Sześcioosobowa załoga statku kosmicznego budzi się z wyczyszczoną pamięcią w odległym zakątku kosmosu. Jedyną podpowiedzią co do ich tożsamości jest ładunek pełen broni i cel: odosobniona kolonia górników.
Mimo, że jestem fanem s-f, to dotrwałem tylko do 4 odcinka. Mając porównanie do arcydzieła jakim jest "The Expanse", męczyłem się oglądając "Dark Matter". Może kiedyś do niego wrócę, ale póki co, mam dosyć.