Zakładam taki luźny temat do przemyśleń, bo im więcej o tym myślę, to tym bardziej się
przekonuje, że może być coś na rzeczy ;)
Zmiana przeszłości? Oczywiście nie znamy jeszcze planu Zeleny, ani skąd się dowiedziała o tym,
że w ogóle istnieje taka możliwość, ale... co jeśli Zelenie naprawdę uda się ją zmienić?
Pomyślcie tylko jaki ogrom historii mógłby ulec zmianie, wszystko co widzieliśmy w sezonie 1 czy
2 mogłoby się w ogóle nie wydarzyć. W końcu mogliby przywrócić do serialu wszystkie postacie
jakie im się tylko żywnie podoba (łącznie z Huntsmanem, czy Corą) i mięliby materiał na
przynajmniej cały 4 sezon.
Na razie tak tylko teoretyzuję, ale za tym że to, co planuje może jej się udać, przemawiają te oto
argumenty ;D
1. Przede wszystkim te zdjęcia. Nikt przecież nie ma pojęcia dlaczego tu jest Marian, Hak ma
rękę, a Emma wygląda jak wieśniaczka.
http://www.flickr.com/photos/110865913@N05/13595367483/in/set-72157643339412994
http://www.flickr.com/photos/110865913@N05/13595335025/in/set-72157643339412994
2.Przyjrzyjcie się ubraniu Charminga i dublerce Snow. Ubrania ze Snow Falls! Do tego blizna na
twarzy księcia. A Horowitz spytany na twitterze czy jest to nawiązanie do odcinka w którym się
poznali niemal to potwierdził. (Wybaczcie nie znajdę źródła.) Są to bts z kręcenia 21/22 odc, a
więc blisko finału ;)
http://www.flickr.com/photos/110865913@N05/13595729214/in/set-72157643339412994
http://twitter.com/ginnygoodwin/status/447479830552907776/photo/1
3.W OUAT in Wonderland ZMIENILI ZASADY MAGII. Nie mówię, że ma to wpływ na fabułę OUAT,
ale Zelena najwyraźniej też ma zamiar zrobić coś w tym kierunku. (Rumple na pewno ją w tej
kwestii uświadomił.) Po spin offie wiemy po prostu, że to jest możliwe.
4."10.Skasuj i przewiń.
Brawa dla nowej fabuły, przez którą fani będą zmuszeni zgadywać przez resztę sezonu, a może i
dłużej. Jest nowy materiał na odcinki niż tylko ten o tym co się stało po odczynieniu klątwy.
Wygląda to tak, jak by coś jeszcze zostało odczynione. Ale nie będziemy wam robić w tej kwestii
spoilerów..." - tłumaczenie moje.
http://www.screenspy.com/tv/10-things-know-upon-times-mid-season-return/
Tu chyba nic nie trzeba dodawać :)
5."Walet Kier (Michael Socha) nie w tym sezonie, ale bardzo możliwe, że połączy się z "wesołą
kompanią" Robin Hooda (Sean Maguire)." - tłumaczenie michu1945.
http://www.tvguide.com/News/Once-Upon-Time-Lightning-Round12-Kitsis-Horowitz-
1080030.aspx
Gdyby miał pojawić się w przeszłości w Wesołej Kompanii to wszystko miałoby sens, odkąd
wiemy, że [SPOILER Z 1X13 OUATIW] wraz z Anastazją miał podobno wrócić do Krainy Czarów i
żyć długo i szczęśliwie.
6.Ostatnim argumentem może być zwykła chęć jeszcze większego zaskoczenia nas i
pozostawienia z otwartymi ustami/łzami w oczach przez twórców :) 3x11 było mocne, sami
przyznacie, a A&E z pewnością będą chcieli zrobić na sam koniec sezonu takiego cliffhangera
żeby zapewnić sobie gwarancję przedłużenia serialu na 4 sezon ;)
I co myślicie? :D Może zwyczajnie mi się nudzi, a może mając z tyłu głowy myśl, że to jednak
twórcy "Lost" (gdzie, o ile się nie mylę, również był wątek podróży w czasie) mam nadzieję na taki
wątek :)
Apropo... "Wygląda to tak, jak by coś jeszcze zostało odczynione. Ale nie będziemy wam robić w tej kwestii
spoilerów...""
Jeśli to będzie Łowca, to wyczuwam instant KISIEL W GACIACH dziewcząt.
Z tym Huntsmanem to tak swoją drogą dodałam, staram się przewidzieć każdą ewentualność. Z jednej strony "dead is dead", z drugiej ciągłe "chcielibyśmy go jeszcze zobaczyć" twórców, A Z TRZECIEJ teoria tygrum, która, mimo że brzmi zbyt skomplikowanie, po czymś takim jak opisałam powyżej, ona stająca się rzeczywistością już w ogóle by mnie nie zdziwiła ;D
Co poniektóre dziewczęta mają kisiel w gaciach bo nasz Grahamek niestety jest pożal się panie Boże Mr. Greyem. Wątpię by aktor miał czas teraz na inne role, ale nie powiem, miło by znów zobaczyć naszego Huntsmana. Trzymać kciuki za to będę :D
Nie wiedziałam, że to twórcy "Lost" i teraz zaczęłam się martwić, bo od zakończenia zęby bolały:/ I tak, był tam wątek podróży w czasie, a nawet zbawienia, a nawet alternatywnej rzeczywistości... Naprawdę mnie zmartwiłaś.
Co do zmiany przeszłości w wykonaniu Zeleny, to zależy od którego momentu chciałaby ją zmienić. Zakładam, że chwilę w której Cora decyduje się ją oddać, a więc bardzo wszystko by się pozmieniało, łącznie z urodzeniem lub nie jej siostry.
No i musimy mieć na względzie to, że nie wiemy na jakiej zasadzie miałoby to działać. Nie wiemy, czy osoba, która technicznie się nie urodziła zrobiłaby "puff" i wyparowała... Ale nie usuną Reginy z serialu, to na pewno xd
Ja tez zaczynając serial nie wiedziałam kto go robi, ale chyba tym bardziej bym się wtedy za niego zabrała ;) Zakończenie może i nie najlepsze, ale serial, jak by nie było, jest już chyba klasykiem ;)
Henry jest w połowie z genów Emmy, więc miał by tylko innego biologicznego ojca, LUB Rumple sprowadził by syna do EF i tam on poznał by się z Emmą.
Tylko innego biologicznego ojca? Gdyby miał innego ojca to już by nie był Henry, tylko jakiś inny dzieciak.
Oglądałeś odcinek? Zelena pokazała mu srebrne pantofelki, które zabiorą tego kto je nosi GDZIEKOLWIEK zechce. Dobili by targu w mgnienia oku, gdyby on ją wybrał.
Tak, ale w zmienionej historii by ich nie miała bo nigdy by nie była w Oz, tylko Cora by ją wychowywała.
O ile by o nich wiedział i wybrał się do Oz, do krainy o której niewielu wiedziało że naprawdę istnieje.
Zawsze mogliby prowadzić serial na zasadzie dwóch alternatywnych rzeczywistości ;D (I znów myślę tu o Lostach! ;o)
Nie byłoby go, ale również inne postacie mogłyby się nie urodzić. Nawet Emma, ponieważ Śnieżka nie zostałaby wygnana i nie spotkałaby męża;) Poza tym sens tracą wszystkie bajki, bo znika postać Złej Królowej, a ona odgrywała w nich rolę siły napędowej.
Zapominasz o przeznaczeniu. Poza tym gdyby Śnieżka nie została wygnana to może Gregor wyswatałby Davida z nią a nie córką Midasa.
Pewnie, że tak. W odcinku 2x20 Rumple potwierdził, że królestwo króla George'a istniało dzięki wymianie handlowej z królestwem Reginy. Dlatego chciał zakazu handlowego by królestwo Georg'a stanęło przed widmem bankructwa, przez co na scenę weszła córka Midasa.
Nie pamiętam aż tak dokładnie zawiłości bajkowej polityki;) ale sam napisałeś "królestwem Reginy". Chociaż to trudne, to tutaj wyobrażamy sobie sytuację w której Reginy nie ma albo nigdy nie została królową, ponieważ wydarzenia, które do tego prowadziły nie miały miejsca.
Los, wyższa siła, przeznaczenie, czy jak to zwał nie pozwoliło Rumplowi ochronić się przed przepowiednią i Bae wychowywał się bez ojca.
Znaczy chodzi mi o to że ciężko zmienić przeznaczenie i o ile nie ma jakiś większych trudności, to przeznaczenie się spełnia.
Oczywiście mogłoby być tak, że na mocy przeznaczenia Śnieżka ląduje na jakiejś wiejskiej drodze i spotyka uroczego farmera, a jej ojciec jest tak dobry, że przymyka oko na jego pochodzenie;) Jeszcze fajniej miałaby Regina (jeśli by istniała), ponieważ jej zostali przeznaczeni dwaj całkiem przystojni panowie, a niektórzy dorzuciliby do tego jeszcze Łowcę;)
Ale tak sobie myślę, że to przeznaczenie jednak nie działa, gdyż Zelena poprzez zmianę wprowadziłaby właśnie zakłócenie.
No i ostatnim zdaniem mnie zagięłaś, a dodatkowo, gdyby były dwie Zeleny (jedna nigdy nie oddana i druga która się cofnęła w czasie i powstrzymała matkę) to dopiero zakłocenia.
A czemu zakładać że zaklęcie Zelenie wyjdzie jeśli uda się nawet je rzucić? Magia w naszym świecie jest nieprzewidywalna jak wielokrotnie powtarzali Rumple z Reginą, więc coś może się zmienić ale niekoniecznie tak jak chce nasza mała zielona zazdrośnica ;)
Ja do tej pory kombinowałem tak:
Zelena to tak naprawdę Cora, była więc przygotowana do zapobieżenia "zapłacenia ceny" przy wskrzeszeniu Rumple'a i w jakiś sposób przywróci Neala. A Huntsman wróci albo dzięki klątwie, albo znów dzięki Zelenie.
A teraz w sumie to trochę zgłupłem.
Całą ta historia zaczyna wyglądać trochę dziwnie, i to nie tylko dlatego że zaprzecza kilku moim teoriom.
Jakim cudem Zelena, dziewczę do rany przyłóż, w 5 minut zaczyna zielenieć i nagle czarny charakter?
Czemu Rumple wali do Niej od razu o tej klątwie?
Czemu Zelena przywróciła Storybrooke i nie zabrała sobie serca Reginy wczesniej? Czemu w ogóle tego wszystkiego nie załatwiła wcześniej? Jak w ogóle przywróciła miasto i wróciła z ze wszystkimi do naszego świata ?
Skąd magiczny cyklon który wrzucił Zelenę do Oz?
Skąd u Zeleny taki magiczny talent? od urodzenia?
I po co właściwie Zelena chce zmienić przeszłość? Co to Jej da ?
Czemu już drugi raz odpuszcza Belle a niby chciała Ją zabić przy przywróceniu Rumple'a?
Naprawdę teraz to już się chyba nic nie trzyma kupy....
I dlaczego do tej pory nie zrobiła w zasadzie nic 'evil" poza zamianą kilku ludzi w małpy (zapewne odwracalne) i podstawieniu Walsha Emmie?
Skąd w ogóle do cholery Oz wiedział całą ta historię z Corą i Reginą?
Jeśli mam wziąć ten odcinek serio - to nic już nie rozumiem, boli mnie głowa i otwarcie się do tego przyznaję... :D
I jaki niby "test"? Rumple wiedział dzięki widzeniu opcji przyszłości że rzucić klątwę musi Regina, było to już wspominane parę razy.. nawet Snow i Swan miał przewidziane, więc skąd tu nagle Zelena jako opcja?
Wiedział, że klątwę miała rzucić córka Cory i tylko założył, że Regina. Też jestem ciekawa po co powrót do Storybrooke i nie zebrała składników, ale tłumaczę to sobie tak, że w tamtym świecie i czasie coś nie wyszło, jakoś ją powstrzymali i musiała wymazać im pamięć.
Nie wygląda mi na to, że zzieleniała w 5 minut. To trwało dłużej. Mówiła, że nauczył ją wszystkich sztuczek, a nic takiego nie pokazywali. Odcinek jest krótki, więc przycięli ten czas. Pewnie podobnie jak w scenie, w której Emma została rzucona parę metrów, upada, szast i już stoi znowu w tym samym miejscu co przed upadkiem;)
Zmiana przeszłości da Zelenie tyle, że będzie miała rodzinę i Rumpla do uczenia jej magii. Jeśli nie urodzi się Regina, będzie jedyną córką. A że zazdrość jest u niej silna, to było widać.
Zelena nie wydaje mi się jakoś strasznie zła. Jedyne co robi to groźne miny i pokazy siły. Nikogo mocno i nieodwracalnie nie skrzywdziła. Nawet własnej siostry, o którą jest taka zazdrosna. OK, że wcześniej próbowała, ale pod wpływem bardzo silnych emocji, a jak jej przeszły to nie spróbowała powtórnie.
Co mnie jeszcze trochę dziwi to zupełny brak zazdrości o Belle. Wynika on chyba z tego, że miłość Zeleny do Rumpla niekoniecznie jest natury romantycznej. Zobaczyła kogokolwiek kto okazał jej zainteresowanie i już wydaje jej się, że kocha. Zabicie Belle w obecnej chwili nic jej nie da. Wtedy chciała wyeliminować świadka, ale świadek uciekł, a ona sama nawet go nie ścigała. Po co miałaby teraz brać się za mordowanie?
Zelena to nie jest Cora, weź porzuć tę teorię. Jeśli Ci się wydaje, że są podobne, to łatwo można to wytłumaczyć tym, ze "niedaleko pada jabłko od jabłoni".
"Jakim cudem Zelena, dziewczę do rany przyłóż, w 5 minut zaczyna zielenieć i nagle czarny charakter?" - To musiało już w niej tkwić i osobiście wiążę to z posiadaniem magii od niemowlęctwa (magia dotychczas działała destrukcyjnie na moralność poznanych przez nas postaci).
"Czemu Zelena przywróciła Storybrooke i nie zabrała sobie serca Reginy wczesniej? Czemu w ogóle tego wszystkiego nie załatwiła wcześniej? Jak w ogóle przywróciła miasto i wróciła z ze wszystkimi do naszego świata ?" - tego się jeszcze chyba dowiemy z retrospekcji.
"I po co właściwie Zelena chce zmienić przeszłość? Co to Jej da ?" - będzie miała matkę, która ją chce. To było dość jasno powiedziane.
"Czemu już drugi raz odpuszcza Belle a niby chciała Ją zabić przy przywróceniu Rumple'a?" - niekonsekwencja twórców. Chcą, zeby Zelena wyglądała na groźną, ale nie chcą się pozbywać Belle, a nie mają czasu na prowadzenie wątku o jakimś więzieniu Belle, czy coś w tym stylu.
"I dlaczego do tej pory nie zrobiła w zasadzie nic 'evil" poza zamianą kilku ludzi w małpy (zapewne odwracalne) i podstawieniu Walsha Emmie?" - nie wszystko jeszcze wiemy - bardzo mało wiemy o jej działalności w czasie zapomnianego roku.
"Skąd w ogóle do cholery Oz wiedział całą ta historię z Corą i Reginą?" - jakiś magiczny gadżet, zapewne.
"I jaki niby "test"? Rumple wiedział dzięki widzeniu opcji przyszłości że rzucić klątwę musi Regina, było to już wspominane parę razy.. nawet Snow i Swan miał przewidziane, więc skąd tu nagle Zelena jako opcja?" - oj nie, nie. On wiedział, że to miało być dziecko Cory. Założył, że Regina, ale wtedy myślał, że jest jedynaczką.
A zakładając, że Zelena to Cora (w co nie wierzę, ale przypuśćmy), to dlaczego miałoby jej niby zależeć na przywróceniu Neala?
Akurat przywrócenie Neala najłatwiej wyjaśnić (jeśli to byłaby Cora). "Cenę" musiałaby zapłacić jedna z osób bliskich Rumple'owi, czyli Neal lub Belle. A Rumple jest True Love Cory. Więc gdyby to była Cora - nie mogłaby na to pozwolić.
No ale w jaki sposób będzie miała tą matkę? . Z tego co tutaj widzimy to by musiało oznaczać że Cora nigdy nie wyjdzie za Henry'ego Sr. A niefajnie miała. Poza tym jak Zelena chce wywołać "chciejstwo" Cory? (tak nawiasem mówiąc zostawienie swojej córki w lesie na śmierć pasuje do tej młodej - i starszej - Cory którą widzieliśmy jak pięść do nosa - jak na razie i w moim odczuciu przynajmniej).
Zelena ma pretensje że Rumple powinien był wybrać Ją.. Hmmm, tak. Czy to znaczy że chce zabić to co kocha najbardziej, albo co pokocha dzięki zmianie przeszłości?
Rumple uczył Reginę bo sam nie mógł zapłacić ceny - dlatego starał się wrobić Reginę i starannie Ją "tworzył".
Więc jak ona chce jednocześnie mieć ciastko i zjeśc ciastko?
Zmienić wcześniejszą (nieznana) przeszłość Cory?
Jeśli Zelena to Zelena i nie ma tutaj żadnego tricku - to na razie żaden z Niej villain. Tutaj czeka na Reginę, minął czas, hej to bierzemy się za zabijanie, kto pierwszy? Wyskakuje Emma, to nie. Emma naciska, to Zelena każe Rumple'owi Ją .. popchnąć. A potem woła kto następny..
Ciekawe jest też przesłanie tego wątku - wszystko to ma uświadomić Reginie jak wiele Ona tak naprawdę ma..
To że Zelena ma za złe Rumplowi że nie wybrał jej do rzucenia klątwy raczej nie wynika z tego że chciała ją koniecznie rzucić. To urażona ambicja (wszak w własnym mniemaniu była lepsza, zdolniejsza itp. itd.),i przede wszystkim odrzucenie jej przez Rumpla, najbardziej szukała i pragnęła akceptacji a została potraktowana jak zapasowe narzędzie. I nie chodzi nawet o to że narzędzie czy zapasowe ale zapasowe w stosunku do siostry która miała to wszystko czego jej brakowało, a teraz zabrała jej nawet możliwość bycia "narzędziem". I to bez wysiłku czy nawet świadomości że zabrała. To musiał być straszliwy policzek i upokorzenie dla Zeleny.
Zelena jest postacią z olbrzymim kompleksem niższości, maskuje go siłą i złośliwością ale widać jak szybko traci tą wystudiowaną pozę gdy coś jej nie wychodzi.
Co do tego że jak dotąd nie widać by szlachtowała bajkowców, wszak "nie chodzi o to by złapać króliczka, ale gonić, gonić go".
Oni mają cierpieć, możliwie długo (najlepiej wiecznie) i mocno a tego samo zabijanie nie zapewnia. Jak by było inaczej to nie było klątwy, odcinków i tej dyskusji ;))
A że oszczędza Belle to raczej oczywiste, może dręczyć Rumpla czy to nieustanną groźbą jej śmierci, albo co jeszcze lepsze a co widzieliśmy w ostatnim odcinku bawić się dając mu złudne nadzieje.
Aczkolwiek Rumple wcale Jej nie odrzucił. Wręcz przeciwnie, przyjął natychmiast, otworzył się jak przed nikim, nauczył trochę Białej Magii na samym wstępie, trenował Ją.. Po prostu nie zrezygnował z nauki Reginy. Resztę już Zelena zrobiła sama, ale nawet wtedy Rumple niezupełnie powiedział że Ją wyrzuca - bardziej że to Regina rzuci tą klątwę a nie Zelena.
To Zelena się obraziła.
Tyle że nie chodzi jak było, ale jak ta sytuacja jest postrzegana przez Zelenę. A z jej punktu widzenia to co robił Rumple było nieuczciwe, wręcz gorzej - było Zdradą.
I wręcz przeciwnie - stwierdzenie Rumpla że Regina rzuci klątwę było odrzuceniem, bo oznaczało że młodsza siostra jest lepsza, bardziej odpowiednia.
I masz całkowita racje że to Zelena się obraziła, to klucz do całej tej dyskusji bo to o jej postrzeganiu świata i motywacji rozmawiamy.
Wiesz co, po wypowiedziach Twoich, amaze i Cairns, zwróceniu uwag na kilka szczegółów, itd mam obecnie następujące wrażenie
- Zeleną z EF i Storybrooke (czyli teraz) jest Cora, która swoim zwyczajem się pod Zelenę podszywa
- Zelena z backstory jest natomiast.. córką Rumple'a. To by tłumaczyło Jej dziwną moc, zmiany skóry (inne czarodziejki się nie "kolorują"), i to bardzo "miękkie" podejście Rumple'a od początku. Niekoniecznie jednak jest córką Cory (chociaż najprawdopodobniej tak... )
Muszę przyznać, że masz niesamowicie rozwiniętą zdolność dopasowywania rzeczywistości do swoich teorii;)
Raczej mam pokrętny umysł i lubię kombinować. Nie da się ukryć że często przekombinowywuję :p
CoroZelena - nie, nie czuje tego. Widać inaczej odczytuje jej zachowanie. Mógłbyś wskazać jakąś fałszywą nutę która podsunęła ci myśl że Zelena to impostor? Ale zobaczymy, co będzie.
Z tym kolorem to nie musi być dziedzictwo Rumpla, mroczna magia deprawuje każdego kto jej używa, naznacza na ciele i umyśle. Trzeba tylko umieć zachować pozory - Regina umiała, uczyła się magii w tajemnicy, ujawniła się dopiero po zabiciu męża. Cora tak samo, mało tego bez serca nie odbijały się w niej żadne emocje. Ciemność opanowała tylko ich umysły, nie naruszając ciała. Rumplestiltskin odwrotnie - szybko odbiło się na ciele, potem popadł w lekki obłęd. A nie musiało tak być, przecież Zoso, poprzedni Mroczny wyglądał normalnie (nie licząc stylowego odzienia a la Imperator Palpatine).
Zoso jako Mroczny miał też głos i zmianę twarzy - ale potrafił tez wyglądać jak On sam.
Tutaj pisałem czemu myślę że Zelena to Cora:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904/discussion/Dorotka+ z+OZ+-+Emma,2417984
Ona jest zbyt "Corowata" po prostu, robi za dużo pozytywnych rzeczy, za bardzo nadrabia miną próbując przekonać jaka to Ona zła - a jednocześnie czuć w niej taki prawdziwszy pazur. Młoda Zelena tego pazura w żadnym momencie nie ma
Z tym wyglądem mamy jeszcze np Maleficent i z Wonderlandu - Jaffara i Amarę. Z całej tej grupki, z osób o których mamy jakieś informacje - tylko Zelena jest "spontaniczno - dziecięcym" magiem i tylko Rumple wygląda inaczej.
Zelena jako córka Rumple'a tłumaczy sporo - zarówno czemu Cora się Jej pozbyła (nie chciała żeby się dostała w ręce Rumple'a), jak się dostała do Oz (Cora), czemu Rumple tak się otworzył (z Reginą i nawet z Corą taki nie był) - no i niezwykłą moc Zeleny...
Niezwykła moc Rumple'a jest zdolnością nabytą a nie wrodzoną. Jest jak ubranie, a nie jak skóra czy mięśnie pod nią.
Magia w tym świecie BYŁA nieprzewidywalna w pierwszym sezonie, dopóki Rumpel nie sprowadził magii do Storybrooke.
Za dużo w tym serialu porównań do LOST, dosłownie większość mi się kojarzy tylko z powyższym serialem. Znowu mamy motyw: "cofnijmy się w czasie, żeby żadne z tych rzeczy się nie wydarzyło" - obstawiam, że mimo pokonania Zeleny w ostatnim odcinku Rumpel i tak rzuci klątwę niczym Jack bombe wodorową, aby zjednoczyć się z synem i naprawić ich przeszłość.
[mała dygresja] Zaczynam się powoli cieszyć, że obejrzałam z Lost tylko kilka odcinków xD Po tym co czytam o tym serialu, albo słyszę, coraz bardziej dochodzę do wniosku, że miałam rację, stwierdzając, że serial by mi się nie spodobał. [koniec małej dygresji]
Co do prowadzenia serialu w dwóch alternatywnych światach - tym niezmienionym oraz zmienionym. Szczerze? Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać, po tym co widziałam w jakimś innym serialu prowadzonym w ten sposób. Masakra. Dosłownie. Zmienić przeszłość? Ok. Super, jestem za. Mamy nową klątwę, a Emma ma nową robotę, żeby ją zdjąć. Dwa alternatywne światy? Nie, dziękuję.
Jeśli Zielonej uda się zmienić przeszłość, to ciekawe jak będzie wyglądała. Zwłaszcza, jeśli doprowadzi do tego, że Regina się nie urodzi. Bo to, że reszta jakoś się spotka, w to nie wątpię - takie życie, taki los i nawet Zielona tego nie zmieni (oby ;P). Ale może, jeśli przeszłość się w pewien sposób zmieni i teoretycznie teraźniejszość również, to Regina nie zniknie i w ogóle, ale będzie tak, jakby nigdy się nie urodziła i będzie musiała bohaterów przekonać do tego, żeby pomogli jej odzyskać jej życie? A wtedy odnajdzie Emmę, pomoże jej "przypomnieć" sobie kim jest i razem ruszą na ratunek teraźniejszości?
"W końcu mogliby przywrócić do serialu wszystkie postacie jakie im się tylko żywnie podoba (łącznie z Huntsmanem, czy Corą) i mięliby materiał na przynajmniej cały 4 sezon."
W takim razie liczę na powrót Piotrusia Pana, byłoby ciekawie :)
zaraz bo nie rozumiem jak to inna aktorka będzie grała snow ? ze jakąś inną dziewczynę dali na jej miejsce ?
nie rozumiem , A te zdjęcia co dokładne mówia ? ze tak będzie w 4 sezonie ? wszystko to się cofnie jak by nigdy nic nie było.?
Henry nie będzie istniał itepe? bo nie kumam ;p
Nie. Goodwin jest w ciąży i to się nazywa dublerka. W scenach walki czy coś, to dadzą tylko dublerkę. Co do zdjęć mamy tylko podejrzenie, że Zelenie coś się udało z tym planem z odcinka 3x16, ale to tylko domysły. Za 5 tygodni wszystko będziemy wiedzieć.