Dlaczego "Odrodzenie" wygląda tak budżetowo? O co chodzi ze scenami akcji, dlaczego są maskowane nieudolnym CGI? Dlaczego poszli w komiksowość? Ech... Serial niby o diable z Hell's Kitchen, a w masce widzimy go może z 10 minut. A tak to oglądamy bardzo słaby serial prawniczy, trudne sprawy z małżeńskimi problemami Fiska w tle i tak naprawdę zupełnie niepotrzebne reportaże BB (nic nie wnoszą a tylko wypełniają czas). Czy naprawdę tak trudno napisać dobry scenariusz? To nawet ostatni sezon od Netflixa, choć słaby, w porównaniu z Disneyem błyszczy. Boję się myśleć, jak bardzo schrzanią Punishera...