Możliwe, że pominęłam jakiś ważny szczegół ale czy naprawdę Regina musiała poślubić ojca
Śnieżki by zostać królową? Według kilka drzew genealogicznych jej dziadek był królem i posiadał
jednego syna którym był właśnie Henry/Valet. Teoretycznie to on powinien zostać następnym
władcą a po nim powinna przejąć władzę jego córka. Jest gdzieś wyjaśnienie dla czego do tego nie
doszło?
Nie wiem dokładnie ale w odcinku 16 drugiego sezonu, Cora powiedziała Rumplowi że jest piąta w kolejce do tronu, a druga sprawa to chyba Henry i Leopold (ojciec Śnieżki) pochodzą z innych królestw.
Cora sama stwierdziła, że bez krwi nie dojdzie do tronu, bo byli 5 do władzy ;p
Akurat ten wątek nie jest niedopracowany. Nie wiadomo również czy Henry nie miał czasem starszego rodzeństwa etc. Trzeba też pamiętać, że dziedziczenie tronu z ojca na najstarszego syna nie jest jedyną formą sukcesji.
Hmmm. W Zaczarowanym Lesie jest kilka królestw:
■ Leopolda i Evy (rodziców Śnieżki),
■ Xaviera (dziadka Reginy),
■ Huberta (niewspomniany jeszcze; ojca Filipa),
■ Stefana (niewspomniany jeszcze; ojca Aurory),
■ Elsy z Arendelle ("kraina lodu"; patrz 4. sezon),
■ Midasa,
■ George'a,
■ ojca Eryka (tego od Ariel)
■ i teścia Kopciuszka.
_________________
Cora powiedziała Rumplowi że jest piąta w kolejce do tronu
_________________
Nie jest więc wykluczone, że jedno królestwo zostało podbite przez innego króla.