Pomijając wszystkie inne fakty, wątki itd...
- Raczej świeże, poszarpane wręcz plecy Naza (rany zrobione "pazurami"), które widzimy w areszcie podczas robienia zdjęć = winny
- Widzimy Naza jak się budzi i nie widać żeby był pochlapany krwią, a przy takiej rzezi jest to nieuniknione = niewinny
... Szkoda, że autorzy nie wyjaśnili co się w końcu wydarzyło tej nocy
Dla mnie znamienna jest scena mowy końcowej pani prokurator. Trzymając nóż (w prawej ręce) mówi o zadanych 22 ranach i wykonuje kilka takich ruchów w powietrze. I wtedy do niej dociera, że Naz jest leworęczny - widać to przy jego wyjściu z więzienia gdy składa podpisy i na samym początku gdy robi notatki na uczelni, To właśnie ten detal utkwił mi n samym początku i śledziłem kiedy zostanie wykorzystany w śledztwie. Został ukazany w niezwykle interesujący i niespodziewany sposób, co też punktuje u twórców - bo pokazuje, że każdy popełniał tam błędy/nie zawsze miał wgląd w pełen obraz- np. w tym przypadku obrona nie zainteresowała się dokumentacją, w jaki sposób ciosy zostały zadane.