Trochę myślałem o tym jak serial może się zakończyć,i twierdzę że Naz jednak ją zabił...serial będzie miał tylko 8 odcinków,więc twórcy muszą zrobić coś na szybko,a więc na początku stworzyli wizję niczego niepamiętającego Naza którego osądzają o morderstwo...a więc serial na pewno skończy się na tym że Naz zostanie winny bo inaczej nie miałoby to sensu...każdy od początku myśli że jest niewinny więc na pewno w ostatnim odcinku nie powiedzą że faktycznie jest niewinny i koniec serialu...znajdą się pewnie jakieś dowody...ja coś po cicho myślę ze w tym pokoju były jakieś kamery czy coś,jak były ujęcia na tą głowę łosia czy czegoś tam,więc może w tym ? Póki co tego nie wiem,ale serial zapowiada się naprawdę fajnie tylko szkoda że chcą taką historie "upchnąć" w 8 odcinków,co do oceny to nie podejmuję się tego na razie,ale na tę chwile 8/10 ,piszcie jakie wy macie teorie na ten temat ?
Hmm... rzeczywiście, metraż 8-odcinkowy wiele mówi o potencjalnym finale. Zacznijmy od tego, że serial chyba rezygnuje z konwencji kryminału - śledztwo nie bardzo się rozwija, nie wychodzą na jaw fakty z życia dziewczyny. Całość idzie w kierunku serialu prawniczego/ sądowego. Niby nie jest źle, lecz w porownaniu do pilota, to temperatura nieco spadła.
Piszesz, że muszą zrobić cos na szybko - to właśnie niepokoi, bo jestem świeżo po ,,The Killing" i tam precyzja, trudność, dyscyplina śledztwa tak mnie ,,rozpieściła", że teraz każdy serial, który chce intrygę kryminalną rozwiązać zbyt szybko budzi mój sprzeciw.
Nowe wątki 3 odc - pani prawnik czy problemy ojca z taxówką - nie są zbyt zajmujące, nie tego oczekiwałem. Podejrzanie wygląda też samo więzienie - czemu Naz ,,wpadł w oko" hersztowi, który trzęsie całą ciupą? I czemu odrzucił pomoc? Tutaj jednak poczekajmy, może być ciekawie.
No i wisienka. Kto zabił? Tak jak mówimy, jeśli chcą wprowadzić zajmujące śledztwo i interesującego zabójcę, to trochę mało czasu. Niemniej przyjmuję opcję, że to nasz bohater mógł to zrobić. Tyle, że mimo wszystko to rozwiązanie... było koniec końców oczywiste. A może nigdy się nie dowiemy i ponura wymowa serialu pozostawi niewinnego (?) Naza w celi do końca życia?
Póki co, przedział 7-9.
No właśnie oto chodzi,że nikt nie spodziewa się że Naz to zrobił,poza tym zawsze gdy kogoś wrabiają to okazuję się zabił ktoś kto już był w serialu od początku i nikt na niego nie wskazywał ( nie wiem jak to inaczej ująć ) a tutaj nawet nie ma nikogo kto mógłby to zrobić,no bo chyba nie zrobią że wezmą jakiegoś kolesia "z dupy" i powiedzą że to jednak on zabił...poza tym z tej obsady chyba nikt nie wygląda jakby mógł to zrobić,a co do tego kolesia we więzieniu to nie wiem czemu zaoferował mu pomoc,może mu wierzy? albo to on sam zorganizował...hmmm,nie wiadomo,trzeba czekać na kolejne odcinki
A nie wydał Wam się podejrzany ojczym zabitej dziewczyny? Kamienna twarz, chłodny, wyglada ba takiego, któremu szczerze wisi jej los. Co więcej jak poproszono go o rozpoznanie dziewczyny na zdjęciu to powiedział, ze to nie ona, a jak poproszono go o spojrzenie na zwłoki nagle od razu rozpoznał. Plus dziwna sytuacja, że cała rodzina nie żyje (blef?)
No tu możemy gdybać w nieskończoność - ten chłód ojca i jego sposób bycia oczywiście zwraca uwagę, lecz... byłby zbyt oczywistym mordercą:) Odwrotnie niż Naz - nie wydaje się mordercą, ale...
Liczę, że 4 odcinek coś ruszy z samym śledztwem, ze pojawią sie jacyś podejrzani, tajemnicze motywy z życia dziewczyny. Czasu telewizyjnego coraz mniej.
w pierwszym odcinku, kiedy idą do domu dziewczyny to mija ich dwóch czarnoskórych gości. Jeden z nich mówi coś w stylu ,, Ahmed zostawił bomby w domu". Nazir naćpany tabletką reaguje na zaczepkę ale nie to jest istotne, a spojrzenie drugiego gościa na niego a w szczególności na dziewczynę. Co ciekawe później ten pierwszy na rozpoznaniu wskazuje na Nazira a na pytanie detektywa z kim szedł - odpowiada, że sam. Może szczegół ale przykuł moją uwagę.
Przeciez gosc ktory przenikliwie patrzy na Naza w scenie "zaczepki" to Frankie z wiezienia. Czy sie myle? :)
No tak, tych dwóch typków jest podejrzanych, i dziwi mnie, ze serial zapomniał o nich przez 3 odcinki. No ale śledztwa nie ma, jedynie Stones coś probuje, ale nie ma siły przebicia.
A zapomnieliście o czarnoskórym typku ze stacji benzynowej z pilota? On też wydawał się taki szemrany, obserwował Andreę i Naza, możliwe że nawet ich śledził, w dodatku mieliśmy kilka ujęć na niego, abyśmy zapamiętali jego twarz. Co do samego serialu, to liczyłem w końcu na jakiś ciekawy kryminał, a niestety twórcy nie poświęcili czasu na rozwój śledztwa. Wyszedł z tego trochę biedny dramat społeczny o podłożu hmm... rasowym? Zakończenie czwartego odcinka, to chyba do tej pory najlepsza scena od początku, więc liczę na jakąś mocną przemianę mentalną głównego bohatera w przyszłym tygodniu.
Bo to nie jest kryminał, ale nie jest to też dramat sądowy. Dramat społeczno-obyczajowy byłoby najbliżej. Głównym bohaterem nie jest morderca, podejrzany o morderstwo czy prawnik ten lub ów, lecz system. Cały system, począwszy od krawężników z ich procedurami, z posterunkiem, formularzami do wypełnienia, poprzez sądy i prokuratury, areszty i więzienia, aż po media i opinię publiczną.
Nie jest więc tu najważniejsze kto zabił. Ja też myślę, że to może być Naz, który rzeczywiście nie pamięta, miał ograniczoną poczytalność pod wpływem narkotyków i alkoholu, a jeszcze do tego dziewczyna miała jakieś skłonności sado-maso, tudzież skłonności samobójcze i w jakiś sposób mogła go zachęcić, "zainspirować".
A nie sądzicie, że wskazówką jest ten serial i koniec już znamy - "Criminal Justice" ?
Ale to by było zbyt proste.
Coś o tym słyszałem, ale nie chcę wchodzić w szczegóły, bo -wiadomo - spoilerów od cholery:) Po finale Nocy wrócę do tego tropu
Może banalne rozwiązanie jest najlepsze, po prostu.... Jeżeli to ma być mini serial i niech nim będzie, to albo zaserwują nam wielkie bum! w finale, albo będzie banalnie?
To jest taka pozorna przewrotność. Niby Naz ma wzbudzać współczucie, nie pasuje do profilu mordercy, niby "nikt" nie wierzy w to, że mógłby zabić, ale gdy się dłużej nad tym zastanowić, to okazuje się, że niby nikt nie wierzy, ale wszyscy zakładają. I nagle wychodzi na to, że najprawdopodobniej to jednak Naz zabił.
Żeby było przewrotniej, w tym serialu nie to jest najważniejsze, kto zabił.
Witam , ja jestem juz po 4 odcinku . Pewniej rzeczy nie rozumiem .Naz rozmawia z czarnoskorym facetem w wiezieniu o tym ze czarnoskory siedzi za zabicie kierowcy ze mu siostre zabil gosciu , i pokazuje zdjecie , czy to nie zdjecie dziewczyny co nas z nia byl? i dlaczego czarnoskory facet oblal go czyms i powiedzial za siostre .
Z tym zdjęciem to nie jestem pewien. Natomiast to "za siostrę" raczej zostało wyjaśnione. Facet "mści" się na mordercach młodych kobiet, bo widzi w nich mordercę swojej siostrzenicy, który sprawiedliwości uniknął.
Dziekuje za odpowiedz .Moje zdanie ze strasznie mieszaja chlopakowi , chodzi mi o tych prawnikow , nikt nie chce mu pomoc .Serial mnie wciagnal bardzo , a i dla mnie sprawa z nogami troszke bez sensu , co onawnosi do serialu ? ( chodzi o prawnika co ma zgile nogi hehe ) .
Myślę, że sama postać Jacka Stone'a posiada elementy humorystyczne w swej osobie i sprawia, że serial jest miejscami dość zabawny. Wydaje mi się, że ma to na celu pokazać, że jest on mało kompetentny w swej pracy, co jest wysoce mylące... Nie ma takiego zaplecza jak inni prawnicy ale swoimi sposobami stara się rozwikłać zagadkę :)
Ostatni odcinek, gdy Stone i młoda prawniczka siedzą w mieszkaniu ofiary, jakiś facet zbiera dowody i tłumaczy, że znalazł coś ale może to być równie dobrze krew wiewiórki, rozbroiła mnie!
Wydaje mi się, że ten facet, który oblał głównego bohatera miał jakieś problemy psychiczne, dla mnie to on trochę szaleństwem zalatywał. Z tym zdjęciem to możne tak trochę dla widza, każdy kto oglądał mógł pomyśleć, że zaraz zobaczymy ładne zdjęcie pięknej dziewczyny, że taka pamiątka mu pozostała a tym czasem zaskoczyli widza i Naza?
A ja myślę że Naz tego nie zrobił ale nie wyjaśni się to też w tym sezonie. Po 4 odcinku jestem trochę zawiedziona. Mało rzeczy wniósł do całości. Boję się, że wszystkie ważne rzeczy skumulują się w odcinkach 7 i 8, a takich seriali nie znoszę. Co do ojczyma, to według mnie zbyt znany aktor by pełnił w serialu jakąś podrzedną rólkę. Wedlug mnie będzie to jakiś spisek, angażujący więcej osób. Andrea była może dla kogoś niewygodna.
Musi się to wyjaśnić w tym sezonie to bo to mini-serial,więc będzie tylko 1 sezon i 8 odcinków,więc pewnie prawdziwe boom będzie właśnie w tych 7 i 8 odcinkach
Wszystko wyjaśni się w tym sezonie.
Serial jest remakiem Criminal Justice, który miał 2 sezony,
ale w 2 sezonie była już inna sprawa kryminalna.
Sezon drugi jest brany pod uwagę, ale już z inna historią! Tu mamy dostać historię domkniętą, oby nie było niedomówienia w finale i zostawienia widza z takim pytaniem, to kto to w końcu zrobił?
http://www.slashfilm.com/the-night-of-season-2/
Sprawa w 2 sezonie Criminal Justice jest dużo mniej ciekawa także,
jeśli zdecydują się na 2 sezon niech lepiej coś innego wezmą pod uwagę.
moim zdaniem Naz jest niewinny, dowodem na to jest to że Naz był czysty gdy się obudził w kuchni Andrei, gdy go fotografowano na komisariacie miał ślady krwi na plecach ale były one nieduże i zdawały się pochodzić z dłoni Andrei którą skaleczył nożem jeszcze przed pójściem z nią do sypialni, w pierwszym odcinku widać było że ona go tą dłonią dotyka i brudzi podczas gry wstępnej, natomiast to jak zamordowana Andrea była brudna od krwi i cały pokój zresztą też, sugeruje, że gdyby Naz ją zabił to były cały brudny od krwii, gdyby zaś się umył to umyłby się dokładnie i nie było by nawet na plecach śladów krwi, obstawiam że skaleczenie nożem to fetysz Andrei a zabił ją zazdrosny kochanek z którym się pokłóciła a on ją zobaczył z Nazem