Kolejne SPOJLERY (niby małe, ale zawsze coś ;P):

> HBO potwierdziło premierę sezonu - czerwiec 2011,
> ważną postacią czwartego sezonu będzie Hallow Stonebrook, główna postać zaangażowana w "wojnę czarownic" i podobno też będzie miała chrapkę na Erica (więc może jednak 4. będzie podobna do książki XD),
> ogólnie tematem przewodnim sezonu będą wiedźmy i czarownice,
> czwórka ma się rozpocząć dokładnie w tym samym momencie, gdzie skończyła się trójka,
> zobaczymy więcej nadprzyrodzonych istot, prawdopodobnie coś innego, niż wampiry, zmiennokształtni, wilkołaki i inne -łaki, wróżki, wiedźmy, czarownice (no jestem ciekawa, co jeszcze wymyślą ;P),
> będzie też pokazany ogromny wstrząs w polityce wampirów, co będzie miało związek z "zaginionym w akcji" Russelem,
> na pewno zobaczymy tych bohaterów: Sookie, Eric, Bill, Sam, Tara, Jason, Lafayette, Pam, Alcide, Terry, Arlene, Jessica, Jesus, Tommy, Holly, Crystal, Claudine, Hoyt, Russell.

A ja powiem tak - niech się dzieje co chce, byle Sookie i Eric w końcu się spiknęli w sensie emocjonalno-erotycznym :D
Coś czuję, że Billy będzie przez cały sezon im przeszkadzał i tym samym denerwował nas niemiłosiernie :D
Jestem ciekawa jak Russell się uwolni i jaki show tym razem nam sprezentuje...
No i ciekawią mnie też te inne nadprzyrodzone istoty - w książce poza tymi, które wymieniłaś chyba nie było już nic innego... Oby się tylko nie okazało, że połowa Bon Temps to wybryki natury, bo to byłoby już lekkie przegięcie pały... I tak już trochę za wiele tych dziwnych istot wg mnie.

ja mam nadzieje, że Bill zniknie (tak jak w książce, że wyjechał sobie) no i oczywiście , że nie schrzanią wątku Sookie&Eric!

Wątpię, żeby Billa wyrzucili z głównej obsady czwartego sezonu - pewnie będzie się wiecznie kręcił gdzieś w tle i irytował nas ;)
"Och, Sssoookeh, on Cię wykorzystuje, udaje zanik pamięci, żeby Cię tylko zaciągnąć do łóżka! Sookeh!" Cholerny Bill ;P W książce też było coś w tym stylu ;)

Ale powiem Wam szczerze, że wg mnie on jednak lepiej pasuje do Sookie niż Eric - serialowa Sookie jest po prostu zbyt naiwna, irytująca i głupiutka, żeby być z takim "podłym" wampirem ;)

Bill z pewnością nie zostanie zmarginalizowany w 4 sezonie. Nie jestem w stanie podać źródła, ale gdzieś nawet o tym czytałam. Na pewno będzie przeszkadzał Ericowi i Sookie, najprawdopodobniej próbując przy tym cały czas do niej wrócić, ale myślę, że po tym co ją spotkało dziewczyna trochę zmądrzała i niełatwo będzie ją przekonać.
A co do tego, do kogo bardziej pasuje - Sookie zaczyna się zmieniać, tak jak w książce zapewne przestanie być taka naiwna i zyska odrobinę wampirzej podłości ;) Po finale 3 sezonu rzekłabym nawet, że bliżej jej teraz do Erica niż do Billa. I tak trzymać! ;p

Właśnie.. o wiele lepiej pasowałaby do Erica.. na Billa to ja nie mogę już patrzeć, tak mnie irytuje ;p

Zgadzam się z poprzednikami ... miejmy nadzieję że właśnie będzie tak jak sobie to wymarzymy :) A co do marzenia ... wiadomo już kiedy zostanie w USA emitowany 4 sezon? Też w czerwcu?

W temacie pisze:
"Póki co premiera sezonu zapowiedziana jest na lato 2011... Waiting Sucks! ;p"

Wszystko prawda, jednak Eric jest - z całym szacunkiem, strasznie go lubię - lalusiowaty, a Bill to facet. Team Bill jednak, ale ze słabością do Skandynawii (ta dziewczęca skóra...)

Z całym szacunkiem, luuuun, i z wieeelkim opóźnieniem, ale z której strony Eric jest lalusiowaty???

No i słusznie pytasz, bo sama teraz nie wiem;) Nawet nie próbuję bronić tej opinii, bo tak już nie uważam, ale zastanawiam się, co mnie skłoniło do pomyślenia i napisania tego... Eric jest młody... w sensie za młodu go przerobił ten Godrick, czy jak tam archaniołowi było... Więc Eric został zatrzymany w jakimś takim swoim młodzieńczym manieryzmie (coś jak Jessica w dziewictwie), w buncie (kłótnia była ze starym Wikingiem, potem poczucie winy, ojciec umiera); ironia i pozorny dystans nałożone na impulsywność i niepewność bardzo młodego mężczyzny ... Więc lalusiowaty miało to właśnie znaczyć: niedoświadczony po ludzku, jakoś zatrzymany, zły i uraźliwy z tego powodu i ukrywający to jak się da, a nie bardzo się daje (też ta jego dandysowatość - najbliższa lalusiowatości - to maska dla tych takich silnych, młodzieńczych uczuć, które w nim są).

Przy czym podkreślam - niekoniecznie wnioskuję to na podstawie serialowych faktów, piszę o swoim wyobrażeniu.

Bill spodobał mi się przez historię z żoną i dziećmi. Gdzieś już to na forum głosiłam - ta historia z całego serialu poruszyła mnie najbardziej. Podoba mi się to, że jest facetem, który swoje przeszedł w dorosłym życiu. Podoba mi się to, że był ojcem. Gdyby tę postać poprowadzić w tym kierunku - dojrzałość może być jego mocną stroną. Decyzje, które do tej pory podejmował, da się wytłumaczyć, no, w sumie decyzje Michaela Corleone też, rozumiesz;). Zobaczymy, jak będzie dalej.

A, uważam, że Bill autentycznie zakochał się w Sookie, choć plan był inny. On się czego innego spodziewał i ona bardzo go urzekła. Dwa pierwsze odcinki serialu są pełne jego zaskoczenia z tego tytułu i tracenia głowy. To też mi się podobało.

A, czyli chodziło raczej o lalusiowatość wewnętrzną, bo ja to bardziej do powierzchowności odniosłam i świętym oburzeniem zapałałam ;)) Z tym, że nawet gdyby lalusiowatość rozumieć jako wewnętrzną konstrukcję, to Eric nie za bardzo się łapie, on przecież wojownikiem jest z ducha, nie jakąś lalą rozmazaną. Pomyśl, przez setki lat, czy ile on tam ma, nieść na swych barach ciężar zemsty (dla Wikinga to absolutny mus dokonać zemsty; bez zemsty nie ma mowy o godności, bez godności nie ma Wikinga) i nie stracić przy tym apetytu - na ludzi, na życie, na miłość, na zemstę, nie stracić nadziei.To jest coś.

Bill żyje wampirzym życiem bez porównania krócej i popatrz, jaki jest wypalony, zgorzkniały. Odnoszę wrażenie, że on wypija z Sookie nie tylko krew, ale też jej radość życia, młodość, energię, Bill jest wampirem totalnym, zasysa życie niczym jakaś czarna dziura. Lubię Billa, nie zieję nienawiścią do niego, nie odsądzam od czci i wiary jak czyni to znaczna część teamu Erica, decyzje Billa da się wytłumaczyć, zgadzam się. Może razi mnie trochę jego nudziarstwo, fałszywa prawość i dydaktyczne zadęcie (patrz: Jessica). Zwłaszcza pod koniec trzeciego sezonu chłopak zaczął przynudzać, na miejscu scenarzysty zróżnicowałabym nieco wypowiadane przezeń kwestie, bo w końcu na ile sposobów można powiedzieć "Sookie I love you", najlepszy aktor temu nie podoła.

Aha, też uważam, że Bill rzeczywiście pokochał Sookie, choć nie to miał w planach. Nie wiem jak to wygląda w książkach, nie czytałam, ale serialowy Bill się zatrzymał (póki co), natomiast postać Erica mocno skomplikowała. (To, że Bill nie jest takim ideałem, za jakiego chciał uchodzić, przeczuwałam niemal od początku, w każdym razie jeszcze w pierwszym sezonie).

Wycofuję się. Bill nie jest nudziarzem.A już na pewno nie był nudziarzem w 1982 r. Trzeba przyznać, że do twarzy mu było w tej skórze ;)

He, to tak się chlapnie czasami. Jak spytałaś, z której strony Eric jest lalusiowaty, to uczciwie chciałam: z żadnej;)

Dwie rzeczy bardzo mi się w Twojej wypowiedzi podobały i zmieniają mi sposób myślenia o postaciach: to, że Eric nie stracił apetytu na życie, miłość, ale też honoru, zbuntowanej prawości... nooo... fakt! Z drugiej strony Bill jako wampir totalny... jest w nim coś takiego. Poruszyło mnie to, że wypija z Sookie radość życia, młodość, energię. Tak, tak właśnie jest, pomimo tej chemii między nimi. Nie widziałam tego wcześniej, czy raczej widziałam to inaczej, jako jego pragnienie, pożądanie (seks na cmentarzu np).

To, że wypalony i zgorzkniały liczyłam mu na plus, że nie godzi się ze swoją podłą kondycją ;) AD 82 był fajny, on w ogóle mi się podoba i uważam, że ma potencjał, nawet w bluzeczce wciśniętej w spodnie z wysokim stanem (nosi taką czasami). Ale moja droga - co powiesz na Erica w irokezie i z kreskami na powiekach)))

Zgorzkniałość, wypalenie są jednym z podstawowych rysów charakteru Billa. Spójrz, w jaki sposób został królem i jak sprawuje władzę. Russell Edgington to była czysta pasja, Bill - czysta kalkulacja. Russell kochał władzę, kochał Talbota, kochał być wampirem. Bill stracił wszystko, co kochał i nienawidzi wszystkiego czym jest. Jego miłość do Sookie to tęsknota za utraconym życiem, w dodatku pozbawiona nadziei. On po prostu nie wierzy, że mógłby jej coś dać (w przeciwieństwie do Erica), dlatego nie jest w stanie nic dać. No i zgadzam się, że facet ma potencjał. Jednak spodniom z wysokim stanem stanowczo mówię nie (do tego trzeba być wysokim i smukłym, jak np. lord Henry Wotton z "Doriana Graya")

Cieszę się, że moje spostrzeżenia trafiły Ci do przekonania :)

Pozwolisz, że oddam się teraz rozmyślaniom nad Erikiem w irokezie i z makijażem a la Robert Smith (z The Cure oczywiście) ... (trzy kropki oznaczają, że rozmyślam), o, a teraz się uśmiechnę;)))

Lord Wotton, ale też, że odwołam się do kobiecej (jednak) mitologii - pan Darcy.

Noooo..., znowu się zamyśliłam ;)

Serialowy Eric został przemieniony w wieku 31 lat. Młodzieńczy bunt w tym wieku...? Dla porównania Bill został przemieniony w wieku lat 30... Sytuacja z przemianą Erica nie musiała mieć przecież miejsca krótko po śmierci jego rodziny.
Poza tym wychodzisz z dziwnego założenia, że wampir w momencie przemiany już nie dojrzewa emocjonalnie. Także uważam, że Eric ukrywa w sobie masę cech i uczuć, których boi się pokazać, ale moim zdaniem nie są to cechy, które ujawniałyby jego niedojrzałość, lecz po prostu jedne z wielu cech jego charakteru, które w trakcie życia z Godriciem zostały uznane za słabości i głęboko 'wyparte'.

Ciekawe. Byłam pewna, że Bill jest z dychę starszy, jak nie więcej. Może faktycznie przywiązałam się do historii ze starym Wikingiem i z Billową rodziną jako kluczowymi dla rozumienia obu panów wydarzeniami. No ale Eric 31? Proszę, proszę. Sądziłam, że ma ze 20, a dojrzały wygląd to kwestia tego dodatkowego tysiąca lat (i wieku aktora).

Przeciągniecie mnie na stronę Erika jak nic;) Co prawda uważam, że obaj mają tak, że ciekawe cechy ich charakterów podczas wampirzego życia są uznawane za słabości i wypierane i że obaj radzą sobie z tym tak, jak umieją. Eric kamp i czarny humor, Bill mafijna kalkulacja, w obu przypadkach cynizm, pod cynizmem burza uczuć.

Zgadzam się! Skoro Sookie daje się wykorzystywać przez Billa, który nieźle nią manipuluje (nawet w sferze uczuciowej) to co dopiero Ericowi?! Podły manipulator. Ale uważam, że Bill powinien być usunięty na drugi plan, a jego miejsce powinien zająć Eric.

Ale przynajmniej zazwyczaj od razu się dowiaduje jakie Eric ma plany wobec niej i dobrze wie jaki jest a nie jak Bill od ich poznania coś ukrywal i zrobił jaj coś o wiele gorszego i wyszło to dopiero pod koniec sezonu 3. Wiec nie wiem kto tu jest gorszy?!
Zdecydowanie Team Eric

Hahah! :D Tak mi się podobają wasze niektóre akty bulwersu, że aż żałuję, że nie ma tutaj opcji `lubię to` jak na fejsie. ;D Ale fakt, ERIC! **sam sex!**

HAHA ale czemu wam sie tak Bill nie podoba?:) Eric jacha..jest ciacho ale kurcze no nikt tu nie wierzy w pierwszą milość heheh?:)))))))))))))))))nieeeeeeeeeee nienienineienienienie ja cierpię;) (sic!>;)

Tylko że Bill ją wmanipulował w tą pierwszą miłość. Daj jej się napić swojej krwi, przez co od razu wygrał trochę brownie points. ;)

Dokładnie, Sookie jest za głupia na Erica! Chętnie bym go obejrzała w jakiejś scenie, ale nie z tą idiotką!

Proszę, dajcie mu jakąś ładną i mądrą dziewczynę.

Tak przy okazji... :)

17 października w Los Angeles były rozdawane nagrody Scream Awards (nagrody dla produkcji w gatunkach: horror, sci-fi, fantasy).
Nasze True Blood wygrało w następujących kategoriach:

> Holy Sh!t Scene of the Year – Bill/Lorena: scena seksu
> Horror Actor of the Year – Alexander Skarsgard
> Horror Actress of the Year – Anna Paquin
> TV Show of the Year

Link do zdjęć aktorów TB z gali:

http://true-blood.net/gallery/thumbnails.php?album=305

oj przyznaje sceny erotyczne- bomba !!!!!! momentami bardzo ostre nawet mojemu mężowi się podobały

Nowe info! :)

> Premierowy odcinek będzie zatytułowany: "She’s Not There" i zacznie być kręcony 1 grudnia.

> Aktualnie są przeprowadzane castingi na następujące nowe postaci:

* Portia Bellefleuer - w końcu zobaczymy siostrę Andy'ego. Jest opisana jako wyluzowana na co dzień, ale ostra na sali rozpraw (Portia jest prawnikiem z tego, co pamiętam). W opisie do castingu jest napisane, iż aktorka grająca pannę Bellefleur nie może mieć problemów z graniem nago ;) (hmmm.... SPOJLER Może jednak w serialu też będzie się spotykała z Billem?).

* Marnie - potrafi czytać z dłoni. Jest boleśnie świadoma tego, że jej umiejętność jest po prostu jakimś żartem (trudno było mi to przetłumaczyć dokładnie, ale mniej więcej o to chodziło), niczym prawdziwym, realnym, dopóki nie zostaje nawiedzona przez ducha prawdziwej wiedźmy (no i mamy kolejnego 'nie-100%-człowieka).
Najprawdopodobniej to Marnie będzie Hallow (?) - zaskoczyło mnie to trochę...

* Naomi - jest pół Azjatką, pół Amerykanką, która walczy w klatkach i jest w związku z jedną ze swoich konkurentek.

* Queen Mab (Królowa Mab) - jest opisywana jako elegancka piękność, która nadzoruje fantastyczną krainę. Mab ma także temperament.

* Suzanne McKittrick - typ prawdziwej gospodyni domowej, który "hrows a hootenanny to bond with “her kind"" (nie wiem, jak to przetłumaczyć). Może być powiązana ze zmiennokształtną afroamerykanką * Emory Broome.

"She’s Not There" - pewnie chodzi o Sookie. Co do Portii to nie wątpię, że będzie startować do Billa, wywołując ku jego uciesze zazdrość Sookie...
Już nie mogę się doczekać ;p

A może Portia faktycznie będzie startować do Billa, w momencie kiedy Sookie będzie coś z Erickiem? : D

Odwalcie się od tego Billa. On jest super! Co prawda wolę Erica. ;p Nie tylko ze względu na pochodzenie aktora samego, ale za to kogo on gra. Jest taki szyderczy, czasami niemal chamski, że na miejscu Sookie bym mu zapieprzyła, ale on jest przy tym taki cholernie.. SEKSOWNY! Poza tym to bardzo przystojny z niego facio ze SKANDYNAWII, czyli kolejny materiał na kochanka w ril lajf! ;D hah ;p Ale mam nadzieję, że wreszcie spiknie się z Sookie, chociaż co do niej samej, to chyba brzydszej blondynki nie mieli! :d Mniejsza o to. Kocham ten serial od pierwszego odcinka i nie wiem jak doczekam do 4 sezonu! Cholera! Dlaczego oni każą tak długo czekać, i tutaj zacytuję autorkę wątku `Waiting sucks`!! :D hell yeah!
(U)Zdrawiam was wszystkich/wszystkie! : ))

Bill jest super? Zgadzam się, ale tylko gdy się rozbierze :D

Hahahah! :D Neeeej! Wtedy to Erik go powala! Dosłownie, bo Eric m taką klatę, że och! Cicho już siedzę, bo się tylko pogrążam xD ale obu lubię ; )

W konkursie na najlepszą klatę i brzuch Eric bije Billa na głowę, ale za to Bill ma fajniejszy tyłek i plecy :D Hybryda tych dwóch - to byłoby coś! :D

Hahahah! :D KONKURSIE? :D o mój Boże! Psychofanki z was ;p ale mniejsza o to. Oj, ja i tak wolę Erica, bo Alexander jest cudny! Ja nie widzę w nim nic ładnego, ale przez to, kogo gra jest taki.. ZAJEBISTY! :D No i gość zze Skandynawii <sex>

"Psychofanki z was" ? I kto to mówi :D
Poza tym żadna ze mnie psychofanka. Po prostu jestem typową kobietą wrażliwą na męską urodę :D

Tak, psychofanki. Hahah ;p A ja psychofanką serialu! :D Ale poza tym to tak, kobietą wrażliwą na męską urodę xD : )

"W konkursie na najlepszą klatę i brzuch Eric bije Billa na głowę, ale za to Bill ma fajniejszy tyłek i plecy :D Hybryda tych dwóch - to byłoby coś! :D"

Wybacz pkjm ale co do tyłeczka, w pierwszym odcinku 3 serii Eric nam go zaprezentował i Bill go nie może pobić w tej dziedzinie! Poza tym całym swoim ciałem wygrywa z panem Comptonem :P

Niewielkie spoilery:

- Sookie na pewno wróci ze świata wróżek do Bon Temps, jednak twórcy serialu nie chcą zdradzić kiedy dokładnie,
- Na pytanie "Kto wygra walkę miedzy Billem a Sophie-Anne", Ball odpowiada "Ona jest starsza i silniejsza". Czyżby to jednak Sophie-Anne wygrała? I jak to skończy się dla Billa?
- Alcide powróci w 4 sezonie i bardziej zbliży się do Sookie,
- Tara będzie miała definitywnie dość Bon Temps i uda się w miejsce, które może nas bardzo zaskoczyć.

Źródło: http://sookiestackhouse.com/?p=8851

Dajcie już spokój z tymi ochami i achami bo dostaję mdłości. W każdym temacie tylko "Eric jest słodki", "a nie bo Bill jest sweetaśny" Zachowujecie się jak najarane fanki Zmierzchu. A mówią że to faceci myślą tylko o jednym. Powiem wam brutalną prawdę. Wszyscy są mega brzydcy :P

Zazdrościsz im i tyle! ;p
I wiesz co Ci jeszcze powiem? Eric jest boski :D:D

Macie jakieś własne pomysły na rozwój wydarzeń w 4 sezonie? W sieci można znaleźć masę spekulacji, niektóre naprawdę ciekawe, np. że to nie Eric utraci pamięć, lecz Bill lub... Sookie, a Hoyt zostanie przemieniony w wampira :D

ja bym się nie zdziwiła jakby zmienili głównego bohatera obdarzonego miloscia Sookie;) wydaje mi sie ze serial bardziej rozbudował relacje tych dwojga bo np teraz jak czytalam ksiazke mysle ze sookie jest w niej ciagle taka nie okreslona. I to wykorzystanie jej przez Billa się bardziej przejawia, on jest tam jakis inny skupiony mega na sobie, mniej fajny niż w serialu, tzn moze to jakies moje wrazenie. Eric jest bardziej cyniczny w serialu;) i bardziej zaintrygowany sookie;) no nie wiem nie wiem, ale wiem jedno. STrasznie się cieszę ze Lafayette jest cały czas bo jak przeczytalam w knyzce ginie!;/ a ja go po prostu uwielbiam;) Straszne jest to, że puszczaja gdzies w tv serial na punkcie ktorego ma sie kompletnego hopla , zamiast czytac mądre książki i pisać mądre prace magisterskie;p ;))))))))

Kolejne nowe postacie:
http://sookiestackhouse.com/?p=9763

Nowe info:

> Do stałej obsady "Czystej krwi" w nowym sezonie dołączy Fiona Shaw. Aktorka znana jest przez rzesze fanów jako ciotka Petunia z sagi "Harry Potter".
W serialu Shaw wcieli się w postać Marnie – szarej myszki, medium i chiromantki. Jej życie zmienia się, kiedy zostaje opętana przez ducha potężnej czarownicy.

> Courtney Ford, dziennikarka z czwartego sezonu "Dextera", uzupełni obsadę czwartego sezonu "Czystej krwi".
Ford zagra Portię Bellefleur, urodziwą właścicielkę kancelarii prawnej rodem z Południa i siostrę detektywa Andy’ego (Chris Bauer).

Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby Bill miał kręcić z Portią, która, co jak co, ale jest jego praprapra(pra?)wnuczką, chociaż nie jestem na sto procent pewna, czy o drzewie genealogicznym Billa było w serialu (no bo w książce to wiadomo ; D)
Także ja nie dopuszczam takiej możliwości, ale jestem jak najbardziej za, by wysłać Billa do Peru. Lubię Moyera, ale na Billa nie mogę patrzeć!

Witam wszystkich:) Mam nadzieję, że zrobią naprawdę dobrą scenę erotyczną kiedy to Sooki będzie się kochać po raz pierwszy z Ericiem :) :) Jej a tu jeszcze tyle czasu trzeba czekać ;/ :( Fajnie by było jak by wprowadzili Bubbę w 4 sezonie hehe strasznie lubię jego książkową postać :P :P Jak dla mnie Bill niech wyjeżdża i nie wraca najlepiej :):) Team Eric :* <3 Ten jego uśmiech jest boski z resztą jak on sam!!!!!!!!!

Bubba jest świetny, ale nie mogłam wytrzymać ze śmiechu kiedy przeczytałam kim był za życia (ci co czytali książki to wiedzą;) )... ciekawa jestem jakby to zrobili w serialu, bowiem jego tożsamość jest istotna w charakterze tej postaci:)

Nie wiem co zrobią z Billem, ale nie liczyłabym na to, że się go pozbędziemy. To główna postać, poza tym Ball powiedział, że nie zmarginalizuje go w 4 sezonie. Pewnie gdy Sookie przeniknie do świata wróżek, ten rozpocznie wielką akcję poszukiwawczą...
Mam nadzieję, że ta cała Portia go porządnie omota i zapodadzą nam w końcu jakieś hot sceny Eric/Sookie :D

Niby ten sezon ma zbyt za dużo na ile to możliwe nie odbiegać od książki !!! Więc mam nadzieję na dużo hot scen Eric-Sooki :) :)