Zgrabne laski z wystającym pępkiem raczej nie pomogą. Trudno mnie będzie zmusić do oglądania 2 odcinka. Dziękuje - tyle miałem do napisania.... ;)
No scenografii z GoT nie będą mieli bo budżet, kilka set razy mniejszy.
Przypomina mi się ta jazda jak przy "Nation Z", że gra słaba, fabuły brak, scenografie to zlepek palet i śmieci. Dopiero po kilku odcinkach bardziej można ocenić serial.
Ja tam nie mam ani czasu ani chęci męczyć się z kolejnymi odcinkami a może coś się rozwinie ;)
I albo serial (z filmami tak samo) jest dobry od początku (głównie patrze na grę aktorską i treść, taniość produkcji można jeszcze jakoś przeboleć) to oglądam albo jest kiepski i rezygnuje nawet po pilocie.
Kiedyś był np taki serial Revolution czy jakoś tak (to z tym brakiem prądu). Po kilku odcinkach zrezygnowałem - nie dałem rady tego oglądać. Potem 2 sezon był podobno bardzo dobry tylko, że najpierw musiałem wrócić znowu do tego 4 czy 5 odc pierwszego sezonu i nie dałem rady... więc sobie odpuściłem ;) Mówi się trudno.
Z nowości mogę polecić dość obiecujący serial Mr.Robot
Na razie jest tylko pilot ale robi robotę ;) drugi odcinek 2 lipca.
Obejrzałem 10 odcinków pierwszego sezonu Revolution, aż mnie zęby bolały. Ale reszta pierwszego sezonu już była całkiem całkiem, sezon drugi tym bardziej. Ale nie masz co wracać, bo skasowali. A robiło się naprawdę interesująco
Nie warto oglądać drugiego odcinka. Obejrzałem tak w sumie na siłę, oklepane schematy, nuda.. Nie.. Moja "przygoda" z tą produkcją dobiegła właśnie kresu.
Niestety straszne drewno, marna gra aktorska. Nawet motyw z rasą obcych sprowadził się do tego, że były to tylko plotki.
Tak więc jest to serial SF, w którym nie ma zbyt wiele elementów SF, co chyba mówi samo za siebie jaki jest poziom tego serialu...
Jedyne co fajne w tym serialu to najazdy kamery na dwójkę :D.
Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Tanie aktorstwo, tania scenografia i klimat "Andromedy" :P Po w miarę interesującym pierwszym epizodzie, drugi to po prostu porażka.
nie rozumiem a czego się spodziewaliście większość filmów i seriali teraz takich wychodzi liczy się ilość nie jakość...ja nie miałem wygórowanych oczekiwań więc dla mnie może być...
Tak jak moi przedmówcy, pierwszy odcinek dawał cień nadziei ale następny to był już rzut "kupą" w publiczność. Jedyne SF do tej pory to animacja FTL i rozbłysk miotacza maniaka z bronią, czyli+/- 10 ujęć.
Nie powiem ale pierwszy odcinek był całkiem niezły, klimat i tajemnica zaintrygowały mnie. Ciekawy dobór aktorów i dreszczyk spowodowały że miałem ochotę na więcej.
Niestety drugi odcinek odstaje i to bardzo od pierwszego. Widać wszystkie wady i taniość tej produkcji. Ubogość nie tylko ze względu na budżet ale też na słabość scenariusza, wtórność czy przeciętną grą i kiepskie dialogi wylewa się z ekranu.
Niestety trzeci epizod nie zapowiada się lepiej. Raczej sobie daruję.
Skończyłam oglądanie po 2 odcinku. Tajemnica mnie nie ciekawi. Już w zasadzie wiadomo, że android jest podejrzany i pewnie on szperał w mózgach załogi, za wielkimi drzwiami pewnie też nie ma nic ciekawego i w sumie nawet za bardzo mnie nie ciekawi co tam jest. Motywacja androida też mnie nie ciekawi (może jest czującym, empatycznym androidem ;)). Serial bezklimatycznzy. Nie mam siły i czasu czekać aż się rozkręci. Wielkie rozczarowanie. Już nawet nie piszę o grze aktorskiej i sztuczności postaci. Nudy.
Na szczęście nie robi się z tego procedural... i tyle z zalet. W rozwiązaniu drugiego odcinka pomaga coś w stylu deus ex machina (tzn. dopiero z perspektywy czasu będzie można ocenić, czy to deus ex machina, czy jednak nie, ale wyglądało to kiepsko).
OMG obejrzałem 1 i połowę 2 odcinka i zdecydowanie daję sobie spokój z tym serialem, bo nie jestem w stanie "zmęczyć" straszliwej tandety dialogów, które piszą zapewne stażyści z Meksyku po obejrzeniu kilku tamtejszych telenowel. Tego po prostu nie da się oglądać bez bólu zębów i niestety nowe kierownictwo stacji nie ma bladego pojęcia, jak robi się porządne seriale sf, więc całą ofertę SyFy można wyrzucić do kosza.
a mnie się podoba ale ja mam zwykle małe wymagania
co jednak mi przeszkadza?
- głowna bohaterka paraduje z gołym pępkiem, taka seksualizacja kobiet, niby z jednej strony silna wojowniczka i dowódca ale mimo wszytsko to zawsze seksualna cizia
- głowna bohaterka jest za bardzo waleczna, aż tak bardzo że tą swoją twardością próbuje wyrwać jaja wszytskim facetom, jestem za feminizmem i uważam że faceci to zera ale tutaj jest to zagrane tak źle, że jest w zasadzie żałosne i śmieszne
- naiwność fabuły, liniowośc, pełno cliche
- dobroduszni bohaterowie, typowy motyw herosa nielogiczne decyzje, narazanie wszytskich dla durnego robota, rodzenie jakichs uczuc dla zwyklej maszyny
- albo robimy powazny sci-fi o przestpecach i wymazaniu pamieci i staramy sie w ramach tego zalozenia budowac fabule albo bawimy sie w mode na sukces dowalajac tam prorocze sny, wizje i przeczucia...
- i lizanie sie bohaterów z byle kim, czy nie mozna nakrecic serialu w ktorym bohaterowie sie najpierw lubia, potem poznaja blizej i potem zakochuja? a to juz w pierwszym odcinku piękniś caluje sie jakas laska, potem z dupy z głowna bohaterką, niby udaje takiego porządnisia a wali językiem po wszytskich mordach w kosmosie
Kobiety w tym serialu jakieś taki nietykalne, leją wszystkich a jak sie nawinie babka to delikatnie na bok usadzą. Każda laska tam wygląda jak by była przed sesją na sofie do pornosa.
Każdy odcinek to ten sam schemat, czyli w skrócie ktoś wdepnie w gówno cały odcinek wali ale się nie przyzna, żeby pod koniec ze skruchą przeprosić i wspólnie się poprzytulać.
Co do androida, to wali to strasznie "Siedem z Dziewięciu" tą laską co była borgiem i potem uczucia itp.
Ale ogólnie jestem za bo takie seriale powoli zanikają i kązdy jest na wage złota.
Pewno BFG było ideałem? film bardzo fajny ... świetnie się rozkręca i nie ma jakiejś dziwnej filozofii zmieniania świata. W BFG tak naprawdę przyłożyli się tylko do ostatniego odcinka, właściwie to pilot + end był dobry, reszta to jakiś koszmarny wymysł z duchami ... a tu mamy fajne kino które dobrze się ogląda i tyle.
Jak ktoś lubił FF to jest w domu ;)