Jak myślicie, czy to może byc jedna osoba?
Jeśli tak, lub nie, kto może nim/nimi byc? Znamy już te osoby, czy jeszcze się z nimi nie spotkaliśmy
w serialu? :)
Może książkę z baśniami napisała... Maleficent? Co prawda, brzmi nieprawdopodobnie, nie wiadomo
skąd taki pomysł pojawiłby się w głowach twórców, ale skoro ona 'mieszka' pod biblioteką, pod wieżą
zegarową, a jak twierdzi Will Scarlett, to serce StoryBrook. ^_^
Tak uważałam na początku serialu, teraz jednak gdy interesuje się tą książką i jej autorem tyle postaci, takie rozwiązanie byłoby zbyt proste.
Alicja z OUAT in Wonderland, na końcu spin offu jest pokazane że pisze książki :P. Will teraz przyjechał do Storybrook szukać tej książki :D.
Tak coś bez sensu się pałęta Walet po SB, sam Wonderland dla widzimisie tez chyba nie powstał :P
Walet przybywa do miasta odnaleźć książkę która napisała Alicja, stąd jego włamy do biblioteki :D
Wiadomo że raczej aż tak kluczowej roli spin off nie odegra, ale musicie przyznać że się klei wszystko kupy :D
Nie musimy, a alicja nawet nie była płodem w trakcie rzucania klątwy i nie zna postaci z EF
Alicja jest z naszego świata, a tu czas płynie inaczej niż w EF. W czasie rzucania klątwy (w naszym świecie, gdy powstało Storybrooke) nie tyle nie była płodem, co raczej już nie żyła, bo czasy jej młodości przypadły na epokę wiktoriańską. Niemniej obiektywnie to nie przeszkadza, bo jeśli się przeniosła w jakikolwiek sposób do jakiegokolwiek świata, mogła wrócić do naszego w dowolnym momencie historii. W tym serialu wiek bohaterów o niczym nie przesądza. A to, czy zna postaci z EF (w sumie zna Willa, a on jest z EF) też może się dopiero okazać.
PS Nie znaczy to, że jestem zwolenniczką tej teorii.
Alicja nie jest z naszego świata, ona jest z krainy magicznej nazywanej "wiktoriański londyn" - jest to jedna z krain w której magia sama w sobie nie występuje ALE nie jest światem bez magii samym w sobie (tj. magiczne istoty mogą tam normalnie przebywać i magia w tej krainie działa normalnie - jest naturalną częścią tego świata tylko nie zamieszkują tam postacie magiczne) Nasz świat jest krainą bez magii - magia w naszym świecie nie jest czymś naturalnym i musi zostać sprowadzana sztucznie patrz: studnia i fiolka prawdziwej miłości w SB.
Byłem chyba pierwszym który napisał tutaj o tej teorii - wydaje mi się to być dość prawdopodobne biorąc pod uwagę fakt, że podróże w czasie są możliwe. Jest jednak pewna wada - przecież henry poprowadził by tak historię, aby jego matka Regina była szczęśliwa - jak udowodniono w finale 3 sezonu przeszłość w OUAT można zmienić i działa to zupełnie inaczej niż w np. LOST (chociaż nie wiadomo w sumie czy wszechświat nie koryguje historii bo to też jest możliwe - tak było pod koniec 3 sezonu lost a ponoć OUAT dzieje się w tym samym uniwersum)
A niby tak, że ktoś zaczarował książkę, by opisywała historię bohaterów związanych z pierwsza klątwą jako zabezpieczenie - wyjście awaryjne mogące przełamać klątwę?
Kto byłby taki dowciapny? Byłby autorem, osobą mogącą wnieść porawki, to byłaby osoba której szuka Regina.
Twórca klątwy - zapewne Maelficent, ale 'wnieść poprawki' - to teoria Reginy, uważam iż jest błędna. Książka po prostu pokazuje to co się stało, a ten cud robina... no wiesz biblioteka, krypta maelficent te sprawy... nie no nie wiem, po prostu wydaje mi się, że ta książka nie ma na nic wpływu.
Ciekawe co by się stało jakby wyrwali tę oryginalną stroną i próbowali "skleić" tą ich niespełnioną stronę. Czy magia książki podziałaby w jakiś sposób i zmieniła bieg wydarzeń.
Możesz mieć rację, książka to opis tego co jest, lub mogło się zdarzyć. Regina znowu się myli. Ale mi to by pasowało.
A twórcą klątwy nie jest Rumpel?
Też uważam, że Regina się myli. Książka jest świetna, ma pewnie z milion magii, ale pokazuje, co się wydarzyło, nie zaś wpływa na wydarzenia.
Co do autora, musiał nie znać historii Pinokia lub mieć inny powód, by jej nie zamieścić.
Według mnie twórcą książki jest czarnoksiężnik, ponieważ było, że on wiedział co stanie się jeżeli królowa śniegu da jemu ten kapelusz, a co jeżeli da go Rumplowi, a do tego w bibliotece znaleźli kartkę z innym zakończeniem historii Reginy, czyli to co by się stało gdyby wybrała co innego (tak jak w przypadku królowej śniegu) więc...?
Tak właściwie to wszystko uświadomił mi kolega :D