Chodzi mi o magiczną fasolę. Podobno wróżki dały ostatnią fasolę (jaka miały) Bealifowi, więc
dlaczego Rumplestiltskin nie poszedł po fasolę do olbrzymów?
To jest poważny problem i dowód na pewną niekonsekwencję twórców, ale...
Rumple wiedział tylko to co mu powiedziano. Wiele rzeczy widział w wizjach, ale tak naprawdę wiedział to co widział na oczy i to co mu powiedziano. Tak było z ręką kapitana Hooka i zabrał ją bo sądził, że w niej jest fasolka czy z Belle - powiedziano mu, że zmarła, ale żyła.
Dlatego też... Mógł wiedzieć, że olbrzymy są martwe z relacji Jamesa. Nie miał natomiast najbladszego pojęcia o małym pędzie przechowywanym przez Antona. James uciekł z pałacu zanim Arlo wyjął sadzonkę fasoli.
Ale James pokonał olbrzymów później niż Bea odszedł. (przynajmniej tak mi się zdaję.)
Tak, dlatego pisałem "jest poważny problem i dowód na pewną niekonsekwencję twórców".
Drugą, tym razem ROZPACZLIWĄ / ŻENUJĄCĄ formą wyjaśnienia możne być taka, że Rumple znał fasole, ale nie znał ich twórców, tak jak Emma w odcinku 2x06.