, ale jak widzę jak oni go ubierają w tym serialu w jakieś damskie łachy to aż mi szkoda że go nie zabili tak jak w książce

Szkoda mi też Tary. Im bardziej ucieka tym bardziej wpierdziela się w bagno (Menada, ten zakochany w niej wampir - wstyd mi, ale nie pamiętam imienia i teraz sam środek wojny Wampiry Vs Czarownice)
I co w końcu z wątkiem wróżek? W książce wróżki to jeden z głównych motywów, kilku części, a tutaj przyblokowali go zabiciem Claudine (no chyba że to nie była ona).

hornet

''aż mi szkoda że go nie zabili tak jak w książce''
Kto go zabił ? ;/.

ocenił(a) serial na 5
hornet

dzięki ku*wa za spojler

co do odcinka to tragiczny wątek ze snem sookie i lafayettem/mavis (jak wychodził z niego ten duch), nie podobało mi się to rozwiązanie takiego ciekawego wątku, spieprzyli to - jak opera mydlana, żałoza

reszta w normie

użytkownik usunięty
cojestpierunie

Sen Sookie był taki trochę fajny na siłę. Ale panowie dali radę. Ich miny! Bill trochę kiepsko zagrał 'jestem królem Luizjany, nie będę się dzielił' - miałam wrażenie, że nie wyrabia ze śmiechu (aktor). Pewnie mieli niezłą polewkę grając to, making of pewnie lepsze by było niż sama scena. Plus - powrót starego dobrego Erica. Brakowało mi go!

jouziou - jaki ku*wa spoiler? książkowy?
Adorianu - o ile pamiętam Lafayette zginął w pierwszej części, więc wychodzi na to że zabił go Rene, ale tak w 100% nie jestem pewien