Oj działo się w tym odcinku. IMO najlepszy odcinek sezonu jeśli nie całej serii. Świetne teksty (Claws? Ehe... And the whole town had these big, black saucer eyes like zombies... :D) , całkiem sporo akcji, a na końcu miły akcent, czyli postrzelenie Jasona (chociaż nie sądzę żeby zginął). Do tego załatwienie najbardziej wkurzającej kelnerki, wyjaśnienie kto jest zdrajcą, pomagający telepata, Godrick...
Kolejny raz Andy Bellefleur został uznany za wiejskiego głupka <szkoda go>, połowa miasta ma amnezję i nie pamięta co się z nimi działo poprzedniej nocy, no i Eric skutecznie zajął czymś Billa. Poza tym rozbawiła mnie gra "Jesus Christ Vampire Exterminator"... i coraz bardziej podoba mi się to, co dzieje się miedzy Jessicą i Hoytem :)
Akcja nabrala tempa. :D Eric ruszajacy na ratunek Sookie, Godric caly i (nie)zywy w piwnicy. Boski odcinek. Szkoda, ze nie trwal dwie godziny, juz nie moge sie doczekac nastepnego. Ciekawe o co chodzi z Godriciem, i co on robil w tej piwnicy?
Jak zwykle brakuje tylko Pam, mogloby byc jej wiecej.
Jak dla mnie póki co najlepszy odcinek tego sezonu, a Eric pędzący na pomoc Sookie. Mmh. Ciekawe czy kiedyś będzie coś między nimi? Poczekamy, zobaczymy
zdecydowanie najlepszy odcinek:)
najbardziej ciekawe to skad ten Godrick sie wział, dlaczego się ukrywal, nie dawal znaku życia (o ile tak mozna powiedziec:D) i dlaczego akurat przejął sie Sookie... ;>
ajjj...powinni dac 2 odcinki pod rząd:>
Ja przeczytałam książkę, więc się domyślam dlaczego, ale... scenarzyści mogą mnie zaskoczyć :)
Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? (czyzbym sie powtarzala? ) ;D
Umiesc wielki napisz z ostrzezeniem, ze moze byc spoiler i napisz prosze, bo nie zasne. ;D
Odcinek bez szału, szczerze mówiąc najgorszy jak dotej pory !
Godric jeszcze wieksza cipa niz z dlugimi wlosami i coś mi się wydaje ze chlopczyk przystąpił do Fellowship
Sam był biedny taki jest nieznaczacy, wszyscy go w bambuko robia, i te jego „what the f*ck”
Eric blagam nie zmieniaj się w pipe! Eric nie płacze! LOL ludzie co z niego robią! Gdzie ten zimnokrwisty nordycki BOG?! :D
w ogóle 2szystkich facetów sponiewierali w tym odcinku: Jason, Andy pan Trener
i z pytań:
Tara i „Jajo” fajny film oglądali w TV, czy wie ktoś jaki ma tytuł???
Czy wam też Daphne w wodzie przypominała J.LO?
Ej Andy nie uległ czarowi MarryAnn czy on cos ukrywa?!
Andy'ego chyba uratowal alkohol, magiczny 40 % trunek kazdego uchroni przed bogami, czarownicami i innymi magicznymi krasnalami. ;D
Ten serial jest bardzo niepedagogiczny, mozna by rzec, ze tylko popijajacy facet zachowal trzezwosc umyslu. lOl. ;D
To jakaś maryanowa marihuana, więc pewnie raczej działa w drugą stronę ;)
Czemu Jason wiąże się z samymi psychopatkami?
Andy to ten policjant? Jesli tak to wydaje mi sie,ze dlatego, bo kiedy dotarl na miejsce juz wszyscy zebrani byli pod wpływem Maryann , a ona w tym momencie przygotowywala sie do zabicia Sama. a ten czar dziala wtedy,gdy tanczy w ten dziwny sposob wymachujac łapami, uwalniajac jakas energie.
rzeczywiscie Eric placzacy- to troche dziwne było. i czy to tworczyni Billa porwala Barry'ego?
Postac Eggsa podoba mi sie, ale obawiam sie , ze Maryann chce go tylko wykorzystac do mordowania innych i biedak w koncu trafi do pierdla albo Maryann go wykonczy. Ciekawe czy Tare tez bedzie zmuszac do morderstw;]
Strasznie irytuje mnie postac Sarah i twroczyni Billa, wiec mam nadzieje, ze w najblizszym czasie obie zostana wykonczone.
Odcinek jeden z lepszych, chyba pierwszy, kiedy nie przewijalam do przodu bezsensownych rozmow majacych zapelnic czas, aby całosc trwala 53minuty. Nadal jednak obstaje przy tym, ze odcinki powinny byc skrocone o pare minut- tak do 45. Chcialabym zeby scenarzysci wymyslili jakies ciekawe watki z Jessica, Hoyt'em i LaFayettem- oni i Jason to zdecydowanie moi ulubiency.
Coś mi się zdaje, że Lorena bardzo chce śmierci Sookie i dlatego dorwała Barrego, żeby go uciszyć...
Moze Andy tez posiada jakas super moc i jak juz kiedys wytrzezwieje, to dowiemy sie, ze podczas pelni swieci na zielono i jest spokrewniony z czlowiekiem-wazka. ;D I to on pokona zla kobiete z rogami i brzydkimi paluchami, czyli Maryann. ;D Obleje ja absyntem i babsko splonie. ;D
Przynajmniej ta nowa kelnerka swinio-sarna zostala usunieta, zasluzyla sobie, od poczatku nie podobala mi sie ta postac. ;D Jeszcze niech tylko wykoncza Maryann i Eggs'a i bedzie prawie idealnie. Jason pewnie zostanie do konca, ale nie mozna miec wszystkiego. ;D
wydaje mi się że oglądałam inna wersję 7 odcinka.
po pierwsze: w którym momencie Eric płakał? bo jakoś tych czerwonych łez to nie zauważyłam
po drugie: nie wydaje mi się żeby to był Godryk, ponieważ kiedy była retrospekcja Erica przed przemianą, to był on malutkim chłopczykiem z czarnymi włosami i ciemniejszą karnacją trochę ala mexikana. a tu był wysokim postawnym blondynem z mułami. jedynie co bylo podobne to jego tatuaż na ręce.
czy ta blondyna zona pastora nie strzela do Jasona z pistoletu do paintballa ?
to chyba by nie padl od tego;] mysle, ze to byl jakas bron ze srodkiem usypiajacym (stowarzyszenia chrzescijanskie oczywiscie w kazdej swojej bazie takowe posiadaja, na wypadek jakby jakis dziki bizon ich zaatakowal:]). skonczy sie tak, ze w nastepnym odcinku Jason bedzie gdzies uwieziony, a Sookie z Ericiem beda go ratowac
a moze dostal drewniana kula?? przeciez mieli takie na wampiry, od takiej drewnianej kuli z bliskiej odleglosci mozna sie niezle zatoczyc
Najlepszy jak do tej pory odcinek. No i doczekałam się pojawienia Godricka. Mniam....
Eric i Isabel stojący pod FoS i nabijający się z ich ochrony,boskie
Eric który nie potrafi dobrze kłamać,nawet Isabel mu nie wierzy;)
mam nadzieje, że w końcu Tara zorientuje się, o co chodzi z tą Marryann, bo wkurza mnie jej postać, no i w końcu można było zobaczyć znowu Godricka :D muszę przyznać, że jest całkiem, całkiem ...
już nie mogę doczekać się kolejnego odcinka!!!widziałam zapowiedz 8 odc, zapowiada się ciekawie
Tara jakaś ciężko kapująca,tak ją ta Maryann wkręca(przyszła z zakrwawionymi nogami,zabitym króliczkiem,po nocy spędzonej w lesie i gada od rzeczy,a ona stwierdza że jest dziwna)
Swoja drogą ciekawam jak to będzie że Eric wyląduje na ołtarzu spięty łańcuchami,czyżby zgłosił się jako ochotnik zamiast Godrica?
Mogliby nadawać dwa odc pod rząd,bo tak to trzymają w napięciu przez caaały tydzień:(
jakby dawali dwa to chcialabys trzy, bo napiecie byloby jeszcze wieksze;] moze od razu caly sezon puscic jednego dnia i po sprawie
"czy ta blondyna zona pastora nie strzela do Jasona z pistoletu do paintballa ? "
dokładnie, w tym zwiastunie 2 sezonu widać, że dostał czerwoną kulką farby:)
jeżeli już ktoś o tym powiedział to przepraszam, że sie powtarzam:)
ooooo,to jazda na całego. Eric za Godrica,pomysł nie za bardzo mi się podoba,ale nadciąga Stan z odsieczą:)
i abstrahując od tego promo,w jednym zwiastunie było że pastorowa gadała z Jasonem tym jak go postrzeliła,więc pewnie to bym pistolet do painballa
SUBIEKTYWNE ODCZUCIA PO SEANSIE, MOŻLIWE SPOJLERY
IMO odcinek cieńki jak makaron z Biedronki. Akcja skupiająca się na przetrzymywaniu Billa wbrew jego woli i retrospekcji z tym związanych, niczym z Mody na sukces. Nic się praktycznie nie posunęło do przodu. A liczyłam na wiele. Ponadto znając już wersję książkową, miałam nadzieję na zaskakujące zmiany w scenariuszu. Trudno.
Postać Godrica w uwspółcześnionej wersji mnie zawiodła, ba, wygląda gorzej niż z dizajnem wytatuowanej Małej Chmury.
Coraz bardziej lubię Andy'ego, fajnie by było by rzeczywiście miał jakieś nadprzyrodzone moce i był np. potomkiem potwora z bagien skrzyżowanego z agresywnym aligatorem.
Płaczący Eric... Mhm... Mieszane uczucia. Na razie mimo, że jest słabym kłamcą, wygląda na to, że na Godricu zależy mu bardziej, niż na Dodzie.
Aczkolwiek skórka można można. Zwłaszcza na bokserkę.
Bill jak zwykle został zrobiony w człona. Szkoda mi go, jest wbrew wszystkiemu miłym facetem. Zastanawiam się dlaczego nie zwiewa stamtąd.
Dobrze, że uśmiercili Bridget, bo dłużej bym jej nie zniosła, niech wraca do Mody. Tam jest szansa, że mimo jej śmierci może powrócić. w True Blood na szczęście nie.
I Sookie- błagam! Zmień kieckę!
A teraz kilka rzeczy, których nauczyłam się dzięki temu odcinkowi, choć był słaby.
1. Eric nie lubi, gdy się na niego 'tak patrzy'.
2. Za pozamałżeński seks z Jasonem, tylko on pójdzie do piekła.
3. Śmiertelne kobiety i wampiry płci żeńskiej płaczą, gdy są szczęśliwe, pozostałą reszta płacze tylko, gdy więżą mu stwórcę.
4. Wracając do seksu. Seks w kościele zbliża do Boga. A co z tym związane, niestety tylko Bóg wybacza zdradę. Mąż już nie.
5. Wampiry nie są puszczalskie. one jedynie chcą z kimś być.
6. 28letni prawiczek nie jest biseksualnym gejem.
7. Kolesie prowadzący bar nie znają się na mitologii. Żadnej.
8. W odróżnieniu od wampirów, które czytają ją wieczorami w fotelu.
9. Rodzeństwo zawsze stanie w swojej obronie. To naprawdę jest miłe.
10. Nie ma bardziej nic męskiego od Murzyna z zalotką.
11. Faceci po dokonanym na nich gwałcie są jeszcze dziwniejsi, niż zwykle.
12. Gdy spotkasz zombie, każ mu spadać.
errata
[1] Nie chodziło o Billa, a Sama of course.
[2] Kobiety śmiertelne i wampirzyce płaczą, gdy są nieszczęśliwe.
Pośpiech, I'm sorry.
Hehe, cieszę się, że się zgadzamy. Abstrahując od tematu związanego z odcinkiem, nie uważasz, że ostatnio media rzuciły się na Alexa, co oczywiście było nieuniknione. Coraz więcej go na serwisach plotkarskich (Perez ostatnio szaleje). To miłe z jednej strony, ale to co mnie martwi, to to, że tak niewinnie się zaczyna. Bazując na historii Pattinsona boję się, że zmarnują start Alexowi. Po jakimś czasie okaże się jeszcze, że śmierdzi, pomiata współpracownikami, a nawet jest utajonym transwestytą.
jest przystojny, dobry aktor, panuje moda na wampiry, więc to było nieuniknione :P
hmmm, a mnie zastanawia motyw poświęcenia się Erica. Przecież ramię w ramię z Godrykiem wywrócili by całe to bractwo do góry nogami, ino fundamenty by się być może ostały... :-D Coś cipowte te wampiry się zrobiły w tym sezonie... ;-D
Dokładnie,Eric z Godriciem powinni FoTN rozwalić w perzyny,a nie się tak cackać,zwłaszcza że stan a la cowboy pomaga
Odcinek fajny :) Moja ulubiona postać Lafayette wraca wreszcie do interesu :D Już zaczeło mnie męczyć to jego załamanie od czasu spotkania z Erickiem w zajebistym dresie i farbą na łbie. W ruch poszła zalotka i te jego chamskie teksty do Tary i reszty. Z kolei coraz bardziej podoba mi się postać Erica. Świetna była ta scena przed siedzibą Fellowship - You Got to Be Kidding Me! :D Yeah. Bill jak zwykle przynudza, Jessica zaczyna w końcu korzystać z życia. Ale wszystko i tak rozwala Andy i te jego : PIG ! I know that Pig ! Opowieści o Zombie itd :D
Pozdrawiam.
a mnie szkoda Andyego,zrobili z niego głupka.
a jess jest świetna,w pierwszym sezonie była irytująca,teraz wyrasta na jedną z moich ulubionych postaci:)
mi się najbardziej podobało ostatnie 10 s. ;P
i ciekawi mnie dlaczego Goldrick wcześniej się nie pokazał... a tak nawiasem to on chyba jest troche za bardzo napakowany niż był wcześniej... praktycznie, to ja go poznałam po tatuażach ;P
zdziwiło mnie, że dopiero teraz wszyscy nagle zaczeli zauważac, że im sięurwał film ;P
ze zwiastuna wynika, że wiekszośc odcinka będzie w kościele ;P i będzie chyba przełomowy ;P przynajmniej mi się tak wydaje... a i jestem ciekawa co będzie jak sookie wruci do domu ;p
sorry za pomyłki jak coś ;P
Odcinek bardzo dobry. Wkurza mnie Maryann, Tara i Eggs. Szkoda mi Sama, biedak zaufał jej a ta się okzała wredną pipa. ;) Bill i jego stwórczyni...Fajnie. Podobałymi się retrospekcje. Wątek Jessici i Hoyta świetny. Strasznie ją lubie. Erric pędzący na ratunek...mrau. ;] No i Godrick. Miodzio! Z niecierpliwością czekam na następny odc
Jansnon nie zostaje zabity , ani ranny . Zona pastronba strzela z pinballa i tylko jest czerowna plama na koszulce. Widzialam na promo na youtube
Dobry odcinek...Hugo ty zdrajco;/Eggs zabił Dafhne oczywiście pod wpływem czarów Maryann ale i tak może mieć przez to kłopoty.Przeczytałam w waszych postach ,że Jason nie zginie...Co prawda mało kto go lubi jak z resztą tez ni ale brakowało by mi go gdyby umarł;/...No i na koniec Godrick wejście smoka;P...czekam jak będzie się rozkręcał jego wątek^^