- to wiemy doskonale, bo kilka(naście?) razy w serialu został użyty ten motyw. Zastanawia mnie jedno: podczas pocałunku z Bellą, Rumpel zaczął przemieniać się w człowieka, klątwa powoli ustępowała, ale co z Corą? Przed śmiercią wyznała, że wyrwała sobie serce, żeby nie czuć miłości do R., on też ją kochał, ale kiedy się całowali nic się nie działo. WTF?
1. Bella całowała go bo chciała zdjąć klątwę (powiedziała jej o tym Redż). Może trzeba być świadomym tego co chcesz zrobić.
2. Twórcy serialu parokrotnie podkreślali, że miłości RumplexCora a RumplexBella nie można porównać.
Zastanawiałam się wcześniej nad tym pierwszym, świadomość zdjęcia klątwy może mieć jakieś znaczenie. A co do dwójki to w sumie mają rację, można to uznać za zauroczenie, a nie miłość. Dzięki za przejaśnienie mi tej sprawy, niby coś prostego, a nie mogłam dojść z tym do ładu. :)
też nad tym myślałam i doszłam do wniosku że ' true love' wg serialu musi być czymś dobrym i czystym. Tzn. widac było że Rumple przy Belle zawsze stawał się innym człowiekiem. Ostatecznie chyba wybaczył Reginie zamknięcie Belle, a w każdym razie nie próbował jej juz zabić, oszczędził nawet Hook'a kiedy go o to poprosiła. Tak jak jej wyznał na łożu śmierci, że tylko przy niej chciał wrócić do najlepszej wersji samego siebie.Belle widziała w nim dobro , a Corę raczej pociągała jego zła strona. Miłość Rumpla i Cory była bardzo mroczna,razem ćwiczyli czarną magię, dzielili się ze sobą jakimiś makabrycznymi wizjami tego co zrobią swoim wrogom-podczas gdy Belle uczyła go wybaczać, Nie wiem, pewnie to właśnie nie spełniało wymogów ' true love'
Skąd wiesz że Rumple w pełni pokochał Corę?
Bo w serialu nigdy nie było żadnej Jego takiej deklaracji... Była deklaracja uczuć Cory...
A to zeby było wiadomo ze milosc jest prawdziwa musi byc deklaracja? ;) Od kiedy? Czyny Rumpla mówiły same za siebie. Sam z siebie zmienił umowę z Corą czego nigdy nie robil, chciał miec z nia dziecko.. To mało?
No właśnie nie sam z siebie. On chciał normalnej umowy, po prostu do Niej przyszedł - to Cora zaczęła Go przekonywać.. To Cora wyszła z inicjatywą. I to Cora po latach przyznała że tylko Jego prawdziwie kochała.
Więc...
Więc chyba sie mylisz:
Rumple: I can give you nothing but darkness and isolation.
Cora: And love.
Rumple: Yeah, and love.
Cora: I want that.
Rumple: What if I, um... What if I, uh... amended our contract? Instead of you owing me
some random firstborn child, you owe me... my child.
No właśnie. Ta rozmowa jest pod wpływem Cory... Ona dotarła do Niego.. Ona zaczęła tą rozmowę. Rumple zmienia zdanie pod Jej wpływem, gdy widzi Jej zaangażowanie.
No tak, ale po pierwsze: wyznaje jej jednak milość, a po drugie to od niego wychodzi inicjatywa zmiany umowy i chęć posiadania dziecka. To były jego pomysły.
jasne że ją kochał, nie chodzi tylko o słowa ( kiedy chciała wyrwać serce królowi powiedział' dlatego tak bardzo cię kocham') ale o jego zachowanie. Moim zdaniem był zdruzgotany kiedy Cora zostawiła go dla księcia, po co też na łożu śmierci pytałby ją czy kiedykolwiek go kochała? pewnie przez te wszystkie lata dręczyło go dlaczego go opuściła. Tak jak na pewno kochał kiedyś Milah. W końcu jest ' full of love':)
No nie powiem, że nie :)
Ale tutaj rozpatrujemy "super master level" - czyli True Love.
Cora osiągnęła ten popziom - zanim wyrwała sobie serce.
A Rumplowi , myślę, jeszcze kilku dni do tego brakowało ;)
"A Rumplowi , myślę, jeszcze kilku dni do tego brakowało ;)"
A mnie sie wlasnie wydawało na odwrót. Jeszcze zanim Cora wyrwała sobie serce (czym udowodniła ze jednak kocha) to moje wrazenie było takie ze w tym "zwiazku" to Rumple jest stroną, ktora kocha bardziej (w końcu tyle jej od siebie dał: magię, propozycje dziecka, zmiane umowy), a Cora tą stroną która jest jednak trochę interesowna. Z tym ze, jak mowie, to było wrazenie przed wyrwaniem serca.