Mimo, że jestem fanem s-f, to dotrwałem tylko do 4 odcinka. Mając porównanie do arcydzieła jakim jest "The Expanse", męczyłem się oglądając "Dark Matter". Może kiedyś do niego wrócę, ale póki co, mam dosyć.
To jest kompletnie inna półka niż TE. Chociaż moim zdaniem całkiem przyjemny, byle nie wchodzić za bardzo w szczegóły podczas oglądania ;)