A raczej pytania. Dlaczego oglądacie serial. W jaki sposób na niego "wpadliście" . Jakie postacie
najbardziej lubicie a które najmniej? Co Wam się podoba a co nie?
Może niektórzy uznają ten wątek za bezsensowny ale kieruje mną czysta ciekawość.
Serial oglądam, bo go lubię :). Wciągnął mnie niesamowicie. Jak go znalazłam? Wpadłam na niego przez profil Emilie de Ravin- przeglądałam wtedy profile aktorów z LOSTu. Spojrzałam na rolę jaką gra Emilie, a mianowicie Belle/dziewczyna z zakładu psychiatrycznego( tedy nie było napisane Lacey), no i mnie trochę odrzuciło. Miałam wyobrażenie, że wszyscy bohaterowie OUAT to psychole i biegają po mieście, uważając się za postaci z baśni :D. Ale potem się przełamałam, nadeszły wakacje i wypadłoby obejrzeć jakiś serial. Wybrałam ten, ze względu na przekonujące komentarze. Najpierw oglądałam go z miną wtf i z uśmiechem od ucha do ucha. Efekty były jakie były, ale kostiumy piękne :D (brązowy stój Śnieżki do tej pory jest moim ulubionym ^^)
Ulubione postaci: Rumple, Emma, Ruby; z drugoplanowych: Królowa Kier, Piotruś, Baelfire, Aurora...
Nie za bardzo przepadam za Charmingami, Zeleną, Henrym...
Co mi się nie podoba: ogólnie nie wiem kto był taki mądry i połączył Regine i Robina, osobiście nie podoba mi się ta para. Ogólnie Hook- za dużo go. Emma mówiąca o sobie "wybawczyni" w co drugim zdaniu, Snow i Charming straszne sieroty w Storybrook.
Ja na przykład znalazłam ten serial czytając jakieś forum i padła nazwa serialu, szukałam czegoś do oglądania właśnie i wpisałam w google ponieważ zawsze uwielbiałam baśnie i filmy Disneya pomyślałam że warto sprawdzić. Włączyłam pierwszy odcinek i w tydzień obejrzałam dwie serie.
Najbardziej lubię : Rumpla, Belle, Regin, Ruby
Charmingowie są ... nie lubię ich.
Kostiumy są Genialne chyba każdy to przyzna tak samo przyzna że efekty specjalne są beznadziejne.
Oglądam lubie tego typu seriale :D
Nudziłam się, nie miałam co oglądać na tv i zobaczyłam ten serial, na początku myślałam, ze to będzie dziecinne, ale gdy zobaczyłam to zmieniłam zdanie.
Ulubiona postacie: Hook, Rumpel i Regina ^o^
Najmniej lubiane: Bell - strasznie mnie irytuje i wróżka.
*
Najmniej mi się podobają efekty specjalne, chociaż zdarzają się niektóre dość dobre. Kostiumy? Są fajne, choć sama nie wiem dlaczego kostiumy Elsy i Anny jak dla mnie wydają się sztuczne.
Serial jest jakby skrojony na mnie, tak czuję. Należy do moich ulubionych. Zaczęłam go oglądać, jak tylko się pojawił, wręcz na niego czekałam, bo gdzieś tam zobaczyłam zapowiedź, zapamiętałam tytuł i datę emisji - wiedziałam, ze muszę obejrzeć, umrę jak nie zobaczę. Uwielbiam zabieg baśni opowiedzianej na nowo - to mnie uwiodło w tym serialu. A także to, że baśnie się przenikają i przeplatają.
Oryginalnie baśnie były po to, aby jakoś opowiadać świat, tłumaczyć go, przekazywać ważne prawdy. I moim zdaniem ten serial też jest taki, podejmuje pytania o genezę dobra i zła (evil isn't born, it's made), ze wszystkich stron roztrząsa temat rodziny, porzucenia, miłości.
Właściwie nie ma postaci, których bym jakoś szczególnie nie lubiła... Najmniejszą sympatią chyba pałam do Hooka, Zeleny, Henry'ego. Ale jest kilka, które wielbię. Przede wszystkim Regina. Szczególnie Regina z dwóch pierwszych sezonów, powoli przechodząca na dobrą stronę, pozwalająca (ze wzlotami i upadkami) leczyć swoje obolałe serce miłością do syna. Z Mary Margaret się utożsamiam, więc nie mogę jej nie lubić. I bardzo podobał mi się Pan.
A co mi się w serialu nie podoba? Sposób wprowadzenia Frozen (nie ma baśni opowiedzianej na nowo - jest baśń przeniesiona żywcem z animacji), Regina + Robin (sam parring ok. może być, ale niech by mi dali trochę inne ciuchy, bo wygląda przy niej słabo), to że Emma nie jest z Augustem ani z Nealem.
No moja historia związana z serialem jest opisana tutaj:
http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904/discussion/%C5%9Awi etny+Serial,1759407
Ogólnie było to tak - kiedyś czytając na hataku wiadomości z LOST wyczytałem że mają zrobić nowy serial - pomysł wydał mi się być SUPEROWY i byłem pewien, że tym serialem jest.......... grimm! Dla tego na chama oglądałem ten paskudny i żenujący serial, na szczęście zaraz przed premierą ouat dowiedziałem się, że byłem w błędzie i to OUAT jest 'from the writers of LOST' - pierwsze 5 czy tam 6 odcinków (aż do tego w którym umiera pewna główna postać z pierwszych odcinków) serial strasznie mnie nudził i oglądałem jedynie dla tego, że formuła serialu przypomniała mi tą z LOST a do okoła pojawiały się różnego rodzaju batoniki Apollo, ujęcia jak w LOST, buteleczki Ajira i tak dalej a w necie wyczytałem, że serial ma miejsce w tym samym uniwersum co Zagubieni.
Od 7 odcinka zostałem wielkim fanem, po odcinku z RED zakochałem się w serialu, a po odcinku z Rumbelle (nie wiem czy w takiej kolejności) serial stał się moim ulubionym.
Szczerze mówiąc, ktoś mi go chyba to na filmwebie polecił. Nie pamiętam kto. Nie jest to mój ulubiony serial, bo niby jest fajny i rozrywkowy, ale jak większość tego typu amerykańskich produkcji jest po prostu emocjonalnie i ogólnie płytki. Ale ogląda się przyjemnie, więc oglądam.
Pierwszy sezon oglądałam na bieżąco, ale, gdy się skończył jakoś kompletnie mnie nie ciągnęło żeby kontynuować. W międzyczasie zaczęłam oglądać multum innych seriali i OUAT poszło w odstawkę. Wznowiłam moją przygodę z serialem jakieś 2 tygodnie temu, byłam chora, przybita, miałam dużo wolnego czasu, więc to, plus dużo gifów na tumblr. sprawiło, że wróciłam do oglądania. I na prawdę nie żałuje. Pochłonęłam dwa sezony w 5 dni, więc o czymś to świadczy :D
Ja na niego trafiłam też przeglądając czyjś filmografię i to chyba była Snow White. Bardzo mnie wciągnęło, uwielbiam baśnie, poza tym w tym serialu wszystko do siebie pasuje po jakimś czasie, wszystko się układa i każdy się z kimś łączy.
No niestety, ale nie będę oryginalna, nie lubię Charmingów. Koszmarni są, a już na pewno książę... Zelena była bardzo irytująca.
A uwielbiam Rumpla oczywiście i jego wątek z Belle <3, uwielbiam Reginę ale jako przechodzącą na dobrą stronę, Kapelusznik ale on bardzo rzadko się pojawiał no i Hook jest super, akcent brytyjski :D w ogóle jedną z moich ulubionych bajek jest właśnie Piotruś Pan, dlatego bardzo lubię wątek z Nibylandią i jak Henry został porwany do tej krainy to nie mogłam się doczekać, aż oglądnę te odcinki. :)
A ja zobaczyłam zapowiedź na Foxie i już wiedzialam że to będzie serial dla mnie ;)
wciągnęłam się błyskawicznie, obejrzałam po kolei ile sie dało, to chyba było 2 sezony na raz, a potem męka czekania, nowy odcinek co tydzień, a czasem i rzadziej....
Najbardziej lubię Rumpla, Reginę, szczególnie z pierwszych sezonów.
Lubiłam też postać Piotrusia i Belfirea.
Najmniej lubię Henrego, choć już nie jest taki denerwujący i Charmingów, bo w Storybrook to strasznie ciepłe kluchy.
U mnie to był zwykły przypadek. Wszedłem na pewną stronę żeby obejrzeć inny serial i było tam właśnie OUAT :) Po jakimś czasie gdy skończyłem poprzedni pomyślałem, że może być fajne no i faktycznie jest. :D
Ciężko wybrać ulubioną postać ale gdybym miał wybrać jedną to chyba byłaby to Regina. Oprócz tego oczywiście świetny Rumple, bez którego ten serial straciłby wiele uroku. Belle ma też coś w sobie mimo, że nie jest główną bohaterką. No i jeszcze Kapturek, Graham i Ariel.
Do tych mniej lubianych raczej bym zaliczył Piotrusia Pana - na śmierć tego dzieciaka czekałem chyba od pierwszego odcinka z nim, Davida - chociaż w jego przypadku to zależy od odcinka ale dosyć często bywa denerwujący. Są też postacie, które niby lubię ale czasem bywają tak bezmyślne i wkurzające, że aż się wytrzymać nie da no i do takich można zaliczyć Henriego i Neal'a no i niestety Emmę. Hook jest strasznie płytki, bezmyślny i szujowaty jak dla mnie ale niedawno zacząłem się do niego przyzwyczajać, uspokoił się i nie jest taki zły chociaż czasem jeszcze ma swoje odpały.
Śnieżkę właściwie lubię chociaż czasami też dziwacznie się zachowuje, ale ulubioną bohaterką to ona nie jest.
Szczerze to nie pamiętam, jak wpadłam na OUAT. Zapewne przeglądałam filmografię Jennifer Morrison - lubię sprawdzać kto w czym aktualnie gra a wydaje mi się, że jednak to jej nazwisko było tym "najgorętszym" (Carlyle jednak ma węższe grono odbiorców). Być może też gdzieś usłyszałam, że to serial twórców LOST, ale to nie mógł być główny powód, ponieważ dla mnie LOST skończył się na pierwszym sezonie - drugi oglądałam z doskoku, trzeci i cała reszta - chyba pojedyncze odcinki. Mogłam też się interesować serialem samym w sobie - uwielbiam oglądać seriale, więc żaden pilot nie jest mi straszny. Wydaje mi się, że obejrzałam "naraz" cały sezon 1. i czekałam na sezon 2., ale mogę się mylić i obejrzałam też kawałek 2. sezonu i potem już byłam cały czas na bieżąco. W każdym razie pamiętam, że OUAT od razu mnie zauroczył.
Zbyt wiele nie oczekuję od niektórych seriali - i to jest jeden z nich, ale za to jest no2/no3 na liście moich ulubionych tytułów z małego ekranu.
Najbardziej lubię Emmę. Jest ... niejednoznaczna, ambiwalentna. Jest w niej sporo z czarnego charakteru, ale jednak często wybiera tę dobrą stronę. Mimo tego, że to ona jest "tą od ratowania ludzkości", to jednak ma swoje słabości, nie jest idealna i na taką nie pozuje. Ostatnio lubię też Reginę. Muszę przyznać, że jej postaci przypadają najlepsze teksty ostatnich sezonów.
Najmniej lubię Kopciuszka - aktorka jest okropna. Na dodatek niedawno praktycznie pochłonęłam serial "Veronica Mars", w którym grała aktorka odgrywająca jej rolę i teraz denerwuje mnie jeszcze bardziej. Na szczęście nie widać jej zbyt często. Postać Kopciuszka w OUAT sama w sobie też jest denerwująca. Nie przepadam też za grą Emilie de Ravin - ma cudowny akcent, ale gra strasznie sztucznie, przez co czasami dostaje się samej Belle.
I nie wieszam już psów na Henrym Jr.
Podoba mi się to, że nie można być czegoś 100% pewnym w tym serialu - twórcy zawsze mogą wylecieć z jakąś bombą. Fajne jest też to, że serial łamie dotychczasowe stereotypy z bajek - okazuje się, że postaci nie są czarne albo białe, że jednak w każdej ze stron czai się "wróg", że człowiek nie rodzi się złym, tylko staje się złym, że naszym wrogiem jesteśmy tylko my sami. Mam tylko nadzieję, że historie piszą same postaci, że nie ma jakiejś wielkiej osoby, która siedzi z piórem w dłoni i wypisuje to wszystko. Chciałabym, żeby zginęło więcej głównych postaci - mała dawka świeżej krwi na głównym planie bardzo by się przydała (chodzi mi tutaj o którąś ze "starej, pierwszej ekipy"). Mimo, że uwielbiam Emmę, chciałabym, żeby w którymś z odcinków zginęła. Nie podobały mi się efekty specjalne w pierwszych sezonach, ale widać, że mają już chyba trochę większy budżet ;).
Dlaczego oglądacie serial?
■ By przypomnieć sobie dzieciństwo. Wciąż jestem oczarowany możliwością pomieszania postaci w jednym świecie: Hook gadający z Ariel, Gburek pijący piwo z Belle, Piotruś stojący przed Babcią Kapturka itp.
W jaki sposób na niego "wpadliście"?
■ Już nie pamiętam. Wiem tylko, że był to maj 2012 roku, tuż po zakończeniu "gotowych na wszystko", więc byłem w "serialowym dołku", z którego wyciągnęło mnie OUaT.
Jakie postacie najbardziej lubicie a które najmniej?
■ Uwielbiam wersje postaci z Zaczarowanego Lasu, sprzed pierwszej i drugiej klątwy. Dla przykładu: mam wlepione ślepia w ekran gdy pojawia się zielono-skóry Rumplestiltskin a mniej, gdy zjawia się Gold. Bardziej w Śnieżkę a mniej w Mary Margaret itd... Nie mam postaci, której nie lubie, bo każda coś wnosi do serialu.
Co Wam się podoba a co nie?
■ Śmierć Neala mi się wybitnie nie podobała. Zawsze wyobrażałem sobie Neala i Emmę Cassidy na ganku, obserwujących wnuki Henry'ego oraz pijących piwo z "baru u Babci Ruby".
■ Niektóre efekty specjalne wywracają mi zawartość żołądka, ale teraz już nie jest źle.
■ Zgon POZBAWIONEJ MOCY Zeleny też był bez sensu, ponieważ o ile Cora i Piotruś nie mogli być pozbawieni mocy na stałe oraz byli niebezpieczni, Zła Czarownica była nieszkodliwa. Mogła odcierpieć swoje i pierwszym sezonowym złoczyńcą, który miał szansę na nowe, szczęśliwe zakończenie
Ja za to pamiętam kiedy się tu pojawiłeś i zacząłeś pisać po 100 wiadomości dziennie xd to było wraz z początkiem 2 sezonu. Pamiętam te posty "OMG OMG NOWY ODCINEK YAY SPUSZCZAM SIE" (coś w tym stylu) xd
Wiem, wiem próbowałem być zabawny ale mi nie wyszło xd Anyway pamiętam jeszcze te czasy zanim nawiedziłeś to forum, różni ludzie się wypowiadali a teraz to tylko 10 osób na krzyż i zanim ktoś randomowy zechce się wypowiedzieć to już dawno temu jakiś Michu lub inny Derisor dawno temu udzielili odpowiedzi xD