książkę, akcja jest umiejscowiona w konkretnym kraju i w konkretnym czasie zatem obsada aktorska też powinna być dostosowana do konkretnego miejsca i czasu. Lansowanie na siłę jakiejś alternatywnej rzeczywistości jeżeli chodzi o mieszkańców Moskwy tylko po prosty denerwuje. Cóż ja mogę zrobić jako widz, mogę omijać szerokim łukiem takie produkcję bo wiadomo, że kasa musi się zgadzać i jak nie będzie oglądalności to "producenci" wrócą do realiów. W przeciwnym razie możemy spodziewać się wkrótce bardzo mocno opalonego Karola Wielkiego czy Napoleona. Granicę absurdu wszak już przekroczono.