A więc: finał I połowy nie tak spektakularny jak w 3 sezonie, ale bardzo intrygujący, i mega niedosyt! Nie przypuszczałem, że Belle posunie się do czegoś takiego, za to duży plus! Fajne zakończenie z Robinem, każdy zapewne wie że powróci, ale Regina która teraz świeci dobrym przykładem jak najbardziej mi się podoba. No i nasze Queen Of Darkness - już kocham Cruellę, wypada znakomicie. Ciekawi mnie jak wybrną twórcy z tego całego powrotu Maleficent, zapewne będzie jakieś wskrzeszenie, no i 100% Evil Rumple jak za starych dobrych czasów. Dawać mi tu ten Marzec.
Mamy już taki temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904/discussion/Odcinek+ 4x11+%22Heroes+and+Villains%22+%28Promo%2C+sneak+peeki%2C+spoilery%2C+zdj%C4%99c ia+i+komentarze%29,2562343
Każdy tam piszę "swoją osobną opinię" i każda "swoja osobna opinia" jest tam także przeczytana oraz zauważona.
Wiedziałem, że się ku_a wpieprzysz. Założyłem ten temat na osobną dyskusję, bo nie będę przewijał stron jednocześnie z opiniami i komentarzami co będzie w odcinku. Będę zakładał tematy jakie mi się podobają, a tobie nic do tego. Nie irytuj mnie, bo naprawdę staram się ciebie tolerować, ale jak widać nie da się. I uświadom sobie jedno, że nie rządzisz filmwebem. WYJDŹ, PROSZE.
Mało mnie obchodzi, że mnie nie tolerujesz.
Mamy już taki temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904...
Każdy tam piszę "swoją osobną opinię" i każda "swoja osobna opinia" jest tam także przeczytana oraz zauważona.
Nie, bo mamy już taki temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904...
Każdy tam piszę "swoją osobną opinię" i każda "swoja osobna opinia" jest tam także przeczytana oraz zauważona.
Ale cię boli że nie jesteś panem filmwebowego wszechświata . Zluzuj porty gamoniu, wszyscy mają w dupie twój temat. Ten jest dobrze zatytułowany i tutaj powinno się oddawać wrażenia na temat odcinka który już się obejrzało.
Nie boli. Lubię tylko porządek.
Temat, który już mamy:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904/discussion/Odcinek+ 4x11+%22Heroes+and+Villains%22+%28Promo%2C+sneak+peeki%2C+spoilery%2C+zdj%C4%99c ia+i+komentarze%29,2562343
...też jest dobrze nazwany: "Odcinek 4x11 "Heroes and Villains" (Promo, sneak peeki, spoilery, zdjęcia i komentarze)"
"Założyłem ten temat na osobną dyskusję, bo nie będę przewijał stron jednocześnie z opiniami i komentarzami co będzie w odcinku. "
Popieram 110%.
No jak widać prawie wszyscy są za, tylko jeden michu który wytwarza problem z dupy, widać że koleś ma jakieś problemy ze sobą :)
Czy ty naprawdę zdajesz sobie sprawę, jaki głupi/irytujący/ jesteś? Co ci to przeszkadza? TYLKO ty tutaj masz z tym problem.
Ja sobie zdaje, ale mało mnie to obchodzi.
Mamy już taki temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904...
Każdy tam piszę "swoją osobną opinię" i każda "swoja osobna opinia" jest tam także przeczytana oraz zauważona.
Zgadzam się z michu. Po co zakładać dwa takie same tematy, tylko się robi niepotrzebny burdel.
Też tak na początku myślałam, ale w pewnym momencie właśnie w tamtych tematach się robi bałagan, bo w trakcie czekania na odcinek tworzy się tam dużo postów i w pewnym trudno przez to przebrnąć. Tu wszystko będzie bardziej przejrzyste.
Czyli jak ktoś położy całe, duże dynie (przenośnia: wasze opinie po emisji epizodu) na stos ziaren maku (przenośnia: informacje o odcinku przed jego emisją), nie będziesz mogla ich znaleźć i określisz to bałaganem?
Zgadzam się, odcinek ciekawy i pozostawia mega niedosyt. Frozen się skończyło, i już zrobiło się ciekawiej! Tylko teraz pytanie roku, jakim cudem Ursula znalazła się w NY a nie w Storybrooke? Może coś mi umknęło, muszę jeszcze raz obejrzeć odcinek później z napisami.
super odcinek! Sto razy bardziej wolę Rumbelle w FTL niż w Storybrooke. Paradoksalnie to tam Rumple wydawał mi się jakiś bardziej prawdziwy zwłaszcza w stosunku do Belle, a ona z kolei jakaś taka ciekawsze i mniej naiwna. Końcówka mocna- z jednej strony Rumple dostał za swoje, z drugiej, świetna gra Roberta w scenie 'wygnania' i jakoś te jego ostatnie słowa że się boi, sprawiły że oczywiście zrobiło mi się go szkoda. W tym momencie wydawał się wreszcie prawdziwy i taki bezradny.
Choć po chwili widzimy że Rumple jednak wszędzie sobie poradzi i po 6tyg już przechadza się po Manhattanie 'like a boss' no i wróciła laska!
jeszcze fajna scena Gold- Regina w samochodzie:) zawsze mi się wydawało że obok tych wszystkich złośliwości i manipulacji Rumple traktował ją też trochę jak córkę, w końcu częściowo ją wychował, no i sama Cora jak by nie było, mu ją kiedyś obiecała
O to też! :) i jeszcze z takich smaczków, to bardzo też podobała mi się scena Regina i Emma u Granny's.
a tak na marginesie, czy oprócz Rumpla i jego ojca (nota bene) istnieją w ogóle jakieś męskie czarne charaktery? bo odnoszę wrażenie że villains są tu tylko kobiety
■ Cień z Nibylandii (nie żyje)
■ Felix z Nibylandii (nie żyje)
■ Owen Flynn/Greg Mendell (nie żyje?)
■ Lustereczko/Sidney Glass
■ Czarnobrody
■ król George/prokurator Albert Spencer
■ książę Hans
■ książę James (nie żyje)
■ Jonathan
■ Martin (nie żyje; ojciec Jiminy'ego/dr Hoppera)
■ Szeryf z Nottingham/Keith
■ Walsh (nie żyje)
■ William Smee
■ Zjawa (nie żyje)
■ Zoso (nie żyje; poprzedni Mroczny)
wow dzięki zwłaszcza za cień z nibylandii:P ale nie o to mi chodziło, mówiłam o głównych villains w każdym sezonie które pod koniec spektakularnie zostają pokonane przez rodzinę Charmingów takich jak Cora, Zelena, Snow Queen, kiedyś też w sumie Regina,
a nie postaciach epizodycznych.
Takich niestety jeszcze nie ma. Dlatego czekam na Jaffara z "OUaT in Wondeland" oraz innych męskich złoczyńców.
Snow Queen nie została pokonana przez rodzinę Charmingów, tylko sama się zabiła, to samo z Zeleną oraz Piotrusiem Panem, których ukatrupił Gold. Tylko Cora miała to szczęście, że została zabita przez Śnieżkę.
Chciałbym, żeby autor książki okazał się męskim villians.
Ale się zawiodłam na tym odcinku. Poupychali wszystko co się dało i wyszedł z tego niezły bigos. 4x08 miał niepotrzebnie 2h, mogli to sobie zostawić na teraz.
1. Retrospekcje z EF były miałkie i niepotrzebe. Najbardziej wkurzyłam się, że Cruella stamtąd pochodzi, miałam nadzieję na jakiś powiew świeżości, villiana z naszego świata, a tutaj znowu wałkujemy to samo.
2. Owszem, chciałam żeby szybko zakończyli wątek Frozen i przeszli do ważniejszych spraw dla przyszłości serialu, ale mogli to zrobić w sposób bardziej emocjonalny. A tu po prostu wypchnęli bohaterów za drzwi (dosłownie).
3. Wow, Marian, szybko sobie o Tobie przypomnieli, co nie? Ta kobieta zasługuje na dużo więcej, jej postawa w stosunku do Reginy i Robina była wręcz anielska. Nie znoszę Outlaw Queen. Shippowałam ich na koniec 3. sezonu, ale mi ich scenarzyści zniszczyli. Ja rozumiem, że trochę dramy musi być, tak dla potomności, ale ich wątek mnie wręcz brzydził. Robin odzyskał swoją żonę, ale mimo to gotów jest z niej zrezygnować na rzecz jej niedoszłej zabójczyni (a może i "doszłej", bo w alternatywnej wersji zdarzeń śmierć Marian miała miejsce). Na koniec mimo wszystko Regina zachowała się przyzwoicie, za co jestem jej wdzięczna.
4. Jestem zdegustowana tym jak rozwiązali wątek serca Hook'a. Niemalże przez całą połowę sezonu budują to napięcie między nim a Emmą, a także między nim a Goldem, że naprawdę wierzyłam, że wyniknie z tego coś wielkiego. Czemu to wszystko służyło? Koniec końców nawet nie dane mi było zobaczyć żadnej bardzo emocjonalnej sceny między nim a Emmą.
5. Jedyna jasna strona to wygnanie Golda. Byłam taka dumna z Belle, że to się nie dzieje. Jasne, to było przykre, ale musiało się stać. Go Belle!
Podsumowując, idealnym tytułem dla tego odcinka byłby "Plot holes and Fan service". A mogło być tak pięknie.
A może właśnie Cruella będzie pochodzić ze świata bez koloru, tego jeszcze nie wiemy, trzeba poczekać na retrospekcje. A co do punktu 4 to się zgadzam. Twórcy powinni się czasem walnąć w czoło, bo najpierw coś budują a potem rujnują w 2 sekundy.
A dla mnie idealnym tytułem dla tego odcinka byłoby "The chosen ones" (Marion /jednak/ dla Robina, darknesss /a nie Bell/ dla Rumpla).
Odcinek na 6/10 Rumpel is back i jestem zadowolony bo zawsze wiedziałem że dobry to on nigdy nie będzie. Jestem zalogowany z innego konta przez tego gamonia co przeżywa tematy i śpieszę się do roboty, dlatego nie będę się teraz rozpisywał, zrobię to później z głównego konta.
Ciekawy odcinek, pozostawia po sobie wiele pytań i takie lubię. Nie było jakoś spektakularnie, bo chyba nic nie przebije finału jesiennego z 3 sezonu. Świetnie zapowiada się druga połowa sezonu. Mam nadzieje że będzie dużo retrospekcji z Cruellą, bo postać zapowiada się wybornie.
Tak. Mnie też ten finał jakoś specjalnie nie olśnił. Ale pełna zgodność co do najlepszej sceny tego odcinka - Brawa dla Belle!!, ciekawa jestem co dalej, bo mimo wszystko nadal kibicuję dobrej stronie Rumple'a :) Chociaż liczyłam w tym wątku na coś, co mnie intryguje od dawna ;D
Mocno rozczarował mnie wątek Gold-Hook-Emma, tyle budowania napięcia obiecywało świetne sceny na koniec wątku, a tu ciach i tyle było. A miejsca było na tyle emocji: rozczarowanie, złamane serce, zwątpienie, w końcu zrozumienie, wybaczenie i na koniec to zdanie Hooka, że on jest "survivor"... zmarnowane... (czasem mi się wydaje że mogłabym pisać scenariusze :P)... Zdecydowanie, jeśli prezentuje się widzom dodatkową godzinę, to powinna być ona przeznaczona na finał....
P.S. Tak jak patrzę na tematy na forum, to zawsze powtarza się jedno: "ostatni post: michu1945". Ktoś tu lubi mieć ostatnie zdanie :P
Ja powiem tak, ta ich ostatnia scena (mówię o Killianie i Emmie) była wspaniała. Przeczytałam dziesiątki fan fiction o tym jak to się może odbyć, ale nikt nie wpadł na to, że będzie trochę "awkward" ze strony Emmy. Najbardziej mi chodzi o to co następuje po tym. A raczej nie następuje. Halo, twój chłopak właśnie niemalże zginął, a ty nie chcesz od niego żadnych wyjaśnień? Nie jesteś ciekawa jak w ogóle doszło do tego, że ktoś wyrwał mu serce? (najgorsze jest to, że ta scena była lekko "out of character", bo Emma na pewno nie dałaby tak łatwo się wywinąć od tłumaczeń, dlatego boli mnie to, że poświęcili te kilka minut, które mogli przeznaczyć dla nich na to żeby Emma poszła pocieszać Reginę, no "fan service" pełną gębą i to scenarzystów w końcu zgubi).
miałem nadzieję,że sie panie troche wyluzują przy tym "kielichu",a tutaj młody znowu wszystko popsuł...
"to zawsze powtarza się jedno: "ostatni post: michu1945". Ktoś tu lubi mieć ostatnie zdanie"
To nie jest kwestia "ostatniego zdania", tylko jednego z najszybszych "systemów" odpowiadania na pytania innych osób co tu przychodzą, podawania ciekawostek i informacji. Raz w tematach odcinkowych, a raz w "info o X sezonie".
Szkoda mi było Robina i Reginy wzruszająca scena wybrał ją, mimo to musieli się rozstać ;( Myślicie, że Robin powróci? Fajnie by było, to taka ładna para.
Odcinek prawie że genialny.
Czułem że nasz poczciwy Rumpel w końcu się doigra, ale nie wiedziałem że nastąpi to jeszcze w pierwszej połowie sezonu :D
A dlaczego odcinek "prawie" genialny? Z powodu kretyńskiego debilizmu na samym końcu: oto i Ursula - potężna bogini "wszystkich mórz, rzek i jezior" została zdegradowana do roli nędznej dokarmiaczki rybek w świecie bez magii ;____; Lepiej się nie dało??? Ja wiem że jakoś to wytłumaczą w drugiej połowie sezonu, ale jednak idiotyczny efekt pozostaje.
Ciekawi mnie czy Robin kiedyś wróci. W końcu Bell pokazała na co ją stać, a nie stała się drugą Snow (która pewnie by mu darowała ''kolejna szansa'', ''kolejna szansa'' itd.) Nie podobało mi się pokazanie 3 nowych złych postaci w Zaczarowanym lesie- było to nudne. Natomiast jak Gold wyruszył po nie było już lepsze. Ciekawe skąd ''królowe mroku(?)'' wzięły się w naszym świecie ; p
Robin wróci.
Źródło:
http:// t v l i n e .com/2014/12/15/once-upon-a-time-season-4-cruella-de-vil-rumplestiltskin-ariel-r eturn/
http://insidetv.ew.com /2014/12/15/once-upon-time-season4-spoilers-queens-darkness/
Ursula mogła przenieść się z Zaczarowanego Lasu do NY w taki sam sposób co Królowa Śniegu. Jeśli chodzi o Maleficent, jej prochy są w jaskini, więc nie może być NY. Cruella też nie koniecznie znajduje się w NY, możliwe, że przebywa w wiktoriańskim Londynie w jakimś zakładzie zamkniętym.