Zasady są proste. Tworzymy opowiadanie i to jakiekolwiek. Może być najbardziej fantastyczne i nielogiczne, tak dla śmiechu, ale piszemy po JEDNYM ZDANIU, raz dziennie.
Dawno, dawno temu...
Obrady trwały godziny, dni, a nawet miesiące, rycerze nie dochodzili do żadnych konkretnych wniosków i wtedy, zupełnie nieoczekiwanie do królestwa przybył niezwykły gość.
Jednak dzięki wrodzonemu sprytowi wkupiła się w łaski wszystkich kupując kilo jabłek i wiadro śledzi.
Właściwie nie udawali tylko wpadli w narkotyczny sen, a gdy obudzili się z ciężkim kacem postanowili się zemścić-urządzili balangę i nie zaprosili Maleficent(czego jak wiemy nie lubi).
Rzuciła w ich kierunku zaklęcie, które uderzyło w siatkę Urszuli i tak oto odczarowała uwięzionych od wieków krasnala Leroya i maga Merlina.
Jak zwykle przy takich okazjach w tym zabawowym królestwie, urządzono wielką bibę zasilaną asortymentem upadłej sieciówki "LeroyMerlin", i tu nawet Maleficent się przyłączyła-wszyscy byli jej wdzięczni za przełamanie Mrocznej Klątwy Hipermarketu...
Niestety, imprezę przerwała wiadomość o tym, że święty Graal został skradziony.
Ale tam zastali jedynie śpiewającego osła, więc w akcie protestu zaczęli tańczyć sambę.
Tymczasem w zamku, Merlin przyrządzał miksturę, dzięki której zemści się na Urszuli.
A były to: łuska smoka, syrenia krew, odchody jednorożca i prochy z królewskiej kości.
Lecz ona nawet tego nie zauważyła, bo była zajęta czesaniem swoich długi włosów.
Jednak do zdobycia tego składnika został wyznaczony krasnal Śpioszek, który nie był zbyt drobiazgowy, uznał on więc, źe nosorożec nada się równie dobrze.
Niczego nieświadomy Merlin sporządził eliksir, a następnie kazał służącemu dolać go do wina, które poda Urszuli.
Urszula wypiła ową dziwną miksturę i wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał.
Urszuli wyrosła broda, a sama Urszula została opętana żądzą zdobycia kiełbasy (po niemiecku wurst) beskidzkiej, która podobno rośnie w krainie Eurowizji.
Bo tylko Jaś Fasola, o którym tu mowa, wiedział jak wydostać się z kiełbasą z krainy Eurowizji, w której zniewieściali mężczyźni wprost wielbili kobiety z brodami.
Na szczęście z nieba spadł magiczny srebrny deszcz, który sprawił, że rwący nurt rzeki bez problemu przeniósł Fasolę z Urszulą pod pachą do krainy upragnionej kiełbasy.
Chociaż Merlinowi nie o taką zemstę chodziło, był uradowany, że pozbył się Urszuli z Camelotu.
Tubylcy byli zachwyceni, że już niedługo będą mogli zrobić większe zakupy na cały miesiąc.
(ps. piszmy, że jest to Nibylandia jeszcze przed pojawieniem się Piotrusia)
Ale nie mieli zbyt dużo do zapłaty za zakupy, więc okradli przybywających w pobliżu Śnieżkę i Charming'a :D
Po zaatakowaniu przez tubylców Śnieżka i Charming , byli zdeterminowani by odzyskać skradzione rzeczy, więc wezwali Rumpelsztyka, który miał dla Charmingów bardzo interesującą propozycję...
Jednak w tej samej chwili, kiedy miał ją wyjawić, niespodziewanie pojawił się Cień z głosem Marilyna Mansona.