Którego aktora najbardziej lubicie, który według was jest najbardziej wiarygodny? Ja oglądam
dopiero pierwszy sezon więc nie mam za wiele do powiedzenia ale jak na razie jestem
zachwycona Carlyle'm- facet jest fantastyczny. Jego Rumplestiltskin to mistrzostwo, nikogo innego
w tej roli nie widzę.
Z facetów #1 to Robert Carlyle a z kobiet, Barbara Hershey (matka Reginy).
NA drugim miejscu postawił bym:
■ Lana Parrilla,
■ Sebastian Stan (Szalony Kapelusznik),
■ Beverley Elliott (babcia od Kapturka),
■ Giancarlo Esposito (Dżin / Lustereczko)
■ Bailee Madison (młoda Śnieżka)
■ Rose McGowan (młoda Cora; będzie w odcinku 2x16)
i chyba... to wszystko.
To MOI ulubieńcy.
Bailee Madison? to najgorsza aktorka w OUAT. oglądając odcinek z nią myślałem że wyrzucę telewizor przez okno. gra fatalnie i te jej miny. jak sobie teraz przypomnę to aż mnie trzęsie, fatalna aktorka moim zdaniem.
Tak, Bailee Madison. Ja nie podważyłem twojego wyboru.
PS. Zapomniałem dopisać: Dylan Schmid (młody Balefire)
Łatwo! Rumple jest obłędny. Najbardziej fascynujące jest to, że Robert gra tak na prawdę trzy role: Maniakalnego sadystę (Baśniowy Mroczny z retrospekcji), Wyrafinowanego, eleganckiego sku*wiela (Mr. Gold, Storybrooke) i zagubionego, zakochanego podlotka ( wszystkie sceny z Belle, głównie kiedy randkował z Lacey)
Na uwagę zasługuje też Czerwony Kapturek. Ma twarz zimnej suki, ubiera się wyzywająco i wygląda jak jakiś łamacz serc, maneater czy inna ,,dziewczyna przed którą ostrzegała cię mamusia" a w praktyce jest niesamowicie sympatyczna! Nie da się jej chyba nie lubić. A dzięki narzuconemu przez scenariusz imidżowi zagubionej, niepewnej dziewczynki mam po prostu ochotę ją przytulić i głaskać po główce...
Oj tak zgadzam się całkowicie Carlyle gra rewelacyjnie, mnie osobiście również podoba się gra Colina O'donoghue (w pewnym stopniu dlatego, że jest tak przystojny) no ale Hooka gra rewelacyjnie ;)
Z pierwszoplanowych ról zdecydowanie R. Carlyle - Rumpel to bardzo złożona postać, a każdą z jej odsłon Carlyle gra bardzo przekonywująco. Zwłaszcza baśniową wersję łatwo byłoby zepsuć, a jest przecież świetna :) Pełen szacun.
Z drugoplanowych S. Stan jako Jefferson - choć miał bardzo mało czasu antenowego stworzył jedną z najciekawszych i najbardziej skomplikowanych postaci w OUAT. Najlepsze, że w zasadzie w każdym odcinku prezentował coś nowego - od zagubionego ojca w Zaczarowanym Lesie, przez zdesperowanego do szaleństwa człowieka w Storybrooke do najstarszych retrospekcji z odcinka 2x05, gdzie jest przeuroczym chytrym zawadiaką :D
Aktorzy grający Hooka, Reginę, Emmę i Ruby najczęściej też trzymają poziom i lubię ich oglądać.
1. Rumple, jest przekonujący od początku do końca.
2. Hook - sytuacja identyczna jak w przypadku Rumpla, niestety jego postać jest dużo gorzej rozpisana. Aktor idealnie pasuje do tej roli, i powiem szczerze, że właśnie takiej postaci brakowało.
3. Ruby - Aktorka pokazała klasę, i we wszystkich odcinkach prócz tego z jej drugą retrospekcją była strasznie przekonująca - po prostu kradła wszystkie sceny, niekiedy nawet w towarzystwie Rumpla czy Reginy, co zasługuje na szczególną uwagę. Jedna z usuniętych scen z Hookiem i Ruby podobała mi się najbardziej z całego serialu (ta z galaretką) xd
4. Cora - jedna z najlepiej zagranych postaci, jednak doświadczenie robi swoje...
5. Regina - jej postać nie jest przekonująca, ale za to jest po prostu genialna. Scenarzyści niekiedy strasznie przesadzają, ale dzięki umiejętnością Lany można zwykle na to przymknąć oko. Jedna z najlepszych aktorek które grają w serialu chociaż wiele zapewne zależy od tego jaką postać gra.