j.w.
w mojej ocenie - SUPER!!!
Doskonały pomysł, doskonałe wykonanie, trochę zmniejszyli dawkę familijnej opowiastki.
So far, so good :)
spoiler
uważam że naprawdę dobrze wybrnęli z tego pomieszania Mulan ze Śpiącą Królewną, fajnie rozwija się też wątek Rumpla i Belli ale tego ze Śnieżkę i Emmę przeniosą do tamtego świata się nie spodziewałam ;-)
Moja wypowiedź to też jeden wielki spoiler.
Czekam na napisy, bo nie wszystko zrozumiałem. Najwidoczniej mój angielski leży i kwiczy. Też nie spodziewałem się Śnieżki i córki w drugim, baśniowym świecie. "Każda magia ma swoją cenę" i przysłuży się to zapewne nawiązaniu silnych więzi rodzinnych między Emmą a jej matką w jednym świecie. Nie zapominajmy też o zbudowaniu pewnej relacji między Henrym a [jak to idiotycznie brzmi patrząc na aktora i wiek księcia z bajki] dziadkiem w Storybrooke.
Mam nadzieje ze caly sezon nie bedzie sie krecil wokol tego aby wydostac Sniezke i Em .... ciekawe czy Emma kiedykolwiek zacznie mowic do Sniezki "mamo" :)
Mulan mi tam nie pasuje! jak dla mnie nie z tej bajki :)
nie no mi się Mulan podoba. trochę dziwnie wpletli jej wątek w historię Aurory i Filipa, ale nie jest źle. fajnie, że historie dzieją się równolegle a nie są retrospekcjami.
Też uważam, że wplecenie Mulan to dosyć dziwny pomysł, tak samo jak wcześniej bohaterów "Alicji w krainie czarów".
Miał być świat baśni, a nie mix bajek
Ogólnie ten sezon zapowiada się jeszcze lepiej niż pierwszy. Myślę jednak, że powinni trochę zwolnić z akcją. Liczyłem na jakąś bardziej wyraźną konfrontację Śnieżki z Reginą po złamaniu klątwy i tego mi zabrakło. Jednak cały pomysł uważam za świetny. Najbardziej podobało mi się to, że wydarzenia w baśniowym świecie tym razem nie były retrospekcją oraz to, że nie wszyscy zostali pod wpływem klątwy przeniesieni do Storybrooke. Zaciekawił mnie również mężczyzna z pierwszej sceny. Ogólnie odcinek na duży plus. Widać, że scenarzyści mają sporo pomysłów.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany moim tekstem nt. odcinka, to zapraszam na mojego bloga: http://mimesisnamalymekranie.blogspot.com/2012/10/broken-once-upon-time-2x01.htm l
ja nie myślę, że to Kapitan Huk, iż, ponieważ to nie ten sam aktor no i wnioskuje ze kapitan Huk się nie przeniósł do naszego swiata tak jak Mulan i Aurora. ale również mogę się mylić.
No i mnie baardzo zdziwiła ta scena na początku... w ogóle nie ograniałam o co chodzi, co sie dzieje... alee pewnie jakos bardzo ciekawie poprowadzą ten wątek i taką mam nadzieję :)
Huk to może być jak będziesz jak proch strzelniczy przez 20 lat i po śmierci będą usiłowali cię skremować. Zaufaj mi, był taki przypadek, ale nie do końca w niego wierzę. Postać ma na nazwisko Hook, HOOK. To tak samo jak bym użytkownika Galandriela określał per Galareta lub na ana_lucia_cortez mówił ana_luj_cortez. W dzisiejszym świecie wystarczy, że w urzędzie wpiszesz źle nazwisko i to nie Brzeziński z kredytem, ale Brzezuński otrzyma upomnienie o zaległej racie do spłaty. Po trzecie, pamiętajcie o jednym z powiedzeń "Nieważne co piszą, byle by nazwisko było dobrze".
Co do podejrzeń, to raczej skłaniam się do teorii, że jest to Bealfire. Tylko trzy postacie uniknęły klątwy: syn Rumpelsztyka, Emma i Pinokio, którego los przy okazji też jest NADAL nieznany.
Poza tym Hook jest pokazany w promo do odcinka 2x02 i gra go zupełnie inny aktor.
No taa tez uważam ze to inny aktor.
Jeeej sory za tego Hooka, ktoś na górze napisał inaczej, czy gdzieś tam indziej i z rozpędu napsiałam źle. Spokojnie..
Rany, jakiej znowu pierwszej sceny? W serwisie, na którym oglądałam odcinek, zaczynało się od sceny z koniem Filipa o_O
W odcinku, na samym początku, był"mysterious man", który żyje w Nowym Jorku i otrzymał od białego gołębia kartkę pocztową ze Storybrooke z napisem "Broken/Złamana". Potem dopiero weszła scena z księciem Filipem.
ach, no rzeczywiście, nie powrócili do faceta w dalszym ciągu odcinka, więc zupełnie wypadł mi z głowy ;)
W każdym razie facet raczej nie jest synem Rumpiego - za stary ;)
Hmmm. No nie wiem. To Emma ma 28 lat a wydarzenia z synem Rumpla i jego przedostaniem się do naszego świata miały miejsce przecież PRZED narodzinami Emmy. Nie wiem ile lat, tygodni czy miesięcy, ale było to przed tym okresem. Rumpelsztyk był już uwięziony w bajkowym świecie, gdy był sam a Emma była jeszcze w brzuchu matki. Może Cie nie przekonałem, ale fakty mówią same za siebie.
PS. Poza tym czas w realnym świecie płynie, czyli mógł się nieco zestarzeć.
Racja, zupełnie zapomniałam o tym, że on miał już przecież ze 12 lat zanim minęło tych 28 lat klątwy. Ach, i moje wyobrażenia o kolejnym fajnym facecie w rodzaju Pinokia właśnie runęły ;)
A swoją drogą - czemu w odcinku nie było Pinokia? Taki ładny romansik z Emmą się kroił ;P
Zastanawiałam się co jeszcze można wymyślić na ten sezon skoro klątwa została już złamana no i muszę powiedzieć, że jak na razie nie jest źle! Odcinek miło mnie zaskoczył. Widać, że scenarzyści nadal mają pomysły na dalszą fabułę, oby dalej już było tylko lepiej i oby tego nie schrzanili :) A i pomimo, że obecność Mulan w historii Śpiącej Królewny "nieco" mi zgrzyta to jednak zadziwiająco mi się podobało. No i moim zdaniem dobrze dobrali aktorkę, już lubię ta postać. :) A Rumpla i Belle uwielbiam, ot tak i już :D A co do gościa z początku to mam wrażenie, że to Bealfire ale oczywiście mogę się mylić. Ciekawa jestem czy pokażą nam jeszcze Jeffersona skoro jego kapelusz chyba właśnie na dobrze się rozpadł. No i co z Pinokiem?
[SPOILER]
@Anika: W drugim i trzecim odcinku ma się pojawić Jefferson. A także w trzecim jego córka.
Ja również jestem oczarowana pierwszym odcinkiem:) Oczywiście wątek Rumbelle najlepszy, jakoś tak miło się patrzy na Rumpelstitskina szczęśliwego, bo na chwilę obecną chyba można go tak nazwać. Emma i Śnieżka w innym świecie? To było totalne zaskoczenie, mam nadzieję, że Mulan ich tam nie zatłucze ;) Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek!
Bardzo fajnie to rozegrali.
Emma będzie mogła nawiązać kontakt z matką, a Henry z dziadkiem.
Nie zniósłbym chyba gdyby przez pół sezonu Snow chodziła za Emmą i powtarza że ją kocha i przepraszała za 28 lat rozłąki...
Fajnie że część ich Krainy nadal istnieje i że tam też będzie akcja, same retrospekcje są trochę męczące.
Mulan, no nie spodziewałem jej się tak szybko, jestem ciekawy czy będzie pokazany ten jej smok, z tego co pamiętam był całkiem rubaszny ;)
Podobają mi się też nowe rozkminy, czyli
1. Czemu część krainy ocalała
2. Czy Regina na serio będzie próbowała wydostać Swan i Snow (oby scenarzyści pokazali jak z jednej strony Regina chce być z Henrym, a z drugiej musi uratować osobę której nienawidzi. Oby dobrze pokazali te rozdarcie pomiędzy miłością, a nienawiścią)
3. Kim jest postać z początku. Może to nie jest Bea a ojciec Henrego? Ciekawe by było gdyby się okazało że jakoś jest związany z Krainą Baśni
4. Czy Emma ma jakąś moc? Dotknęła Reginy i ta odzyskała swoją... Zastanawia mnie czemu. Jej rodzice nie byli magiczni, a ona z magią nigdy wcześniej nie miała nić wspólnego, więc teoretycznie nie ma podstaw żeby ją posiadała...
Boje się wątku Rumpla i Belli... Oby to nie było tak że Rumpl i tak robi złe rzeczy, Bella strzela focha, ale po jakimś czasie wraca, bo go kocha... Jeśli Rumpl zmieni się w dobrego samarytanina to też słabo. Oby scenarzyści mieli przemyślaną ich kwestie.
Dżentelmen Michu najwyraźniej uznał, że skoro nie zapoznałeś się ze wszystkimi błąkającymi się po necie fanowskimi teoriami, to musisz byc baran. ;) Takie to uszczypliwe niezmiernie.
Tylko czekam na wyniosły wykład Pana Michu, przypominający nam kto, w ktorej minucie, ktorego odcinka co powiedział. Mrrr! Jakże mi tego brakowało.
Aha, okay już kminie ten typ :P
Kiedyś tu była bardzo podobna panna. Może Pan Michu jest jej reinkarnacją? Bo chyba w końcu dostała bana :(
Raczej nie, wcześniej Pan Michu siał zgrozę na forum Gotowych na Wszystko, rozstawiając całe towarzystwo po kątach i co jakiś czas sypiąc z rękawa faktami w stylu: "Odcinek piąty, sezon trzeci, dwudziesta czwarta minuta: Bree powiedziała to i o tamto, a więsz użytkowniku xxx MYLISZ SIĘ!" ;)))
To w takim razie jeśli tamta znowu zacznie się udzielać to trzeba ich zeswatać, pasowaliby do siebie :P
Też bym nie chciała, żeby Rumpelstitskin zrobił się dobry. Wolałabym, żeby Bella zaakceptowała go takim, jakim jest i ewentualnie hamowała jego bardzo złe pomysły jak np. zabijanie ( Reginie oczywiście się należało, ale co by to był za serial bez Reginy?!?). Rumpel jest stworzony do knucia, zawierania podchwytliwych umów i tworzenia atmosfery niepewności. Za to go kochamy ;)
Dokładnie, lekkie hamowanie Belli i Rumplowskie knucie za plecami było by idealne :)
Tak masz rację ale on nigdy nie był do końca zły. On robi to wszystko bo chcę odzyskać syna i nawet Bella mu nie przeszkodzi na pewno go zmieni ale nie do końca bo on uwielbia umowy i kontrakty. A tak naprawdę to kocham tą postać i dla niej oglądam ten serial więc on dla mnie mógł by się nie zmieniać.
Ja też tak do końca nie uważam, że jest zły. Rozumiem, dlaczego został Mrocznym ( tak jak mówisz, chodziło mu o syna, ale też nie chciał być wiecznie popychadłem). Gdyby był taki, jak np. Regina, nigdy prawdziwie by nikogo nie pokochał - Bella i tak go zmieniła. Jak dla mnie trochę złagodniał, po jej odejściu nie chciał zawierać umów - widać, że potrafi docenić to, co miał i co teraz ma. Jakoś Rumple po fikcyjnej śmierci Belli nie rzucił klątwy na cały Magiczny Świat, zachował po niej pamiątkę, w przeciwieństwie do Reginy, która nie wiedzieć czemu, czepiła się wszystkich. Rumple pomagał Emmie odzyskać syna - tak nie robi człowiek, który jest zły. Też go uwielbiam i dla niego oglądam serial :D Lubię jeszcze Czerwonego Kapturka ;)
On jest trochę zły, ale jest też w nim dobro, dlatego jego postać jest taka skomplikowana i przez to fascynująca dla nas:)
Dokładnie! :) Ciekawe, czy twórcy zdawali sobie sprawę, że uczynili go tak naprawdę główną postacią? Nie mówię, że inni nie są godni uwagi, ale po prostu dobór aktora był perfekcyjny. Wydaje mi się, że to nad nim się najwięcej główkuje, bo tyle sprzeczności w jednej osobie to jeszcze nie widziałam.
Moim zdaniem on rzucił tą klątwę dla siebie a nie dla Reginy. Ona dala mu możliwość odnalezienia syna,dlatego przywrócił magię. Belle kocha całym sercem i to widać ale on ma swój cel i będzie do niego dążył. Teraz z Bella u boku będzie mu naprawdę ciężko ale oni będą razem przecież jej obiecał a on spełnia obietnice.
No ja mam nadzieję, że dotrzyma tej obietnicy, bo jak wiemy, jedną złamał ;p Kurczę, on jest taki, że do końca się go nie rozgryzie:) Trzeba poczekać, żeby się wyjaśniło, jak to teraz ta magia działa, bo i Emma dostała jakąś jej część (skąd? czy Rumple to zaplanował?). Może Rumple liczy, że dzięki temu, łatwiej będzie spłacić Emmie zadłużenie, które ma u niego? Nie mogę się doczekać 2 odcinka i większej ilości scen z Rumplem :)
Tak masz rację magia działa inaczej. Regina odzyskała całą moc dzięki Emmie.Emmy teraz nie ma więc Rumple może mieć problem bo Regina na pewno będzie chciała się zemścić .Nie wiemy czy on nie odzyskał magi bo moc jego sztyletu działa. Ja też nie mogę doczekać się nowego odcinka to czekanie jest straszne.
Emma ma w sobie moc o której nie ma pojęcia, tak mi się wydaje. I to będzie pewnie drogą jak mogą zdjąć klątwę w zaczarowanej krainie, tylko pewnie będzie musiała w nią uwierzyć.